Ostatnio w gminie Kęty mieszkańcy dostają znacznie mniejsze niż wcześniej worki na odpady zielone. Denerwuje ich to głównie z tego powodu, że trudno do nich przesypać zawartość kosza z kosiarki. Są po prostu na to zbyt wąskie. Skąd ta zmiana rozmiaru worków? Pytania na ten temat padły podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kętach, która odbyła się 22 października.
Włodzimierz Bujarek, dyrektor Wydziału Środowiska i Przedsiębiorczości w kęckim magistracie przypomniał uchwałę, którą radni podjęli w grudniu ubiegłego roku. Dotyczyła ona ograniczenia ilości odbieranych od mieszkańców odpadów zielonych. Zgodnie z nią mieszkańcy mogą oddawać jednorazowo 10 worków stulitrowych lub 20 o pojemności 50 litrów.
- Jaka był przyczyna, że dopuściliśmy worki mniejsze? Przede wszystkim wynikało to ze skarg pracowników Przedsiębiorstwa Komunalnego Komax, że te worki są bardzo ciężkie, a oni nie przerzucają ich dziennie dwadzieścia czy trzydzieści, lecz setki. Nie byli fizycznie w stanie tego robić. Dlatego rada podjęła uchwałę, którą dopuściliśmy możliwość stosowania mniejszych worków – wyjaśnił.
Ale problem polega nie tylko na ich wielkości, ale i na wytrzymałości. Wydawane mieszkańcom mniejsze worki są znacznie słabsze od tych dużych i pod wpływem ciężaru wilgotnej trawy łatwo pękają. Również tę kwestię poruszył radny Jakub Goc podczas sesji. – Możliwe, że trafiła się partia słabszych worków, sprawdzę to jeszcze dokładnie – odparł Włodzimierz Bujarek.
Foto: Facebook/Mieszkańcy Gminy Kęty
Brak komentarzy