BDI - co dalej? Można składać uwagi do raportu środowiskowego

O budowie nowej drogi krajowej nr 52, czyli tak zwanej Beskidzkiej Drogi Integracyjnej przez Kęty, Andrychów, Wadowice, Kalwarię Zebrzydowską mówi się od co najmniej 7-8 lat. Prace dokumentacyjne są mocno opóźnione. To za sprawą protestów – głównie w Wadowicach przed kilkoma laty w sprawie wariantów przebiegów tej trasy.

Choć są opóźnienia, temat BDI nie trafił do kosza. Są szanse, że kiedyś ten projekt doczeka się realizacji i pomiędzy Bielskim a Krakowem będzie można przejechać porządną drogą.

Na razie są kolejne nowe informacje. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Krakowie wyłożył właśnie do konsultacji tzw. raport o oddziałowaniu tej inwestycji na środowisko.

RDOŚ poinformował, że do 29 września br. wszyscy zainteresowani mogą zapoznawać się z raportem i ewentualnie składać swoje uwagi. 30 września w Krakowie odędzie się tzw. rozprawa administracyna otwarta dla mieszkańców.

To kolejny krok do tzw. decyzji środowiskowej, którą powinien wydać RDOŚ. Ta z kolei decyzja to niezbędny warunek do dalszych działań projektowych na tej trasie. Pocieszające jest więc to, że BDI ciągle jest w planach, a pomysł nie trafił do kosza, jak stało się niedawno przy okazji tzw. drogi północnej z Zatora w kierunku autostrady A4. Kiedy zostanie wybudowana? Raczej mało prawdopodobne, aby stało się to przed 2020 rokiem. 

Władze Andrychowa i Kalwarii Zebrzydowskiej zaproponowały, aby BDI budować etapami – w pierwszej kolejności w obrębie tych miast. Niewykluczone, że inwetsor zdecyduje się w przyszłości na takie właśnie rozwiązanie.

W marcu tego roku dyrektor GDDKiA Kraków poinformował, że oddział czyni starania, aby po uzyskaniu decyzji środowiskowej można było kontynuować przygotowania do najpilniejszych elementów BDI - tj. dla budowy obwodnic Kalwarii Zebrzydowskiej i obwodnicy Andrychowa.

ZOBACZ: obwieszczenie RDOŚ w Krakowie