Po ostatnich obfitych opadach śniegu na krawędziach dachów pojawiły się pokaźne sople. W wielu miejscach zwisają nad chodnikami, którymi przechodzi mnóstwo osób. Niektóre są naprawdę potężne, mają nawet po metr długości. Tak jest na przykład na Rynku w Andrychowie. Ba, okazałymi soplami „udekorowany” jest nawet dach magistratu!
Lśniące w słońcu lodowe sztylety wyglądają pięknie, ale są bardzo groźne. Upadek jednego z większych na przechodnia może się okazać tragiczny w skutkach. Powszechnie wiadomo, że sople i nawisy śnieżne należy usuwać na bieżąco, aby nie stanowiły zagrożenia dla ludzi. A kto ma o to zadbać? Ano, właściciel lub zarządca budynku, na którym się pojawiły. Zobowiązuje go do tego art. 61 ustawy Prawo budowlane.
Zaniedbanie obowiązku usuwania śniegu i lodu z dachu może skutkować mandatem do 500 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, wówczas grzywna może sięgnąć nawet 5000 zł. Ale to jeszcze nie wszystko, co może grozić właścicielowi lub zarządcy budynku, gdy będzie uporczywie ignorował nawisy śnieżne i sople zagrażające bezpieczeństwu ludzi. Wówczas sąd może skazać go na karę ograniczenia wolności lub nawet więzienia, na okres nie dłuższy niż rok.
By jednak bezpiecznie dla siebie i innych usunąć śnieg oraz lód z dachu, z reguły nie wystarczy chęć. Żeby to zrobić samodzielnie, należałoby mieć uprawnienia do pracy na wysokościach i odpowiednie badania BHP. Kto tego nie ma, powinien raczej skorzystać z pomocy jednej z firm, które świadczą tego typu usługi…
Straż Miejska zwraca się z apelem do mieszkańców w tej sprawie.
Foto: nadesłane
Brak komentarzy