W poniedziałek około godz. 11:00 do Komisariatu Policji w Makowie Podhalańskim przyszedł mieszkaniec Żarnówki, przyniósł w reklamówce... niewybuch, który znalazł koło swojego domu w trakcie prac ziemnych.
- Przedmiotowy niewybuch to element pocisku moździerzowego z okresu II Wojny Światowej, był mocno skorodowany i zabrudzony ziemią. Podczas okazywania znaleziska mężczyzna upuścił go na podłogę, jednak na szczęście nic się nie stało - informuje nad Anna Gąsiorek-Rezler, rzecznik KPP Sucha Beskidzka.
Dyżurny komisariatu skontaktował się z Oddziałem Saperów 16 Batalionu Powietrzno-Desantowego w Krakowie, gdzie ustalał na ile ten niewybuch jest niebezpieczny - pod kątem ewentualnej ewakuacji.
Z opisu tego pocisku dowódca wstępnie ocenił, żeby tego nie ruszać, nie potrząsać to nie będzie realnego zagrożenia. Po około 2 godzinach saperzy zabrali niewybuch. W trakcie tego czasu komisariat został zamknięty, nie dopuszczano osób postronnych.
Policjanci przestrzegają przed takim zachowaniem, jakiego dopuścił się mężczyzna. Apelują: w przypadku ujawnienia niewypału lub innego groźnie wyglądającego przedmiotu nie należy w żadnym wypadku dotykać, przenosić, czy rzucać nim. Należy pozostawić na miejscu i natychmiast powiadomić Policję.
Brak komentarzy