reklama
reklama

Policyjny ekspert: za śmierć 14-latki ktoś musi odpowiedzieć

Na sygnale, Wiadomości, 02.12.2023 13:00,
Kolejny komentarz oceniający tragiczne zdarzenie w Andrychowie.
Policyjny ekspert: za śmierć 14-latki ktoś musi odpowiedzieć
Prokuratura Okręgowa prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 14-letniej Natali, która we wtorek w drodze do szkoły źle się poczuła i przebywała przez kilka godzin na mrozie w okolicach jednego marketów w centrum Andrychowa. Przez wiele godzin nikt jej nie zauważył. W stanie hipotermii dziewczynka została przewieziona do szpitala, gdzie zmarła. Zdaniem wielu komentatorów akcja poszukiwawcza w wykonaniu policji nie była wystarczająca.

Postępowanie prowadzone jest o przestępstwo z art. 155 Kodeksu karnego - „kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.

Prowadzona jest także kontrola w policji.

- Podjęliśmy czynności wyjaśniające, to są rutynowe działania, ale musimy sprawdzić, czy wszystkie działania policjantów w tym komisariacie od samego początku do końca były prawidłowo - powiedziała rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie podinspektor Katarzyna Cisło.

Tragiczne zdarzenie w Andrychowie ocenia w mediach wielu komentatorów. W sobotę Polska Agencja Prasowa zamieściła komentarz emerytowanego policjanta, były rzecznika prasowego Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Macieja Karczyńskiego.

- W Andrychowie doszło do wielkiej tragedii. Ojciec dziewczynki mówi, że czekał ponad godzinę, na podjęcie przez policjantów interwencji. To wymaga pilnego wyjaśnienia z kilku powodów. Przede wszystkim należy się to rodzinie, a także społeczeństwu. Jeżeli doszło do zaniedbań, to ktoś musi zostać ukarany, aby było to przestrogą dla innych policjantów na przyszłość – powiedział Maciej Karczyński.

- Sądzę, że w przypadku zgłoszenia o zaginięciu 14-latki dyżurnego mogła zgubić rutyna, czyli nieprofesjonalne podejście - ocenił.

Dodał, że sprawę musi wyjaśnić postępowanie.

- Bo jeżeli prawdą jest, że ojciec mówił dyżurnemu, że córka dzwoniła do niego, że się źle czuła, że mogło się jej coś stać, to nie była to sucha informacja typu: córka wyszła z domu i jej nie ma. Można potraktować zgłoszenie z pewną rezerwą, gdyby ten mężczyzna wielokrotnie przychodził na komisariat i zgłaszał zaginięcie córki, a za chwilę by się ona znajdowała. Jeżeli przyszedł po raz pierwszy, przekazywał konkretne informacje, to były przesłanki, do tego, aby podjąć interwencję natychmiast - powiedział.

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

dekar, 03.12.2023 09:33

Największą odpowiedzialność za to ponosi minister zdrowia . Dlaczego dzieci chorują na tak ciężkie choroby. Jest to wyraźny znak dla nowej minister , że wrecie coś trzeba zmienić

Wet., 02.12.2023 19:17

Ogromnie współczuję rodzinie. Ale również uważam, że społeczeństwo Andrychowa dzięki mediom jest postrzegane niesprawiedliwie. Nie wierzę, że ktoś widział tą Dziewczynkę leżącą koło reklamy i nie zareagował. Po fakcie byłem tam,by móc mieć swój osąd. Moim zdaniem z ul. Krakowskiej nie mógł jej nikt widzieć, bo reklama zasłaniała ją skutecznie. Nie widział jej też tata, choć jego zmysły były mega wyostrzone. Żadne media nie powiedziały, że o tej godzinie sypał obficie śnieg i wiał wiatr. Każdy przechodzień idąc w taką pogodę patrzy tuż pod nogi i na dodatek zasłania ręką twarz od śniegu. Nie rozglądamy się wtedy na boki. No chyba, że przeczytaliśmy chwilę wcześniej, że gdzieś w śniegu leży dziecko,którego wszyscy szukajà. Takiego info nie było. Uważam, że w Andrychowie mieszkają również ludzie z wielkimi sercami, co nie raz pokazali, dlatego ten nasz wizerunek w mediach nie jest w porządku. Natomiast jest to dla mnie nie do wiary z czym ten ojciec spotkał się na komisariacie. Jeśli wiedział, że tylko szyba dzieli go od człowieka, który może uratować jego dziecko, to podziwiam go, że wytrzymał i nie wpadł z tą szybą do środka zmuszając siłą mundurowego do tego by cos zrobił, w sytuacji kiedy było jedno pewne: temperatura zabije każdą nieprzytomną osobę leżącą w śniegu tego poranka. Straszne. Nikt nie chciałby być wtedy na miejscu tego ojca. Szkoda że pan policjant na 10 sek nie postawił się na jego miejscu????

Wet., 02.12.2023 18:57

Czy do tego musiało dojść?

karol, 02.12.2023 18:42

Fakty są bezlitosne dla policji,pełny brak profesjonalizmu.Koniczynka ma dużo racji.Sprawę zamiotą pod dywan. Kruk krukowi oka nie wykole,no chyba że teraz coś się zmieniło.Czas pokaże.Wyrazy współczucia dla rodziny Świętej Pamięci Natalii.

titow21, 02.12.2023 15:09

Jest to straszne jednak w dobie tiktok-ow ludzie nie reagują na dziwne zachowanie innych bo myślą że staną się częścią Prankow

znanywmiescie, 02.12.2023 15:07

Ekspertyszcze raczej. @Koniczynka. Widać że znasz procedury policyjne w takich wypadkach. Brawo za kretyński komentarz.

titow21, 02.12.2023 15:05

Ekspert ten to policjant który ostatnie 11 lat był rzecznikiem prasowym policji więc jak chce ktoś go nazywać policjantem i ekspertem to może być nim każdy, nawet lokalny MAKACZKA. To jak pytać bibliotekarki o ruchy tektoniczne na Marsie. Czekam na oficjalne informacje

Koniczynka, 02.12.2023 14:33

Obaj policjanci którzy tego dnia pełnili służbę powinny dyscyplinarnie być zwolnieni z pracy. Siedzą darmozjady we fotelach z herbatką w ręku i jeszcze chcą wcześniejsze emerytury. Z własnym sumieniem będą żyć do końca życia że nie zrobili kompletnie nic by uratować dziecko. I to nie podlega żadnej dyskusji.