Rajdy na Beskidzkiej. Jak nie motocykle, to samochody....

Chodzi o odcinek drogi z Andrychowa w kierunku Targanic. Na tej trasie bardzo często dochodzi do kolizji i wypadków. Służby ratunkowe mają tam sporo pracy.

Ostatnio, jak informuje nas jedna z mieszkanek, niektórzy kierowcy regularnie urządzają tam sobie rajdy.

Taki list otrzymaliśmy od mieszkanki:

"Jestem mieszkanką podandrychowskich Sułkowic i to co się tutaj dzieje przechodzi już ludzkie pojęcie. Bo jak nie szalejący i niebezpieczni motocykliści, to nieodpowiedzialni kierowcy samochodów którzy na ul. Beskidzkiej w stronę Targanic lub Andrychowa urządzają sobie wyścigi. 

Ulica ta jest bardzo ruchliwa, a „rajdowcy” swoim zachowaniem nie tylko narażają na niebezpieczeństwo pieszych, ale również inne pojazdy które poruszają się na tej drodze prawidłowo.

Zauważyłam, że najczęściej popisują się młodzi ludzie. Wiadomo młodość ma swoje prawa, ale chciałabym zwrócić uwagę że jest to teren zabudowany i w okolicy jest szkoła także uprzejmie proszę o to żeby takie rajdy urządzać sobie gdzie indziej, bo niestety do nieszczęścia nie trzeba wiele :( Pamiętajcie że przesadna wiara we własne umiejętności i brawura to najczęstsze przyczyny wypadków. Pomyślcie więc czym może skończyć się nieodpowiedzialne zachowanie na drodze podczas jazdy samochodem. Narażacie wszystkich uczestników ruchu drogowego także siebie!!!" - pisze do nas mieszkanka Sułkowic.

Problem znany jest nie od dziś. Poniżej nagranie jednej z takich sytuacji z 2014 roku. Na filmiku widać, jak na drodze w Sułkowicach samochód wyprzedza na podwójnej linii ciągłej. Cudem nie dochodzi do zderzenia z jadącym z naprzeciwka rowerzystą.

foto: Archiwum