Jak donosi chrzanowski „Przełom”, burmistrz Wadowic Ewa Filipiak za pośrednictwem Starostwa Powiatowego zawnioskowała o przewrócenie połączeń kolejowych między Wadowicami a Trzebinią. Powiat złożył wniosek do „Strategii Rozwoju Transportu Województwa Małopolskiego na lata 2010-2030” w sprawie reaktywacji linii o wznowienia na nim ruchu pasażerskiego i towarowego.
Przypomnijmy, że ruch pociągów na linii kolejowej 103 Trzebinia-Wadowice został zawieszony 7 lat temu. Kursowanie pociągu stało się po prostu nieopłacalne. Ryszard Rebilas, dyrektor Małopolskich Zakładów Przewozów Regionalnych wspomina, że w sezonie 2001/2002 z transportu kolejowego na tej linii korzystało niespełna 30 osób.
Jak się okazuje, wznowienie ruchu wcale nie jest proste. - Linia jest w złym stanie technicznym. Przez lata rozkradziono metalowe elementy. W wielu miejscach tory są nieprzejezdne – przyznaje Marek Szuster, zastępca dyrektora ds. eksploatacji PKP Polskie Linie Kolejowe SA w Krakowie. Na razie nie ma zgody co do kosztów rewitalizacji linii. Kolej utrzymuje, że przywrócenie odcinka do używalności będzie kosztować ok 65 mln zł.
Z kolei Ministerstwo Infrastruktury, w odpowiedzi na interpelację Marka Polaka – posła z Andrychowa, szacuje naprawę na 112 mln zł.
Jak na razie pewne jest tylko jedno... O modernizacji linii 103 i wznowieniu kursowania pociągów nie może być mowy bez potencjalnych pasażerów. A czy znajdzie się wystarczająco wielu chętnych na podróż koleją?
źródło: przełom.pl
konior, 29.07.2010 18:17
lepiej niech sobie na razie z tymi pociągami dadzą spokój i skupią się na 'walce" o budowę BDI. Pożytek z tego będzie dla większej ilości osób a nie dla nielicznych pasażerówPKP