reklama
reklama

Nie chcą masztu telekomunikacyjnego na dachu bloku

Gospodarka, Wiadomości, 18.03.2023 13:40, eł

Mieszkańcy protestują, ponieważ boją się negatywnego wpływu promieniowania na swoje zdrowie.

Nie chcą masztu telekomunikacyjnego na dachu bloku

Wprawdzie naukowcy, którzy badają wpływ pola elektromagnetycznego emitowanego przez nadajniki telekomunikacyjne na zdrowie ludzi, nie znaleźli dotychczas wystarczających dowodów na potwierdzenie, że jest ono faktycznie szkodliwe, niemniej wiele osób woli takiego promieniowania unikać. Nie chcą być codziennie narażeni na jego bezpośrednie oddziaływanie. Tak jest w przypadku sporej części mieszkańców jednego z budynków na osiedlu Kopernika w Wadowicach.

Operator sieci Play zamierza wybudować stację bazową telefonii komórkowej na dachu bloku nr 14. Jego mieszkańcy twierdzą, że ta lokalizacja jest nie do przyjęcia. „Uważamy, że są w okolicy miejsca pozwalające na zapewnienie odpowiedniego zasięgu, zlokalizowane w bezpiecznej odległości od zabudowań, nie wymagające montażu 9 anten nad naszymi głowami. Biorąc za przykład pozostałych operatorów telefonii komórkowej, nie instalują oni nadajników w centrum osiedli, tylko w miejscach, gdzie ludzie przebywają okresowo, na przykład w zakładach pracy” - napisali w petycji do starosty wadowickiego Eugeniusza Kurdasa, w której stanowczo sprzeciwiają się budowie masztu na dachu ich bloku.

Panuje powszechna niepewność co do wpływu promieniowania elektromagnetycznego na zdrowie w długofalowych okresach przebywania w bezpośrednim sąsiedztwie. Mając na uwadze zamieszkanie osób starszych, na przykład z wszczepionymi rozrusznikami serca lub używających innego sprzętu elektromedycznego, oraz rodzin z małymi dziećmi czy kobiet ciężarnych – przebywanie w pobliżu nadajnika jest wysoce niewskazane” - podkreślają w swoim piśmie.

Mieszkańcy obawiają się też spadku wartości swoich mieszkań, które mogą przecież chcieć sprzedać lub wynająć. Uważają bowiem, że potencjalnych nabywców lub najemców może zniechęcać obecność masztu na dachu.

Sekretarz powiatu wadowickiego Beata Geisler poinformowała nas, że petycja nie została jeszcze rozpatrzona, choć trafiła do starostwa w ubiegłym miesiącu. Zawierała ona bowiem pewne braki formalne. Nie wskazano w niej nazwiska osoby, która będzie reprezentowała protestujących mieszkańców. Teraz zostało to już uzupełnione.

Ale nikłe są szanse na to, że starostwo odmówi wydania operatorowi decyzji pozwalającej na lokalizację stacji bazowej na bloku nr 14. - Przepisy prawne są w tym momencie tak skonstruowane, że jest małe prawdopodobieństwo, by firma składająca wniosek o wydanie pozwolenia na budowę nie otrzymała go. Musiałyby jakieś wystąpić szczególne okoliczności. Niemniej, skargi i wnioski mieszkańców muszą być rozpatrywane – wyjaśnia Beata Geisler.


Foto: Pixabay


reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy