reklama
reklama

Incydent na osiedlu. List do redakcji

MAGAZYN, Wiadomości, 01.08.2023 15:15, NEWSY CZYTELNIKÓW
Listy do redakcji.
Incydent na osiedlu. List do redakcji
"Chciałam pozdrowić Pana, z którym miałam dziś "spięcie", przy Lenartowicza 14, po sytuacji, w której jego pies (bez smyczy i kagańca) skoczył na moją czteroletnią córeczkę i ją wystraszył. Po upomnieniu, że pies powinien być na smyczy Pan mnie wyśmiał, i powiedział że nie musi. I że jeśli coś mi nie pasuje to poda mi numer na Straż Miejska. Żałuję, że byłam tak roztrzęsiona i zaaferowana uspokajaniem dziecka, że nawet nie zrobiłam Panu zdjęcia, by móc iść z tym na wspomnianą przez Pana Straż Miejska. Dzięki Panu zrozumiałam, że studnia buractwa, nie ma dna.

P.S. nie pisze tego złośliwie. Nie proszę o nic. Piszę dlatego, że jestem najzwyczajniej w świecie zmęczona. Chodząc z dziećmi na spacery po osiedlu, notorycznie się zdarza, że psy latają bez smyczy, i na prośby o zapięcie psa na smycz, bo dzieci się boja, gdy pies do nich podchodzi, słyszę jedynie, "że nic nie zrobi". Sama w dzieciństwie zostałam pogryziona przez psa, który "nic nie zrobi".

Wiem, że to nic nie da. Wiem, że mnie może wyśmiejecie. Nie dbam o to. Trudno. Piszę, bo już nie wiem, w jaki sposób pokazać własnym dzieciom, że są respektowane ich prawa. Że są bezpieczne. Że mogą bezpiecznie przemieszczać się chodnikiem, a nie bać się, że w każdej chwili skoczy na nie pies, i zrobi im krzywdę, bo inni mają przepisy w głębokim poważaniu. Przykro mi, że sama jestem już tym zmęczona

Nie wiem czy to coś pomoże.
Nawet nie wiem czy to dobry sposób na komunikację. I poruszanie tematu.
Jest mi po prostu bardzo przykro, że chroniąc dziecko, jeszcze mi się od tego Pana oberwało i mnie wyśmiał"


- pisze do nas mieszkanka
reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Koniczynka, 01.08.2023 21:23

Zakolog idąc Twoim tokiem myślenia to każdy przechodzień zwłaszcza matka z dzieckiem musi uciekać z chodnika bo jakiś baran idzie z psem bez smyczy!!!!! Fakt nie ma przymusu na smycz ale jeśli pies, piesek jest agresywny to wtedy dzwonimy na 997 lub 112 i pan dostaje mandat od 100 do 1000zł. Zaraz napiszesz by matka wogóle nie wychodziła z domu bo dziecko wejdzie w gówno po piesku i znowu będzie wina matki że poszła na spacer. Durny jesteś i tyle w temacie.

Zakolog, 01.08.2023 20:50

Ależ Szanowna Koleżanko, masz tyle czasu ile tylko potrzebujesz. Widzę, że przewyższenie jest spore, a podobno schodzi się znacznie trudniej, niż wspina. Zatem obniżaj się ostrożnie i nie przegap mojej dolinki. Ja w oczekiwaniu potrenuję czytanie i będę gotów na forumowe spotkanie.

Ruda, 01.08.2023 19:54

Zokolog- jakże mi miło wymieniać z tobą swe uwagi. Aczkolwiek musisz mi dać czas, by nieco obniżyć loty by wyrównać mój poziom z Twoim. Nie wiem dlaczego, na siłę próbujesz w tekście doszukać się problemu ze strony matki. Czy to są problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Być może. Nie mnie to oceniać. Skąd sugestia, że matka nie zgodziła się na głaskanie psa? I dlatego tak zareagowała? Sama autorka napisała, że została pogryziona przez psa, który nic miał nie zrobić. Czy uważasz, że po czymś takim własnym dzieciom pozwalałby głaskać obce psy? Nie sądzę..chyba że nie masz dzieci i ciężko ci się wczuc w sytuację. Skąd wiesz, że ta matka nie szła już tak daleko od psa, jak tylko było to możliwe? Skąd wiesz, że ten pies nie dobiegł i nie doskoczył do tego dziecka gdy już dawno go minęli? Nie wyciągaj pochopnych wniosków, nie znając sytuacji. Nie próbuj doszukać się w tekście, czegoś czego tam nie ma. Nie musimy. Urwiemy temat. A za jakiś czas podyskutujemy o tym, gdy przeczytamy artykuł o pogryzionym dziecku.

