We wtorek (31.01) przed południem podczas patrolu na ulicy Jagiellończyka w Oświęcimiu policjanci zauważyli samochód marki opel, który na widok radiowozu znacznie przyspieszył.
- W związku z powyższym funkcjonariusze, jadąc za oplem dali kierowcy sygnał do zatrzymania się. Niestety kierujący zlekceważył polecenie i ponownie znacznie przyspieszył. Kilka minut później został zatrzymany na terenie jednej z posesji w Grojcu. Okazało się, że 56-letni mieszkaniec gminy Oświęcim próbował uciec, ponieważ kilka godzin wcześniej spożył piwo i obawiał się, że badanie stanu trzeźwości wykaże u niego alkohol - informuje asp. szt. Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęciumiu.
Policjanci przeprowadzili badanie stanu trzeźwości kierowcy - stwierdzili 0,06 promila alkoholu.
Jak zakończyła się cała interwencja? Policjanci poinformowali mężczyznę, że nie poniesie konsekwencji karnych za wykroczenie kierowania samochodem w stanie po użyciu alkoholu (0,2 do 0,5 promila), jednakże odpowie za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli drogowej, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KPP Oświęcim
Jank Chanowski, 01.02.2024 21:52
Przykład do czego prowadzi takie restrykcyjne prawo które też nie wzięło się z niczego. Ludzie po wypiciu piwa łapiął takie paranoję że są pewnie przestępcami którzy trafią do lochu więc trzeba ratować w taki głupi sposób.
Jank Chanowski, 01.02.2024 21:52
Przykład do czego prowadzi takie restrykcyjne prawo które też nie wzięło się z niczego. Ludzie po wypiciu piwa łapiął takie paranoję że są pewnie przestępcami którzy trafią do lochu więc trzeba ratować w taki głupi sposób.