Remonty, remonty i narzekania na powiatowe władze

Jak poinformowało Starostwo Powiatowe w Wadowicach, w ramach remontów cząstkowych w Barwałdzie Górnym położono 300 metrów świeżego asfaltu. Z kolei w Zakrzowie wyremontowano 500-metrowy fragment drogi Leśnica – Zembrzyce, pomiędzy Urzędem Gminy w Stryszowie, a szkołą w Zakrzowie. 

- To był ostatni wymagający remontu odcinek na tej drodze, która po wybudowaniu nowej trasy w stronę Zembrzyc i zapory w Świnnej Porębie ma ponad 11 kilometrów długości. Do zrobienia na tym odcinku pozostał nam jeszcze tylko remont skrzyżowania obok szkoły w Stryszowie – mówi starosta wadowicki Bartosz Kaliński.

Wcześniej podobne remonty wykonane zostały w Przytkowicach (450 metrów) i Paszkówce (610 metrów).

Powiat remontuje, ale zwłaszcza w największej gminie powiatu wadowickiego, jaką jest gmina Andrychów, powszechnego zachwytu działaniami władz powiatu nie widać. Tutaj powszechne jest raczej narzekanie, że starostwo niewiele albo nic nie robi na drogach, którymi zarządza.

Mowa tutaj m.in. o ulicach Lenartowicza czy Włókniarzy w Andrychowie, przy których mieszka kilka tysięcy osób, a ich stan jest fatalny. Zresztą inne powiatowe drogi w gminie Andrychów też wymagają napraw. Na każdej sesji Rady Miejskiej w Andrychowie radni zgłaszają uwagi pod adresem powiatowych władz - głównie w sprawie właśnie różnych dziurawych odcinków powiatowych dróg w gminie Andrychów.

Tak było również podczas ostatnich obrad w Andrychowie.

- Są dziury na drodze powiatowej w Roczynach. Przez trzy dni próbowałem się dodzwonić do Zarządu Dróg Powiatowych. Bezskutecznie. Pośredni urzędnicy mi powiedzieli, żebym napisał pismo. Owszem napiszę pismo, ale do prokuratury za zaniechania powodujące zagrożenia. Lekceważenie powiatu jest bulwersujące. Ja się zastanawiam czy ktoś jeszcze rządzi w tym powiecie? Ważniejsze są dla nich pokropki, święcenia, a nasze codzienne sprawy nie są dla nich ważne - mówił radny Władysław Żydek, który jest też sołtysem Roczyn.

foto: Starostwo Powiatowe Wadowice