1 listopada wieczorem doszło do pożaru w fabryce pasz "De Heus" w Spytkowicach.
Jak informuje nas rzecznik PSP Wadowice Krzysztof Cieciak, do akcji zadysponowano ok. 20 jednostek straży pożarnej, w tym podnośniki z Wadowic, Oświęcimia i Skawiny.
Wstępnie wiadomo, że w olbrzymiej wieży technologicznej, na 9 kondygnacji, zapalił się z magazyn tłuszczów, ok. 350 m2.
Tego typu pożary miały już miejsce wcześniej w tej fabryce. Przyczyną najczęściej był samozapłon.
Zmodernizowana kilka lat temu wytwórnia pasz dla zwierząt firmy De Heus w Spytkowicach należy do nanowocześniejszych w Polsce.
AKTUALIZACJA
W nocy udało się ugasić pożar. W sumie w kilkugodzinnej akcji brało udział ponad 200 strażaków i 36 wozów strażackich. Przyczyny pożaru na razie nie są znane. Do ustalenia przyczyn powołany zostanie biegły sądowy.
dr_house, 01.11.2014 21:45
Z przyczyn zawodowych mam takie pytanie. Skoro tego typu incydenty miały miejsce wcześniej a fabryka była po modernizacji nie zastosowano jakichś środków zapobiegawczych? Jak tak to co poszło źle?