reklama
reklama

Podpalacze znowu w akcji. Apel strażaków i policji

Na sygnale, Wiadomości, 03.04.2020 08:00, foto: PSP Wadowice
Podpalacze znowu w akcji. Apel strażaków i policji

Ostatnie cieplejsze dni to znowu cała seria podpaleń suchych traw w regionie. Mnóstwo było ich - zwłaszcza w gminach Brzeźnica i Spytkowice. Z kolei w piątek rano płonęła sucha trawa przy nasypie kolejowym w Inwałdzie.


Poniżej apel policji i strażaków o zaprzestanie wypalania traw

Co roku o tej samej porze dochodzi do pożarów spowodowanych wypalaniem traw i nieużytków rolnych. Wadowiccy strażacy i policjanci przypominają, że wypalanie pozostałości roślinnych jest karalne, ale przede wszystkim może doprowadzić do pożaru lasu, zabudowań gospodarczych lub stworzyć zagrożenie w ruchu drogowym.

Od początku 2020 roku funkcjonariusze Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach i członkowie ochotniczych straży pożarnych aż 89 razy byli wzywani do interwencji dotyczących palących się nieużytków. Należy pamiętać o tym, że kiedy strażacy są dysponowani do gaszenia pożarów traw, w tym samym czasie mogą być potrzebni w innym miejscu, aby pomagać np. ofiarom wypadków drogowych.

Ryzyko, jakie niesie ze sobą wypalanie traw jest ogromne. Ogień jest żywiołem i nigdy nie możemy mieć pewności, że będziemy w stanie go opanować. Chwila nieuwagi, silniejszy podmuch wiatru czy ukształtowanie terenu mogą spowodować znacznie większy pożar wówczas ewentualne konsekwencje są naprawdę poważne. Niekontrolowany, podsycany wiatrem ogień może łatwo przenieść się na zabudowania czy tereny leśne, powodując duże straty. Ogień może być niebezpieczny także dla osób postronnych oraz tych, którzy go wzniecają. Tak właśnie było 28 marca br. w Łękawicy, gdzie mężczyzna spalał gałęzie na terenie swojej posesji. W wyniku silnego podmuchu wiatru ogień rozprzestrzenił się i trudno było go opanować. Mężczyzna chcąc go ugasić, został poparzony, w efekcie czego trafił do szpitala.

Wadowiccy strażacy i policjanci przypominają, że wypalanie traw jest szkodliwe dla środowiska i prawnie zabronione!

Konsekwencje w postaci grzywny to najłagodniejsza kara, jaka może spotkać osoby wypalające trawy. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów. Kto jednak się na to zdecyduje, podlega karze aresztu albo grzywny w wysokości do 5 tys. zł., natomiast za spowodowanie pożaru, który zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 1 do 10 lat. Dodatkowe sankcje zagrażają osobom, które doprowadziły do czyjejś śmierci – kara nawet do 12 lat więzienia.

W dobie powszechnej cyfryzacji i telefonii komórkowej podpalacz musi się liczyć z tym, że jego proceder może zostać nagrany i ujawniony np. przez kamery tzw. fotopułapki.

Apelujemy o rozsądek! Zanim podpalisz trawę, zastanów się czy przez bezmyślność nie narazisz życia swojego i innych.

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy