reklama
reklama

Góra śmieci w lesie. Strażnicy szukają śmieciarza

Wiadomości, 02.02.2017 12:20, (red)
Szczyt bezczelności!
Góra śmieci w lesie. Strażnicy szukają śmieciarza

 

W środę (1.02) strażnicy miejscy z Kęt dostali zgłoszenie o dwóch dzikich wysypiskach śmieci zlokalizowanych nad rzeką Sołą i lesie przy ul. Kasoliki.
– We wskazanych przez mieszkańców miejscach znaleźliśmy dwie sterty worków wypełnionych resztkami materiałów budowlanych. Wiele wskazuje na to, że w obu przypadkach śmieci pochodzą od jednej osoby, która w ten oto sposób pozbyła się tego, co zostało z remontu. W sumie to około 10 kubików odpadów – mówi Zbigniew Kanik, komendant Straży Miejskiej w Kętach.
Ktoś pozbył się materiałów budowlanych: styropianu, płyt gipsowo-kartonowych, rurek instalacji wodno-kanalizacyjnej i centralnego ogrzewania, wełnę mineralną, foliowe opakowania, podkłady pod panele podłogowe, plastikowe listwy oraz wiele innych śmieci (części urządzeń, kabli, naczyń, butelek itp.).
Śmieci zostaną posprzątane i wywiezione na wysypisko, co będzie kosztować nawet kilka tysięcy złotych.
Jednocześnie strażnicy próbują ustalić właściciela odpadów, aby obciążyć go tymi kosztami i dodatkowo ukarać.
Strażnicy apelują do mieszkańców o zgłaszania takich przypadków.
Jeśli ktoś jest świadkiem wurzucania śmieci w miejscu niedozwolonym, wystarczy zanotować numery rejestracyjne pojazdu albo zrobić chociaż jedno zdjęcie. - To pomoże nam dotrzeć do sprawcy i go ukarać – dodaje komendant Straży Miejskiej.
źródło: UG Kęty

W środę (1.02) strażnicy miejscy z Kęt dostali zgłoszenie o dwóch dzikich wysypiskach śmieci zlokalizowanych nad rzeką Sołą i lesie przy ul. Kasoliki.

 

– We wskazanych przez mieszkańców miejscach znaleźliśmy dwie sterty worków wypełnionych resztkami materiałów budowlanych. Wiele wskazuje na to, że w obu przypadkach śmieci pochodzą od jednej osoby, która w ten oto sposób pozbyła się tego, co zostało z remontu. W sumie to około 10 kubików odpadów – mówi Zbigniew Kanik, komendant Straży Miejskiej w Kętach.

 

Ktoś pozbył się materiałów budowlanych: styropianu, płyt gipsowo-kartonowych, rurek instalacji wodno-kanalizacyjnej i centralnego ogrzewania, wełnę mineralną, foliowe opakowania, podkłady pod panele podłogowe, plastikowe listwy oraz wiele innych śmieci (części urządzeń, kabli, naczyń, butelek itp.).

 

Śmieci zostaną posprzątane i wywiezione na wysypisko, co będzie kosztować nawet kilka tysięcy złotych. Jednocześnie strażnicy próbują ustalić właściciela odpadów, aby obciążyć go tymi kosztami i dodatkowo ukarać.

 

Strażnicy apelują do mieszkańców o zgłaszania takich przypadków.

 

Jeśli ktoś jest świadkiem wurzucania śmieci w miejscu niedozwolonym, wystarczy zanotować numery rejestracyjne pojazdu albo zrobić chociaż jedno zdjęcie. - To pomoże nam dotrzeć do sprawcy i go ukarać – dodaje komendant Straży Miejskiej.

 

 

źródło: UG Kęty

 

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

maria, 03.02.2017 11:32

walet, nie jestem pewna ale chyba w nocy też jeździ patrol S. Miejskiej ale powinni jeden teren obserwować DWA tygodnie w innym przypadku nigdy nikogo nie złapią bo to oni są obserwowani idzie patrol S.M. po danej ulicy i (damy) z pieskami już mają spokój parę mandatów po 100 zl za nie zbieranie odchodów po pieskach nauczyło by tych opornych a za wywóz takich śmieci nad rzekę nie 500 zł tylko 5000 zł to by był argument do działania S.M.

michall, 03.02.2017 01:40

SM nie daje rady bo jest ich ilu na całą gminę? Jak ktoś chce to i tak wywali co będzie chciał i gdzie będzie chciał,problem jest w tych syfiarzach a nie w SM bo to nie oni wywalają śmieci.co robi policja?

walet, 02.02.2017 20:51

Tak to jest jak SM pracuje do 15 w zasadzie siedząc tylko w samochodzie.

Andriu, 02.02.2017 20:19

a może by tak dodatkową opłatą obciążyć przedsiębiorców którzy mają wpisane w ewidencji roboty budowlane i rozliczać ich ze śmieci. przecież to są koszty działalności i składowisko powinno wystawić fakturę.

maria, 02.02.2017 18:55

w samym środku miasta w Andrychowie stare graty są wyrzucane kiedy tylko ktoś ma coś do wyrzucenia nic nikomu za to nie grozi śmieci są podrzucane w nocy pod wiaty przy blokach są kamery za ciężkie pieniądze ale s.miejska w Andrychowie jeszcze nigdy nikogo nie dorwała co się dzieje w tym Andrychowie??? a czy tych właścicieli psów co nie zbierają odchodów po swych pieskach też nie możecie trochę pogonić mandatami??? a no tak z samochodu tych g ó wi e n e k nie widzicie.

kalafior, 02.02.2017 16:57

@specnarz Oczywiscie ze tak powinno być a mieszkańcy bloków po remoncie pod blok i hura .Wkurzające jest to że płacą tyle co mieszkańcy prywatnych domów,może w końcu ktoś to ogarnie w tej gminy bo wg. mnie to istny bajzel!

specnarz, 02.02.2017 14:48

Ganię takie zachowanie ale śmieci poremontowe powinny być odbierane na równi z bytowymi.

bawolak87, 02.02.2017 14:40

Kolejna bezsensowna ustawa po to by ciągnąc kasę od zwykłych ludzi a w zamian puste prawo.To samo jak z ustawą śmieciową będzie z ustawą antysmogową! Drenaż kieszeni podatnika by jakieś lobby nabiło sobie portfele.