Ależ to była kolejka! Emocje na boiskach wadowickiej A klasy

Emocje na boiskach wadowickiej A klasy

Ależ to była kolejka! Znicz stracił zwycięstwo w samej końcówce, a Burza Roczyny kilka chwil przed ostatnim gwizdkiem sędziego zgarnęła pełną pule. Nie mniej ciekawie było w Wieprzu, gdzie miejscowy Orzeł podzielił się punktami z Halniakiem Targanice.

Gracze Znicza opromienieni pierwszym kompletem punktów w domowym spotkaniu z Wieprzem, tym razem byli o krok od wygranej numer jeden na wyjeździe. Na ciężkim terenie w Wysokiej, sułkowiczanie pokazali charakter. Do przerwy gospodarze prowadzili 2-1, i choć ostatnie pół godziny podopieczni Marka Kudłacika grali w osłabieniu, to za sprawą Wojewodzica i Ostrowskiego wyszli na prowadzenie, którego nie udało się utrzymać. W 90. minucie z jedenastu metrów bezbłędnie trafił Mackiewicz, ratując punkt swojej drużynie.

W innych nastrojach do domów wracali piłkarze Burzy Roczyny, którzy byli podejmowani przez Stanisławiankę. Przyjezdni prowadzili już 2-0 po bramkach Bodziocha i Szypuły, jednak gospodarze zdołali wyrównać. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, roczynianie zadali ostateczny cios. Bohaterem został autor pierwszego trafienia dla Burzy, czyli Adam Bodzioch, który wykorzystał niezdecydowanie obrońcy.

Przechylić szali na swoją korzyść nie udało się natomiast ani Orłowi Wieprz, ani Halniakowi Targanice. Obie drużyny zeszły z boiska z "oczkiem". Jako pierwsi prowadzenie objęli miejscowi. Gola głową strzelił Walczak. Później lepiej na boisku zaczęli sobie poczynać goście i dzięki dwóm bramkom Magiery przejęli pałeczkę. Do wyrównania doprowadził Dyrcz, pakując piłkę do siatki z najbliższej odległości. Halniak kończył mecz w dziesiątkę, bowiem za dwie żółte kartki pod prysznic udał się Marczak.

Niesamowite emocje kibicom dostarczyły Grom Grzechynia i Astra Spytkowice. Po pierwszej odsłonie, po której ci drudzy prowadzili 2-1, nic nie zwiastowało tuzina bramek! A jednak. Po przerwie obie ekipy raz po raz atakowały, zapominając przy tym o defensywie, a efekt w postaci wyniku jest widoczny gołym okiem. Ostatecznie skończyło się remisem 6-6...

Liderem z trzypunktową przewagą nad Relaksem Wysoka jest spadkowicz z okręgówki - Cedron Brody.

KLASA A WADOWICE / KOLEJKA 8

2014-10-05 15:00 Strzelec Budzów 0-3 Żarek Stronie

2014-10-05 15:00 Leńczanka Leńcze 1-2 Naroże Juszczyn

2014-10-05 14:00 Grom Grzechynia 6-6 Astra Spytkowice

2014-10-04 15:00 Cedron Brody 3-2 Orzeł Ryczów

2014-10-04 15:00 Relaks Wysoka 3-3 Znicz Sułkowice Bolęcina

2014-10-04 15:00 Orzeł Wieprz 2-2 Halniak Targanice

2014-10-04 15:00 Stanisławianka Stanisław Dolny 2-3 Burza Roczyny

Gracze Znicza opromienieni pierwszym kompletem punktów w domowym spotkaniu z Wieprzem, tym razem byli o krok od wygranej numer jeden na wyjeździe. Na ciężkim terenie w Wysokiej, sułkowiczanie pokazali charakter. Do przerwy gospodarze prowadzili 2-1, i choć ostatnie pół godziny podopieczni Marka Kudłacika grali w osłabieniu, to za sprawą Wojewodzica i Ostrowskiego wyszli na prowadzenie, którego nie udało się utrzymać. W 90. minucie z jedenastu metrów bezbłędnie trafił Mackiewicz, ratując punkt swojej drużynie.

W innych nastrojach do domów wracali piłkarze Burzy Roczyny, którzy byli podejmowani przez Stanisławiankę. Przyjezdni prowadzili już 2-0 po bramkach Bodziocha i Szypuły, jednak gospodarze zdołali wyrównać. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, roczynianie zadali ostateczny cios. Bohaterem został autor pierwszego trafienia dla Burzy, czyli Adam Bodzioch, który wykorzystał niezdecydowanie obrońcy.

Niesamowite emocje kibicom dostarczyły Grom Grzechynia i Astra Spytkowice. Po pierwszej odsłonie, po której ci drudzy prowadzili 2-1, nic nie zwiastowało tuzina bramek! A jednak. Po przerwie obie ekipy raz po raz atakowały, zapominając przy tym o defensywie, a efekt w postaci wyniku jest widoczny gołym okiem. Ostatecznie skończyło się remisem 6-6...