Jak informują strażacy z OSP Kalwaria Zebrzydowska, w piątek (14.02) po godzinie 3:00 zostali wezwani do pożaru kotłowni budynku na ulicy Klasztornej w Kalwarii.
- Wszyscy domownicy spali w najlepsze, gdy trzyletnie dziecko obudziło się wyczuwając niepokojący zapach dymu. Od razu obudziło tatę oraz resztę mieszkańców. Ci zaś zobaczyli, że pali się kotłownia oraz poinformowali o tym straż – informują strażacy na stronie ospkalwaria.pl
Do akcji ruszyli strażacy z OSP Kalwaria oraz z JRG Wadowice.
- Po przyjeździe na miejsce zostały wyłączone media oraz dwóch ratowników w sprzęcie ochrony dróg oddechowych weszło do pomieszczenia z linią gaśniczą, podając wodę na palące się troty. Teren akcji został oświetlony a pomieszczenia oddymione za pomocą wentylatora. W zdarzeniu brały udział również zastępy z Wadowic oraz policja. Gdy strażacy weszli do kotłowni pożar był we wczesnej fazie rozwoju, dzięki czemu udało się szybko go zlikwidować. Gdyby nie ten mały bohater, budynek mógłby spłonąć – relacjonują strażacy.
ZOBACZ: galeria zdjęć
Brak komentarzy