reklama
reklama

Inspektor po cywilnemu jechał busem. Wpadka busiarza

Wiadomości, 14.08.2012 16:00, (red)
Kontrolerzy z Inspekcji Transportu Drogowego zmieniają taktykę. Teraz wcielają się w rolę pasażerów. Podczas jednej z takich kontroli stwierdzono masę uchybień. Efekt - wielotysięczne kary i zawiadomienie do prokuratury.
Inspektor po cywilnemu jechał busem. Wpadka busiarza

Jak poinformował krakowski oddział Inspekcji Transportu Drogowego, 13 sierpnia inspektorzy z przeprowadzili kontrolę busa kursującego na linii Zator – Kraków, przez powiat wadowicki (m.in Spytkowice i Brzeźnicę).

 

 

Tym razem nie była to kontrola przeprowadzona przez umundorowanych fukcjonariuszy. Jeden z inspektorów przejechał się busem po cywilnemu.

 

 

- Na trasie zostały stwierdzone liczne naruszenia m.in. niewydawanie biletów pasażerom uiszczającym opłatę za przejazd, przewóz osób w liczbie przekraczającej dopuszczalną określoną w dowodzie rejestracyjnym pojazdu, korzystanie z telefonu komórkowego przez kierowcę w trakcie jazdy bez zestawu głośnomówiącego. Za powyższe naruszenia kierujący został ukarany mandatem karnym w kwocie 1700 zł oraz nałożonych zostało 12 pkt karnych – informuje w komunikacie ITD.

 

 

W związku z naruszeniem przepisów: w zakresie wykonywania przewozu autobusem, który nie odpowiada wymaganym warunkom technicznym ze względu na rodzaj wykonywanego przewozu regularnego, wysadzania pasażerów poza wyznaczonymi przystankami, braku legalizacji tachografu oraz realizacji kursu niezgodnie z wyznaczonym rozkładem jazdy wszczęto względem przedsiębiorcy postępowanie administracyjne zagrożone nałożeniem kary w kwocie 9500 zł.


Dodatkowo, w trakcie kontroli inspektorzy ujawnili w busie kilkadziesiąt fałszywych zaświadczeń potwierdzających fakt nieprowadzenia pojazdu oraz wykresówek za okres obejmujący ostatnie 3 miesiące oraz przygotowane już dla kierowcy „stosowne” zaświadczenia do końca sierpnia 2012 r. potwierdzające fakt przebywania na okresie wolnym od pracy.


Ze względu na fałszowanie dokumentacji związanej z czasem pracy kierowcy oraz liczne naruszenia przepisów, zawiadomiono o powyższym organy wydające uprawnienia na wykonywanie przewozów drogowych oraz prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.

 

źródło: ITD

News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

westwi78, 23.08.2012 06:13

infocar, chyba żartujesz?:) rozumiem że mamy olać wszystkie przepisy, olać bezpieczeństwo, zlikwidować znaki drogowe, bo przecież one spowalniają a dłużej znaczy drożej? Państwo akurat nie wymusza podniesienie jakości, tylko dba o podstawową sprawę jak bezpieczeństwo pasażerów. Nie wiesz chyba, czym się może skończyć wypadek niesprawnego i przeładowanego busa z powodu zmęczenia kierowcy który bez przerwy jeździ kilkanaście godzin. A już najbardziej \"zabawna\" jest Twoja teza, że niewydawanie paragonów to \"oszukiwanie szefa\". Bo jest zupełnie odwrotnie. Poczytaj sobie o podatku VAT, o CIT etc. to zobaczysz komu zależy na niewykazywaniu obrotu.

krzychu21, 22.08.2012 22:59

Ci co jezdzą podczas kontroli itd dostają wysokie kary a ci co uciekaja nic, dojdzie do tego ze im wiecej kontroli itd tym wiecej pasazerow na nogach i itd bedzie wozic ludzi hehe

infocar, 16.08.2012 21:03

tipacz Busiarzem nie jestem ale nic mnie tak nie wk... jak dojenie ludzi pod pretekstem dbania o ich bezpieczeństwo. To pasażerowie zapłacą karę. Niska cena to wynik niskiej jakości usług i dużej konkurencji. Jak państwo wymusi podniesienie jakości (takimi właśnie kontrolami) lub ograniczy konkurencję (zabierając licencje) to ceny pójdą w górę. Inspektor, który zarabia 4000 zł na rękę nigdy nie zrozumie, że 1,5 zł na bilecie zrobi ludziom różnicę (a robi, bo busy jeżdżą pełne a autobusy MZK niemal puste) Ludzi, którzy codziennie dojeżdżają do pracy i zarabiają w okolicach 1500 zł stać tylko na usługi takiej jakości. Niewydawanie paraganów, to robienie swojego szefa w konia i zostanie namierzone szybciej przez niego niż przez skarbówkę/policję/straż miejską/itd/CBA/CBŚ/SŁużbę Celną/ABW itd.

szpp, 16.08.2012 17:45

Tak właśnie należy przeprowadzać takie kontrole, ale ustawiać się przy guziczarni i wypatrywać busy przez lornetkę jak tom było do tej pory

tipacz, 16.08.2012 13:31

infocar: Po Twoich wypowiedziach wnioskuje że też jesteś busiarzem...

infocar, 16.08.2012 08:17

Scena z autobusu w filmie Alternatywy 4: \"Patrz synku, tak wygląda kapuś\"

specnarz, 16.08.2012 06:03

A wiecie jak to jest z tym obowiązkiem wpuszczania ich z przystanku w obszarze zabudowanym? Zdaje mi się że kodeks drogowy mówi o autobusach lub o \"regularnym przewozie osób\". Ale skąd mamy wiedzieć co to za pojazd wyjeżdża - bus z tyłu nie różni się od samochodu dostawczego. Busy powinny być lepiej oznakowane (napis na pół tyłu powinien wystarczyć) - póki co nie wpuszczamy. No i jeszcze jeden problem z przystankami - niestety kierowcy bardzo często nie zjeżdżają tylko zatrzymują się na drodze blokując niepotrzebnie przejazd - co o tym myślicie?

marekm12, 15.08.2012 11:45

Ala jak zatrzymują się przed wzniesieniem lub podwójna ciągłą linią itp. to już przesada.

infocar, 15.08.2012 09:41

Jak można karać za wysadzenie pasażerów poza wyznaczonymi przystankami? Mnóstwo starszych osób korzysta z busów i to dla nich kierowcy robią takie wyjątki. Przez jakiegoś nadgorliwego kapusia będą teraz chodzić piechotą. Wstydź się krokodylu!

tipacz, 15.08.2012 06:24

Dokładnie tak, ponieważ podczas łapanek przez umundurowane ITD 3/5 busów w ogóle nie wyjeżdża na trasy. Ale to przecież norma i wszyscy o tym wiedzą...

Sanders, 14.08.2012 19:51

Bardzo dobrze wszystkie trasy powinny być w ten sposób sprawdzane !!!!!!!