W czwartek (12.12) ok. 5:30 strażacy interweniowali w jednym z mieszkań przy ul. Metalowców w Andrychowie. Pomocy potrzebowała tam starsza pani, która nie była w stanie samodzielnie otworzyć drzwi.
Do akcji wyjechały dwa zastępy straży pożarnej. Tak jest zawsze, gdy zagrożone jest czyjeś życie. Było również pogotowie ratunkowe.
Strażakom udało się otworzyć drzwi, a mieszkanką zajął się zespół pogotowia ratunkowego.
gibsonr, 12.12.2013 22:53
do Ravique: długo można by sie rozpisywać na temat akcji ratowniczych, odbieraniu zgłoszeń, analizowaniu ich, podejmowaniu decyzji w sytuacji, kiedy zgłoszenia nie są zbyt czytelne i klarowne. A nawet o historii i zdaniach wielokrotnie złożonych. Ale wiem, po przeczytaniu twojego komentarza - niezły z Ciebie cep...
Sanders, 12.12.2013 19:17
dokłądnie przestań pier....lic a Janka zostaw w spokoju rewelacyjne porównanie gratuluje
frank, 12.12.2013 19:10
Ravique: jak masz pisać głupoty to nie pisz proszę
licealistka18, 12.12.2013 13:08
Ravique ciekawe czy też byś mówił,że jest ich za dużo jak paliłby się Twój dom a Twoja rodzina potrzebowała pomocy. Rozumiem, że mamy problem z karetką ale nie rozwiązywałabym tego problemu kosztem PSP.
Ravique, 12.12.2013 11:07
Tzn. jeden zastęp ciągnął a drugi pchał. Dwa potężne zimne silniki wysokoprężne z turbodoładowaniem pędzące na tzw. bombie przez miasto. Piękny widok, szczególnie dla sprzedawcy paliwa. Ile osób może zmieścić się jednocześnie przed drzwiami? Ciekawe czy było miejsce dla jakiejś jednostki OSP. W sumie to 7 czy 8 osób do otwarcia drzwi to nie jest wiele. Janka Wiśniewskiego nieśli w sześciu na drzwiach. Wojewodo, ministrze, premierze prosimy o jeszcze kilka jednostek PSP kosztem likwidowanej karetki. Albo zlikwidować obie?