Do tego bulwersującego zdarzenia doszło pod koniec stycznia na ulicy Stawowej w Malcu k. Kęt. Jeden z mieszkańców znalazł na ulicy postrzelonego psa – niewielkiego kundla, który dwa dni wcześniej uciekł z jednej z posesji. Nie wiadomo, kto do niego strzelał, ani dlaczego.
Pies miał dwie rany postrzałowe. Ktoś strzelał do niego prawdopodobnie z „wiatrówki”. Po znalezieniu, zwierzę natychmiast zostało przekazane pod opiekę lekarza weterynarii. Niestety, nie udało się go uratować.
Sprawą zajmuje się policja.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że rana w ciele psa powstała w wyniku postrzelenia śrutem - informuje Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Sprawcy grozą 2 lata więzienia.
williams, 21.02.2018 15:02
Jakim człowiekiem trzeba być by zrobić coś takiego!? Znależć typa, opublikować jego zdjęcie i dane i zamknąć. Przypominac o nim aż do momentu wyjścia z więzienia by każy wiedział z kim ma doczynienia.