KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Beskid Andrychów 4:0 (2:0)
To będzie bardzo trudny sezon dla zespołu z Andrychowa. Przed tygodniem podopieczni Szymona Burligi wywalczyli jedno oczko tylko dzięki nieporadności rywali, którzy zmarnowali kilka znakomitych okazji. Tym razem Beskid zmierzył się ze skuteczniejszym przeciwnikiem, co przełożyło się na wynik starcia.
Już w 6. minucie Marcin Grunt celną główką zamknął dośrodkowanie z rzutu rożnego. Kwadrans później Damian Nogaj w sytuacji sam na sam podwyższył na 2:0. W 54. minucie Kamil Dziadowicz zobył trzeciego gola dla KSZO, a w doliczonym czasie gry dzieła zniszczenia dopełnił Jakub Kapsa.
W przyszłą sobotę na andrychowian czeka kolejny trudny rywal - Poroniec Poronin z m.in. Maciejem Żurawskim i Marcinem Cabajem w składzie.
Brak komentarzy