Region, Andrychów Wiadomości, Rozmowy przy kawie,
03.02.2020 18:05, PG
Dzisiaj naszym gościem jest radna Rady Miejskiej w Andrychowie Alicja Studniarz, jedna z liderek opozycji w Radzie.
Choć nigdy nie należała do żadnej partii, to stratowała z list PiS i zdobyła najwięcej głosów z wszystkich radnych (746). Od dwóch kadencji ostro wytyka błędy burmistrzowi Andrychowa.
Jak ocenia pierwszy rok swojej drugiej kadencji? Czy uważa, że ośrodek Czarny Groń powinien się rozwijać? Jakie ma zdanie na temat próby likwidacji "Trójki".
O tym i na wiele innych tematów w rozmowie z radną Alicją Studniarz:
Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy
o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu,
usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]
Mieszkańcom Andrychowa nie podoba się takie tłumaczenie.
xpek, 20.02.2020 01:21
mało kto rozumie ten belkot
ѕzαℓσиу ∂ιαвєłєк.! , 19.02.2020 15:57
15:50
ѕzαℓσиу ∂ιαвєłєк.! , 19.02.2020 15:56
NIEROZUMIEM tej kobiety, na basenie jest osobą publiczną a na spotkaniu z PREZYDENTEM nie jest osobą publiczną??? JAKI JAD tkwi w jej oczach.
Przem158, 08.02.2020 09:18
Zandrychowa jakie kłamstwa niech pan czy pani powie beskidmaly trzeba jeszcze wyciąć wszysykie dzewa
FeelFree, 05.02.2020 15:48
@beskidmaly, ależ to boli, że Pani Studniarz rozmawiała z Prezydentem... i ileż osób to boli, w tym wiadomą część rządzących - póki co - gminą. Mam nadzieję, że wyborcy i odpowiednie organy kontrolne wyciągną wnioski. Może beskidmaly zapamięta "raz na zawsze", że jak inwestor przestrzega prawa to nie ma problemu z urzędami, kontrolami, inspekcjami i sądami. A jak inwestor chce zniszczyć swoimi poczynaniami przyrodę, krajobraz w celu wzbogacenia się, to musi się liczyć z tym, że na szczęście istnieją ludzie, instytucje i przepisy które mu to skutecznie udaremnią.
beskidmaly, 05.02.2020 07:43
Pani Radna w czasie "prywatnego" spotkania z Panem Prezydentem na jego pytanie co slychac w Naszym miescie/ gminie odpowiedziala ."Mamy tu problem z jednym inwestorem" -to kto ma problem Pani Radna, Gmina czy Ksiadz. Powiedziala to prywatnie czy sluzbowo. Mamy problem tzn. ze ma Pani Radna i kto jeszcze. Pani Radna niech zapamięta "raz na zawsze" -należy mowic tak aby to zostalo powiedziane mozna bylo obronić prawda a nie kłamstwem.
zandrychowa, 05.02.2020 06:41
Tyle bzdur i przekłamań ile usłyszałem w tym wywiadzie już dawno nie było w eterze
kłamnewsa, 04.02.2020 12:42
Wśród komentatorów ostry spór czy mamy być kolonią niemiecko-rosyjską czy izraelsko-amerykańską.
FeelFree, 03.02.2020 21:14
P.S. pisałem, że zrobi się ciekawie
FeelFree, 03.02.2020 21:06
P.S. pisałem, że zrobi się ciekawie
FeelFree, 03.02.2020 21:05
@stan, prawdopodobnie przeceniasz potencjał czytelniczy... cytując pewną osobę, która miała zdolność w krótkich zdania sedno wypowiedzi zawierać - pod rozwagę: Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta. Swoją drogą robimy zakłady czy wpis zostanie usunięty przez redakcję.
