Kolejny raz mały czujnik zapobiegł być może nieszczęściu.
Kolejny raz mały czujnik zapobiegł być może nieszczęściu.
We wtorek (20.01) strażacy interweniowali w jednym z mieszkań w Kalwarii Zebrzydowskiej. Okazało się, że doszło do rozszczelnienia instalacji gazowej i to w dwóch miejscach – na zaworach w rejonie piecyka gazowe i kuchenki gazowej. W porę włączył się zainstalowany w mieszkaniu czujnik gazu, który postawił na nogi sąsiadów i domowników.
Nie wiadomo, jaki ta historia miałaby finał, gdyby właśnie alarm czujnika. Do zdarzenia doszło o godzinie 22:30.
Wezwano strażaków i pogotowie gazowe.
Strażacy zalecają zakup czujniku czadu i gazu – tam, gdzie w mieszkaniach znajduje się piecyk czy nawet kuchenka gazowe. Takie urządzenia niewiele kosztują, a mogą uratować zdrowie i życie.
We wtorek (20.01) w nocy strażacy interweniowali w jednym z mieszkań w Kalwarii Zebrzydowskiej. Okazało się, że doszło do rozszczelnienia instalacji gazowej i to w dwóch miejscach – na zaworach w rejonie piecyka gazowego i kuchenki gazowej. W porę włączył się zainstalowany w mieszkaniu czujnik gazu, który postawił na nogi sąsiadów i domowników.
Nie wiadomo, jaki ta historia miałaby finał, gdyby właśnie nie alarm czujnika. Do zdarzenia doszło o godzinie 22:30.
Wezwano strażaków i pogotowie gazowe.
Strażacy zalecają zakup czujników czadu i gazu – tam, gdzie w mieszkaniach znajduje się piecyk czy nawet kuchenka gazowa. Takie urządzenia niewiele kosztują, a - jak widać - mogą uratować zdrowie i życie.
Brak komentarzy