Martwe zwierzę zostało odnalezione 2 kwietnia br. w Porąbce na terenie Parku „Natura 2000” w rejonie Wielkiej Puszczy.
- Wszystko wskazuje na to, że sprawca znęcał się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Uderzył psa w głowę, a następnie nałożył na jego głowę foliowy worek, co doprowadziło do uduszenia. Martwe zwierzę zostało odnalezione 2 kwietnia br. w Porąbce na terenie Parku „Natura 2000” w rejonie Wielkiej Puszczy - informowała bielska policja w zeszłym tygodniu.
Informacje, które pojawiły się w mediach doprowadziły do ustalenia właściciela psa rasy Beagle. 29-letni właściciel zwierzęcia, po doniesieniach prasowych, zgłosił się do kobiernickiego komisariatu.
- Dotychczasowe ustalenia wskazują, że mężczyzna nie znęcał się nad psem. Uśpił zwierzę u weterynarza ze względu na jego agresywne usposobienie. Z relacji mężczyzny wynika, że pies bez powodu atakował domowników. Po eutanazji, właściciel porzucił martwe zwierzę w lesie. Policjanci z Kobiernic ustalają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia. Sprawca poniesie najprawdopodobniej odpowiedzialność za popełniony czyn z art. 162§1 kodeksu wykroczeń, za co grozi mu kara grzywny lub nagany - czytamy w komunikacie policji.
AKTUALIZACJA: 2017-04-25
źródło: policja
Betty, 26.04.2017 17:35
Troche dziwne mi sie to wydaje, bo jak psa usypia lekarz weterynarii to on zglasza zwloki do utylizacji. W naszym rejonie zajmuje sie tym Farmutil. Niedopiszczalnym jest zgodnoe z przepisami sanitarnymi zakopac psa we wlasnym ogrodku a co dopiero w lesie publicznym a tak po prostu porzucic to juz w ogole nierealne! Poza tym troszke nie rozumiem jak mozna zwloki sobie wyrzucic. Beagle to nie jest duzy pies wiec pol godziny sztychowka i mozna go zakopac. I jeszcze jedno - beagle agresywny? Fakt ze to zywe psy, ale agresywnpsci to w nich mniej niz zero... Dziwna ta sytuacja...