reklama
reklama

Jeśli sobota to... czyn społeczny [FOTO]

Wiadomości, 21.11.2015 11:30, (red)
Mieszkańcy chyba najbardziej zdewastowanego budynku w Andrychowie wzięli sprawy w swoje ręce. Zobaczcie efekty.
Jeśli sobota to... czyn społeczny [FOTO]

Mowa o budynku przy ul. Krakowskiej 146a w Andrychowie. Kiedyś był to hotel robotniczy. Kilka lat temu budynek przejęła w zarząd gmina. Został wyremontowany. Wewnątrz znajduje się teraz 30 mieszkań komunalnych. Przez jakiś czas wszystko pachniało nowością. Potem klatki schodowe i korytarze zostały zdewastowane przez niektórych lokatorów. W budynku mieszka ok. 30 rodzin.

 

ZOBACZ ZDJĘCIA: Jak doprowadzić budynek do takiej ruiny [FOTO]

 

W tym roku mieszkańcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Dosłownie.

 

- Stwierdziliśmy, że tak się nie da mieszkać. Na wiosnę wspólnie z kilkoma sąsiadami powiedzialiśmy: „stop dewastacji bloku!”. Zrobiliśmy spotkanie z mieszkańcami, było spotkanie w urzędzie miejskim, z zarządcą i policją. Postanowiliśmy działać. Wspólnie podjęliśmy decyzję, że własnymi siłami wykonamy remont klatek i korytarzy. Budynek jest bardzo zadłużony, zarządca nie ma pieniędzy na remont. Stąd nasza inicjatywa – opowiadają nam mieszkańcy. Zarządca budynku – Zespół Obsługi Mienia Komunalnego – dostarczył mieszkańcom materiały malarskie.

 

Prace ruszyły i trwają. Zwykle w soboty, po kilka godzin, mieszkańcy malują kolejne zdewastowane przez kogoś ściany. Nie wszyscy, bo też nie wszystkie rodziny zamieszkałe w tym budynku zdecydowały się przyłączyć do tego wspólnego frontu walki o przejazne otocznie. Niektórzy z różnych przyczyn nie mogą i to jest zrozumiałe, a inni po prostu mają to gdzieś...

 

- Mamy nadzieję, że nie zostanie to zniszczone – mówili nam w sobotę (21.11) mieszkańcy, którzy uczestniczyli w tych pracach malarskich. Przykro im jest trochę, że niektórzy rozpuszczają plotki, jakoby osoby, które malują klatki robiły to w ramach „odpracowania długów czynszowych”.

 

- To nieprawda. Po prostu, nie chcemy dłużej mieszkać w tym syfie, jaki był do tej pory. Tylko i wyłącznie stąd to nasze zaangażowanie. Malujemy społecznie, na własną prośbę, malujemy by mieszkać i w godnych warunkach wychowywać dzieci - odpowiadają ci, co malują klatki.


Budynek na Krakowskiej 146a powoli odzyskuje przyzwoity wizerunek. Mieszkańcy mają nadzieję, że tak zostanie już na zawsze.


Zobaczcie zdjęcia z sobotnich prac malarskich.

 


 

 


 

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

specnarz, 23.11.2015 07:03

Serce rośnie widząc zaangażowanie lepszej części mieszkańców. No i zgadzam się z przedmówcami w kwestii że co jakiś czas powinny być kontrole stanu lokali. Jeżeli ktoś nie dba to wypad. Pomoc dla tych którzy się starają a nie tych którym się nie chce. Najlepszy przykład mieliśmy w kamiennicy przy placu Mickiewicza gdy był opuszczany przez pewną grupę "aspołeczną". Budynek był całkowicie zdewastowany.

AntyPIS, 21.11.2015 19:56

U nas na osiedlu nie ma takiego syfu. Ludzie dbają nie tylko o "swoje", ale o cały blok. Szanujemy siebie wzajemnie. Jak widzę niektóre klatki w blokach obok to aż się żyg@ć chce.

rafi, 21.11.2015 18:46

Komentarz usunięty przez autora.

gebelsik871, 21.11.2015 17:27

Jeśli jeden z drugim by zapłacił z własnej kieszeni za mieszkanie to by dbał sobie ale dostał za free to [ciach!]...................ic po co dbać o mieszkanie.Mieszkania były nowe o przyzwoitym standardzie a teraz........??? powinno się sprawdzać co jakiś czas stan mieszkań i wywalać pod most jeśli nie umiesz uszanować czyjejś pomocy.

tipacz, 21.11.2015 16:44

Oj cieszy to że jeszcze ludziom chce sie dbać o wspólne dobro.

Zibi33, 21.11.2015 15:34

Budynek jest własnością gminy to fakt ale co z tego. Komuś może się w życiu noga powinąć wiadomo tylko że te mieszkania powinny być przyznawane na krótki czas żeby można stanąć na nogi i samemu zrobić coś ze swoim życiem a nie mieć tylko postawę roszczeniową. Bo mi się nie udało albo mi się nie chce to mi dajcie , takie są efekty że się nic nie szanuje i chce coraz więcej i więcej. Rozumiem ludzi którzy coś robią bo ich denerwuje to że żyją jak w chlewie , ale może warto się zastanowić co z tymi co ten chlew zrobili dla mnie to jednoznaczne wypad nie zasługują na żadną pomoc.

xpek, 21.11.2015 15:32

wypraszam sobie aby z moich podatków było finansowanie utrzymanie klatek schodowych i budynku który regularnie jest niszczony przez mieszkańców niech sobie sami naprawiają to co zniszczą

statystyk, 21.11.2015 15:03

@Maxymilian wróć do podstawówki i naucz się czytać ze ZROZUMIENIEM budynek jest właściwością Gminy za jego stan odpowiada burmistrz i podległe służby

Maxymilian, 21.11.2015 14:01

Burmistrz zdewastował budynek?, lecz się chłopie na nogi, bo na głowę to jak czytam nie ma lekarstwa!

AntyPIS, 21.11.2015 13:53

Tam gdzie burmistrzowi się nie chce tam mieszkańcy sobie świetnie radzą. Brawo!