stan, 03.02.2020 20:54
Dedykacja dla Alicyji !!! i jej podobnych Kubieńiów
prof.Marek Migalski
há 14 horas
O tym, jak jeden nieszczęśliwy człowiek zaraził swoim nieszczęściem cały kraj
To nie będzie tekst politologiczny, ale ktoś go wreszcie musiał napisać. Nie da się bowiem zrozumieć tego, co się w Polsce dzieje, bez właściwego opisu osobowości najważniejszej postaci naszej polityki. Tylko chyba bowiem w Stanach Zjednoczonych psychologiczne przymioty lidera tak mocno, jak u nas, determinują procesy polityczne w demokratycznym państwie. Na szczęście dla Amerykanów, u nich instytucje są silne i jakoś dają sobie radę z fobiami, szaleństwami i ułomnościami najważniejszej politycznej postaci. My, niestety, jesteśmy całkowicie uzależnieni od tego, co dzieje się w głowie i duszy Jarosława Kaczyńskiego.
A jest to człowiek głęboko nieszczęśliwy, wymagający pomocy terapeutycznej. Nie twierdzę, że jest chory psychicznie, bo nie mam narzędzi i kompetencji do postawienia takiej diagnozy, ale każdy widzi, że to człowiek głęboko nieszczęśliwy, zraniony i zgorzkniały. Stworzył system polityczny, który jest emanacją jego fobii i demonów, bo oparto go na jego osobistej pozycji i autorytecie w obozie władzy. Dlatego tak bardzo jego nieszczęście zaraża nas wszystkich.
Zacznijmy od jego dziwnych relacji z rodzicami – o ile matce chce stawiać pomniki i nazywać jej imieniem ulice, o tyle o ojcu nie wspomina wcale, jakby go w ogóle nie było. Dziennikarze opisali przyczyny tego stanu rzeczy. Kto chce, niech sięgnie do ich książek i artykułów. Dla mnie pozostaje oczywistym faktem rażąca dysproporcja w jego uczuciach względem matki i ojca. Widać w nim prawie chorobliwy dystans wobec tego drugiego i równie dziwną miłość wobec tej pierwszej.
W swoim życiu prezes PiS kochał tylko dwie osoby – matkę i brata. Relacje z nimi, co sam wielokrotnie opisywał, były ponadstandardowe: dzwonił do nich kilkanaście razy dziennie! Każdy z nas kocha swoich rodziców i rodzeństwo, ale bądźcie szczerzy: telefonujecie do nich kilkanaście razy dziennie?! Przecież to świadczy nie o miłości, ale o jakimś uzależnieniu na granicy normalności. I ważne – ta dwójka najważniejszych ludzi w jego życiu nie żyje od kilku lat. Brat zginął w katastrofie lotniczej, którą Jarosław od czasu do czasu nazywa zamachem i wskazuje sprawców, a matka trzy lata później, nigdy już nie wyzdrowiawszy po wiadomości o śmierci Lecha. Prezes PiS żyje w ciągłej żałobie po nich, co zresztą jest zarówno nienormalne, jak i niechrześcijańskie, bowiem Kościół określa okres żałoby na jeden rok. Oczywiście, że jest to kwestia indywidualna, ale nawet księża nawołują do otrząśnięcia się ze śmierci bliskich. Kaczyński tego nie robi, tkwi w jej cieniu, żyje niejako delektując się tym stanem. Być może to objaw depresji, być może czegoś głębszego – nie wiem, nie jestem psychologiem. Ale jeśli spotykacie kogoś stale uwikłanego w żałobę i z tej żałoby nie chcącego wyjść, to chyba mielibyście obawy, czy wszystko z nim jest w porządku, prawda? A ktoś taki rządzi de facto naszym krajem i zaraża go swoim nieszczęściem.
