reklama
reklama

Historia pewnego porzuconego samochodu, który skończył tak. Służby są bezradne

Na sygnale, Wiadomości, 27.04.2020 15:10, NEWSY CZYTELNIKÓW
Takie historie coraz częściej się zdarzają, a służby są bezradne.
Historia pewnego porzuconego samochodu, który skończył tak. Służby są bezradne

Poniżej opisana przez jednego z mieszkańców historia pewnego samochodu na numerach z powiatu wadowickiego porzuconego w Kobiernicach. Po raz kolejny okazuje się, że w takiej sytuacji, odpowiednie służby czy instytucje są kompletnie bezradne.

"W piątek 9.03.20120 r., mieszkaniec sąsiedniej miejscowości udał się na spacer. Nad Sołą, tuż za wałem natknął się na porzucony samochód. Niezwłocznie zawiadomił o tym dyżurnego policjanta w Komisariacie Policji w Kobiernicach. Jak się później okazało zgłoszenie nie spowodowało podjęcia skutecznych działań.

Mijały dni, a pojazd nie został zabezpieczony. Około 20.03.2020 r. został przesunięty o 300 m nad brzeg Młynówki Czanieckiej w miejsce, gdzie kanał krzyżuje się z potokiem Domaczka. Porzucony pojazd znacznie zdewastowano. Zostały powybijane szyby, lampy i zniszczone wnętrze oraz karoseria. Wokoło wraku w trawię trafiło rozbite szkło, strzępy instalacji i kawałki plastiku. Przy okazji dewastacji uległ głaz ustawiony przy szlaku wytyczonej opodal ścieżki dydaktyczno-pieszej. Na głazie spalono plastikowe części wraku oraz wyjęty z wnętrza fotel.

22.03.2020 r. informację o wraku przesłano do serwisu internetowego „Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa”, gdzie została potwierdzona pod hasłem "Dzikie wysypiska śmieci".

24.03.2020 r., ponownie powiadomiono o wraku miejscową policję w Kobiernicach. Dodatkowo tę samą informację przesłano mailem do Urzędu Gminy w Porąbce. W tym dniu za zbitą szybą nadal widoczna była naklejka z numerem rejestracyjnym pojazdu – KWA53N9. Obie instytucje poinformowano, że dewastowany pojazd posiada ubezpieczenie OC w ruchu krajowym na dzień 24/03/2020.

Przez kolejny miesiąc niczego konkretnego z wrakiem nie udało się obu instytucjom zrobić. Pomimo prośby nie otrzymano żadnej informacji o podejmowanych działaniach.

Niestety 25.04.20102 r. po godzinie 22 wrak został podpalony. Do pożaru zadysponowano jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej w Czańcu. W momencie przystąpienia do akcji gaśniczej ogniem objęty został cały pojazd i okoliczne trawy. Pożar został sprawnie ugaszony, a jak informują strażacy nikomu nic się nie stało. Na miejscu pożaru czynności prowadzili także policjanci.

Dlaczego żadna z zawiadamianych instytucji nie podjęła skutecznych działań? Tego jeszcze nie wiadomo. Można za to szacować koszty: akcji strażaków, zanieczyszczenia środowiska i dewastacji okolicznych instalacji związanych ze ścieżką dydaktyczno-pieszą. Gdyby właściwe instytucje zadziałały poprawnie, nie było by ani wraku, ani pożaru ani zdewastowanej ścieżki dydaktyczno-pieszej".


reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Nostradamus, 27.04.2020 17:11

Aż dziw bierze że nie powstały jeszcze przepisy prawne ustalające jak postępować z porzuconymi samochodami ! . Jaki jest problem ustalić właściciela samochodu jak są na nim numery rejestracyjne ?