Do zdarzenia doszło w sobotnie (26.08) popołudnie w jednym z marketów budowlanych w Wadowicach. Oprócz materiałów budowlanych, można w nim kupić także zwierzęta. Szczury trzymane są na podłodze w klatkach. W sobotę (26.08) doszło tam do nieszczęścia.
- Mój syn przechodząc obrót jakiego miejsca pokazał palcem na te szczury, a jeden z nich w ułamku sekundy podskoczył do niego przekładając cała głowę przez dziurę w klatce i ugryzł dziecko w palec – relacjonuje nam jeden z mieszkańców.
Rodzice z dzieckiem zostali wyproszeni ze sklepu, obsługa miała nawet pretensje, że rodzice nie przypilnowali dziecka.
To jednak nie koniec sprawy. O wszystkim powiadomiona została wadowicka policja.
- Sprawą zajmuje się zespół ds. wykroczeń – informuje nas Agnieszka Petek, rzecznik KPP Wadowice. - Przybyli na miejsce policjanci polecili zabezpieczenie szczurów i przeprowadzenie badań zwierząt u lekarza weterynarii. Zabezpieczono także monitoring.
Dziecko tymczasem musi mieć aplikowane antybiotyki. Płacą rodzice.
Czy hodowla szczurów była źle zabezpieczona i czy sklep poniesie konsekwencje? Sprawę wyjaśnia policja.
ZEFKO, 29.08.2017 23:02
Jednak sklep powinien płacić odszkodowanie bo w ten sposób każdego mogło ugryźć takie wstrętne szczurzysko.
rafi, 28.08.2017 15:37
To rodzice powinni dostac mandat 500zl za niedopilnowanie dziecka!!!pewnie chodzi o ,,majstra,,