Urszula Figwer była znakomitą oszczepniczką, dwukrotna olimpijka igrzysk letnich, będąca później nauczycielem akademickim. Sportsmenka urodziła się 25 kwietnia 1931 roku w Inwałdzie.
Zanim zainteresowała się lekkoatletyką, grała w siatkówkę. Sportową karierę zaczynała w klubie Beskid Andrychów, a następnie przez trzy lat była reprezentantką Polski. Wraz z drużyną w 1949 roku zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy w Pradze, a w trzy lat później udało jej się sięgnąć po wicemistrzostwo świata w Moskwie.
Lekkoatletyką zajęła się w drugiej połowie lat 50. W 1955 roku po raz pierwszy została mistrzynią Polski w rzucie oszczepem. Później udało jej się to osiągnąć jeszcze dwukrotnie. W tej konkurencji trzy razy wywalczyła też wicemistrzostwo kraju. Cztery razy zdobywała brązowy medal. Z kolei w pchnięciu kulą, które również trenowała, była raz srebrną, a wielokrotnie brązową medalistką. W halowych mistrzostwach Polski w tej dyscyplinie zaliczyła wszystkie możliwe miejsca na podium.
Dwukrotnie brała udział w igrzyskach olimpijskich. W Melbourne w 1956 roku zajęła szóste miejsce, a w Rzymie w 1960 roku – piąte. W obu przypadkach mogłaby sięgnąć po medal, gdyby nie zwyczajny pech. W Australii była chora, a we Włoszech podczas pierwszego finałowego rzutu nabawiła się kontuzji łokcia.
Inne jej osiągnięcie to srebrny medal wywalczony podczas uniwersjady w 1959 roku w Turynie. Oprócz tego zajęła szóstą lokatę w mistrzostwach Europy w Sztokholmie, które odbyły się w 1958 roku.
Koniec kariery sportowej nie oznaczał dla niej usunięcia się w cień. Została pracownikiem naukowym Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie, była też cenioną trenerką w klubie AZS AWF.
W 2016 radni Rady Miejskiej w Andrychowie nadali Jej Honorowe Obywatelstwo Andrychowa [na zdjęciu powyżej].
W 2023 roku została odznaczona medalem Kalos Kagathos. Jest on przyznawany sportowcom, którzy w swoich dyscyplinach osiągnęli mistrzostwo na skalę przynajmniej krajową, a później cieszyli się również uznaniem w działalności pozasportowej.
Foto: archiwum Małopolskiego Związku Lekkiej Atletyki, AWF w Krakowie
Brak komentarzy