W sobotę (22.06.) przed południem pielęgniarka środowiskowa przyszła do swojego pacjenta, który mieszka w jednym z bloków przy ul. Włókniarzy w Andrychowie, by jak zwykle zrobić mu zastrzyk.
Jednak tego dnia mężczyzna nie otworzył jej drzwi, więc pielęgniarka zadzwoniła po straż pożarną, by ta pomogła dostać się do mieszkania.
Strażacy weszli do mieszkania przez okno. Mężczyzna żyje i jest przytomny. Zajęły się nim służby ratownicze.
Przegryw, 22.06.2019 12:44
masakra