Jarosław Kaczyński nigdy nie uprawiał seksu. W swoim długim, siedemdziesięciojednoletnim życiu nigdy nie spał z żadną kobietą czy mężczyzną. Nie czuł tej bliskości, którą daje kontakt cielesny z inną osobą. Nie przełamał tej granicy intymności, która z tego wynika. Nikt go czule nie dotykał, nie przytulał w czasie snu, nie budził pocałunkiem nad ranem. Znacie kogoś takiego wokół siebie? Rozejrzyjcie się. Prawda, że to jednak unikalne wśród świeckich (i nie tylko – co niestety także wiemy)? No więc ktoś tak dziwny włada naszym państwem. Czy to dobrze, że taki typ człowieka decyduje o modelu rodziny, „seksualizacji” naszych dzieci, życiu milionów wyborców? I najważniejsze – czy z tego także nie wypływa jego głębokie nieszczęście, którym epatuje i zaraża nas wszystkich? Z tej nienormalności nie może wynikać nic dobrego. Savonarola rzadko bywa wzorem dobrego władcy.
A czy wiecie, że prezes PiS nigdy jako dorosły człowiek nie wyjechał poza granice Polski na wakacje? Ostatni raz był z mamą i bratem w Odessie na wakacjach… w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Potem już nigdy nigdzie poza Polskę nie wyjeżdżał prywatnie. Owszem, jako premier rządu wylatywał poza Odrę, ale tylko w oficjalnych delegacjach, nigdy prywatnie. Może nie dziwić, że dziś, jako starszy już człowiek, woli w czasie urlopu łowić ryby z Joachimem Brudzińskim, niż włóczyć się po świecie z plecakiem, ale kiedy już po 1989 roku otwarły się granice, jego nie kusiło, by wyjechać do Florencji, poleniuchować na greckiej plaży, zjeść dobre sery w Paryżu. Uważacie to za normalne? Co ktoś taki wie o świecie? To, co mu jego podwładni zechcą powiedzieć. A co mu opowiadają? To, co chce usłyszeć, bo się go boją i dostarczają mu jedynie tych wieści o Niemcach, Francuzach czy EU, które potwierdzają jego fobie i uprzedzenia.
Czy widzieliście jak podwładni Kaczyńskiego reagują, gdy wchodzi do sali sejmowej? Jak szukają jego wzroku? Jak płaszczą się przed nim? Lub stają w postawie na baczność? Jakie pocieszne i żałosne pozy przybierają, byleby tylko przypodobać się swemu właścicielowi? Przecież oni zachowują się jak ofiary Fritzla! Oni zostali przez swego lidera wielokrotnie politycznie i moralnie zgwałceni. I tę przemoc przekazują dalej – do swych podwładnych, przeciwników politycznych, rodzin (nie jest kwestią przypadku, że najczęściej o biciu żony czy przemocy w rodzinie słyszymy w odniesieniu do polityków PiS i pisolubnych dziennikarzy). Bo jest pewną prawidłowością, że dzieci alkoholików zostają alkoholikami, a molestowani w dzieciństwie sami molestują już jako dorośli. To sztafeta przemocy i patologii – niestety. Dokładnie to samo obserwujemy wśród polityków PiS – sami politycznie i moralnie zgwałceni przez swego lidera, stosują tę symboliczną i werbalną przemoc wobec swego otoczenia, w dół, do ludzi. I zarażają nią nas wszystkich.
Nieszczęście Kaczyńskiego czyni nieszczęśliwymi jego przeciwników – to jasne. Zamienił ich życie w pasmo upokorzeń. Tępa propaganda mediów rządowych, skierowanie do TK Pawłowicz czy Piotrowicza, występy młodych pisowskich hunwejbinów atakujących prof. Strzembosza czy wszelkie reguły przyzwoitości i logiki - to wszystko czyni życie oponentów Kaczyńskiego prawie nieznośnym. Ale przecież on swoim nieszczęściem zaraził także swoich zwolenników. Wszak oni się nie cieszą – oni co najwyżej rechoczą. Wyborcy PiS niby mają prawo do satysfakcji, ale odczuwają ją tylko w wypadku upokorzenia przeciwników. Ten sado-populizm (termin wymyślony przez T. Snydera), radość z cierpienia oponenta, przejawia się w znanym okrzyku wyborców PiS, którzy wszelkie przejawy oburzenia na działania tej partii, kwitują radosnym: „Słychać wycie? Znakomicie!”. Ale zaraz po tym pogrążają się w smutku – bo przecież wciąż Targowica na wolności, a nie w kazamatach, „komuniści i złodzieje” chodzą po ulicach, „gorszy sort” nadal ma prawo głosu, a ci, co zabili Lecha Kaczyńskiego nadal siedzą w sejmie, zaś prezes PiS może tylko na nich krzyczeć. Jak tu się cieszyć? Z czego radować?