Zakolog, 01.08.2023 19:42

Brawo Ruda – wreszcie komentarz zachowujący płynność i rytm wypowiedzi, jeśli pod tym złocistym nickiem nie kryje się redaktor Edyta, to jest jeszcze szansa dla tego forum wymiany opinii, tylko musisz częściej ją wyrażać. Doszlifowania jednak wymaga logika ! Jeśli wie lub podejrzewa, że pies doskakuje do ludzi, to rekomendowałbym omijanie szerokim łukiem takiego pas i jego właściciela, będzie to znacznie bezpieczniejsze od wchodzenia w bezpośrednie zwarcie z psem i jego właścicielem. W kagańcu, czy bez, taki pies zawsze doskoczy a za nim jego właściciel, szczególnie jeśli są połączeni smyczą. Z opisu wynika, iż pies doskoczył do dziecka, ale nie wiemy jaki charakter miał ten doskok. Domyślamy się jedynie, iż dziecko nie zostało pogryzione lub w inny sposób zranione, a wystraszenie dziecka mogło być spowodowane przez reakcję matki, która nie zgodziła się na pogłaskanie czworonoga. Co do innych wymiarów Twojego wpisu, nie twierdzę, że matka naraziła pana z psem na ostracyzm, tylko, że próbowała to uczynić wikłając w tym celu lokalną opinię społeczną. Oczywiście dostrzegam konieczność regulacji zachowań społecznych w tym konkretnym przypadku, ale nie wróżę w tym względzie specjalnych sukcesów. W mojej opinii najbardziej ohydnym przestępstwem popełnionym z egoizmu na społeczeństwie, jest prowadzenie pojazdów mechanicznych pod wpływem alkoholu. Te zbrodnie dzieją się codziennie, a większość społeczeństwa nie reaguje, nawet jak zostanie potrącone bezbronne dziecko.

Polityk, 01.08.2023 19:39

Jestem z Tobą i Twoimi Dziećmi bo jestem z tego Osiedla od "Urodzenia" jest taka zasada nie stać cię na pieska i jego zaopatrzenie które wymaga piesek więc nie zabieraj się za posiadanie psa lubię zwierzątka pod warunkiem że się o nie dba i pilnuje w każdej wymaganej sytuacji a tym bardziej jak pies mieszka w bloku i nie tylko pies........

slawek.n, 01.08.2023 19:34

99% właścicieli czworonogów NIC nie wie na pewno o swoim psie, a ich "nic nie zrobi" to tylko projekcja na podstawie dotychczasowych obserwacji oraz własnej (nie) wiedzy. Potem jest "on nigdy taki nie był", "nie wiem jak to się stało". Mam tu ten sam problem (aczkolwiek nie na osiedlu) - ciężko mi dzieci puścić same do szkoły, bo mijają po drodze kilka gospodarstw w których właściciele za nic mają sobie pilnowanie swoich psów. Chciałem tu napisać również swoje trzy grosze - każde najmniejsze nawet draśnięcie ze strony któregoś z nich na mnie lub moich dzieciach to automatyczna sprawa w sądzie, oraz brak jakiejkolwiek mojej litości dla zwierzęcia.

