Zdarzenie drogowe, do którego doszło dzisiaj (27 grudnia) rano w Budzowie, wyglądało dramatycznie. Samochód z taką siłą uderzył w słup energetyczny, że wyrwał go z podłoża i złamał w pół, a sam uległ zmiażdżeniu. Mimo to siedzącej za kierownicą kobiecie nic się nie stało.
Kierująca fiatem punto jechała drogą wojewódzką w kierunku Zembrzyc, gdy na ostrym zakręcie straciła panowanie nad samochodem. Z jezdni zniosło go na chodnik, którym przez chwilę kontynuował jazdę. Zanim kobieta zdołała zareagować, by wrócić na asfalt, auto skasowało betonowy słup energetyczny, a następnie pociągnęło go za sobą w przydrożne zarośla. Po zderzeniu fiat punto ma kompletnie zmiażdżony przód, a słup jest złamany, jednak kobieta wyszła z opresji bez szwanku. Za spowodowanie kolizji została ukarana mandatem... przejechał dalsze kilkadziesiąt metrów, ale już nie po chodniku, lecz przez rosnące poniżej niego krzaki.
foto: Małopolska Alarmowo
Brak komentarzy