W budynkach administrowanych przez Wadowicką Spółdzielnię Mieszkaniową każdy ma swoim mieszkaniu tzw. podzielnik ciepła. Raz w roku mieszkańcy są rozliczani ze zużytej energii cieplnej. W ostatnich miesiącach to rozliczenie okazało się bardzo bolesne dla wielu rodzin.
Spółdzielnia przysłała im informacje, że muszą dopłacić za zużytą energię: zwykle kilkaset złotych, ale są i tacy, którzy muszą dopłacić nawet 2 tys. zł.
Mieszkańcy są oburzeni. 60 osób złożyło odwołanie od decyzji spółdzielni, ale w konfrontacji z administracją chyba nic nie wskórają.
Jak tłumaczą władze spółdzielni o błędach raczej nie ma mowy, ponieważ podzielniki wykonują bardzo dokładne odczyty - Te podzielniki są dokładniejsze od poprzednich, parowych. To elektronika, a odczyt trafia do komputera. O pomyłkach raczej nie ma mowy - mówi Zbigniew Kleszcz, wiceprezes SM Wadowice, w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.
lukas, 18.09.2013 09:12
w Andrychowie już dziś zaczynają grzać