Ruda, 01.08.2023 18:26

Autorze komentarza, jakże pięknie ubranego w mądre słowa, sama przeczytałam także artykuł, i nie widzę tutaj żadnego wydumanego żądania autorki na jej, jak podkreśliłeś, egoistyczny problem. Widzę tylko matkę, która grzecznie zwrociła uwage na istniejacy powszechnie problem, w trosce o bezpieczeństwo własnych dzieci. Wszak nie miała prawa? Sama napisała, że zdarza się to notorycznie, nie ona jedna. Sama osobiście wiem, że nawet zgłoszenie na Straż miejska, czy policję, nie rozwiązuje problemu. Nie zasugerowała, że pies ma obowiązek posiadania smyczy czy kaganca, jednak na właścicielu psa ciąży odpowiedzialność i jeśli wie, że pies skacze i doskakuje do ludzi to powinien starać się unikać takich sytuacji? Autorka tekstu nie zabroniła mu także wychodzić z psem, co w jakiś sposób wyczytałeś, z listu. Gdzie? Nie wiem. Zapewne autorka wyczuwa potrzebę wyprowadzania psa, ale może ciężko jej przejść do porządku dziennego, gdy ten pies doskakuje do jej dziecka. Nie naraziła w żaden sposób właściciela psa na ostracyzm. Nie podała jego danych, nie poszła prosić o dostęp do nagrania w celu upublicznia wizerunku. Sama napisała, że nie o to jej chodziło, a o zwrócenie uwagi na powszechny problem, z którym nikt nic nie robi. Zapewne ona sama także zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego widzę tylko zrezygnowana matkę, nie ją jedyną, bo nawet sama gdy biegam trzymam się zdala od psów, które i tak naprężają smycz i doskakuje do moich nóg, mimo że nawet staram się przebiec jak najdalej od nich. A więc problem jest bardzo powszechny i nie tylko dzieci odczuwają lęk. Życzę Ci, dalszych sukcesów w pisaniu, wraz z tezaurusem, bo zwyczajne słowa, ubrane w ten sposób, zawsze brzmią mądrzej.

gepard czester, 01.08.2023 18:12

,,Szanowny' Zakologu, jaki Ci jakiś pies jajca pogryzie (o ile je masz) to może zmienisz zdanie. Nie wiem jakim trzeba być kretynem, żeby nazwać egoistą kogoś kto ma podstawy ku temu, aby obawiać się o zdrowie i życie swojego bezbronnego dziecka.

Zakolog, 01.08.2023 17:31

Szanowana Autorko listu do redakcji ! Pani wpis jest żądaniem reakcji społecznej na Pani egoistyczny problem, ale, aby ta reakcja nastąpiła, wpierw należałoby wypracować kooperacyjny model zasad społecznych, który byłby zbiorem kompromisów z poszczególnych indywidualnych egoizmów. Właściciel pasa powinien mieć wrażliwość na słuszne lub nie obawy innych użytkowników przestrzeni publicznej, ale Pani również powinna wykazywać zrozumienie dla jego potrzeby wyprowadzenia zwierzęcia. Nieprawdziwa jest Pani sugestia, że prawo państwowe nakazuje właścicielom prowadzenie psów na smyczy i w kagańcu, także odpowiedź właściciela zwierzęcia, być może niekulturalnie wyrażona, ale była jednak zgodna z prawem, natomiast Pani żądanie dotyczące kagańca i smyczy nie miało żadnego oparcia w prawie. Niemniej jednak, jeśli doszło do wystraszenia dziecka przez psa, a tu wystarczy tylko subiektywne odczucie dziecka, to powinna Pani zgłosić tą sytuację na policję i następnie dochodzić swoich roszczeń w sądzie. Próba poddania właściciela psa pod ostracyzm społeczny, jest tylko próbą wymuszenia swoich przekonań z pomocą innych bez racjonalnego przepracowania zaistniałej sytuacji.

Michał, 01.08.2023 17:09

Ma pani 100 procentowa rację pies który jest na spacerze ze swoim właścicielem musi być na smyczy były już przypadki że pies bez nadzoru zaatakował dziecko lub innego psa na smyczy przykład z Krakowa ostatnio ! A panu burakowi cwaniakowi życzę by trafił na bardziej stanowczego i cwanszego od siebie który wezwie policję lub straż miejska i wtedy zobaczy czy nie ma problemu !!

Koniczynka, 01.08.2023 16:25

W czym problem??? Kamera jest w pobliżu. Wystarczy przejrzeć monitoring. Straż miejska nic nie robi. Codziennie pod blokami na osiedlu jest pijaństwo, samochody stoją na nowych chodnikach i zero reakcji.