Policjanci oświęcimskiej grupy Speed dwa dni temu funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy mieszkance powiatu wadowickiego i ujawnili wykroczenie oraz przestępstwo drogowe, którego dopuścił się mieszkaniec Bielska – Białej.
We wtorek (28.04) policjanci pilnowali bezpieczeństwa na terenie gminy Osiek. O godzinie 17.30 zmierzyli prędkość pędzącego ulicą Główną samochodu marki Ford. Laserowy miernik prędkości wskazał 112 km/h przy ograniczeniu prędkości do 50 km/h. Mundurowi natychmiast dali kierującemu sygnał do zatrzymania się. Podczas kontroli okazało się, że związek z niebezpieczna jazdą ma 20 – letni mieszkaniec Bielska Białej. Ponadto młody mężczyzna dopuścił się również przestępstwa, ponieważ wsiadł za kierownicę pomimo cofniętych uprawnień do kierowania.
Niespełna dwie godziny później w Bulowicach policjanci zmierzyli prędkość samochodu marki VW, który jechał ulicą Krakowską. Pomiar prędkości wskazał 103 km/h, przy ograniczeniu prędkości do 50km/h. Kierująca pojazdem kobieta otrzymała sygnał do zatrzymania się. Jak się okazało była to 33 – letnia mieszkanka powiatu wadowickiego.
Za przekroczenie prędkości o powyżej 50 km/h grozi mandat, punkty karne oraz zatrzymanie uprawnień do kierowania na trzy miesiące. Natomiast za jazdę pomimo cofniętych uprawnień do kierowania grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjanci apelują o przestrzeganie przepisów i nie przekraczanie dozwolonej prędkości.
źródło: KPP Oświęcim
3838, 01.05.2020 14:06
Zapraszamy na stałe do Andrychowa i okolic. Żniwo będzie wielkie. Nie brakuje tu potencjalnych morderców. Bo jak inaczej nazwać tych, którzy rozwijają tak niebezpieczne prędkości obok naszych domów? Zadbajmy w końcu o siebie, o nasze dzieci. Nie dajmy się zastraszyć, powiedzmy w końcu NIE. Czy każdy z Was czeka na to, aż zginie w taki sposób ktoś z Waszych bliskich? Wciąż powtarzam, taka jazda to nie wykroczenie, a usiłowanie zabójstwa, a z tym się wiąże wysoka kara i zabezpieczenie lub przepadek narzędzia zbrodni. Często bywam w kraju, gdzie mieszkańcy widząc samochód jadący z dopuszczalną prędkością, pozdrawiają kierowcę, a gdy jedzie niebezpiecznie - informują Policję. To nie jest donoszenie, ale troska o siebie. A mandaty są wysokie...