Jarosław Kaczyński jest starym, nieszczęśliwym, zgorzkniałym człowiekiem, na granicy normalności. Jego dziwne relacje z rodzicami, nieudana rodzina ( mąż kuzynki nagrywał go potajemnie, a potem oskarżał o najgorsze rzeczy; jeden z byłych mężów bratanicy jest oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej; sama bratanica też chyba nie spełnia wygórowanych wymagań, które prezes stawia Polkom), skłonność do stosowania przemocy symbolicznej wobec podwładnych, brak zdolności do cieszenia się światem – wszystko to czyni go raczej człowiekiem wymagającym pomocy terapeutycznej, a nie predysponuje do bycia przywódcą dużego państwa w centrum Europy. Swoim nieszczęściem zaraził nas wszystkich, cały kraj. Ma to zarówno skutki polityczne, o których mógłbym długo, i mam nadzieję z sensem, pisać, ale ma także swoje konsekwencje psychologiczne.
Możliwe, że powinniśmy się obawiać koronawirusa, ale my wszyscy jesteśmy już zarażeni o wiele groźniejszym wirusem. Nie przynieśli go uchodźcy, nie rozpylili w powietrzu islamscy terroryści. Zaraził nas nim ten stary i zgorzkniały człowiek. To wirus nienawiści, zawiści, pogardy. Nieszczęśliwy starzec uczynił nas wszystkich nieszczęśliwymi.
kaczor, 03.02.2020 20:43
a nie mówiłem: "Szczerze to powinnyśmy przemilczeć ten wywiad. Ludzie czujący związek z panem Burmistrzem nie powinni dowartościowywać tej bab… komentując jej gadanie." może i dobra rada ale adresaci nie zastosowali się do rady "ludwika". za dużo w koleżkach nienawiści szanowny "ludwiku".
kaczor, 03.02.2020 20:33
"Szczerze to powinnyśmy przemilczeć ten wywiad. Ludzie czujący związek z panem Burmistrzem nie powinni dowartościowywać tej bab… komentując jej gadanie." może i dobra rada ale wątpię że adresaci zastosowali się :)
FeelFree, 03.02.2020 19:53
Osobiście gratuluję udanego wywiadu Pani Alicji Studniarz. Jak wynika choćby z treści aktualnego wywiadu i obserwacji przebiegu ostatniej sesji rady miejskiej ta kobieta ma więcej odwagi niż wszyscy radni burmistrza razem wzięci. Włączając w to w szczególności Radnego Rzadka Chorągiewkę oraz rodzimego Króla Ubu.
FeelFree, 03.02.2020 19:48
@xpek - bardzo merytoryczna jest Twoja wypowiedź, normalnie godna szerokiej polemiki. Podobnie jak komentarze dyżurnych hejterów. Cóż za lawina trafnych argumentów, cóż za elokwencja i retoryka. @ludwik - przynajmniej łapiesz o co chodzi. Zalecasz spokój i przemilczenie - świetne, naprawdę w punkt. Zaczyna się robić ciekawie...
obserwator2010, 03.02.2020 19:45
porażka, nie bo nie po swoim men....
ludwik, 03.02.2020 19:16
Zalecam spokój i przemilczenie. Każdy nasz komentarz dodaje jej siły.
ludwik, 03.02.2020 19:16
Szczerze to powinnyśmy przemilczeć ten wywiad. Ludzie czujący związek z panem Burmistrzem nie powinni dowartościowywać tej bab… komentując jej gadanie.
maniek, 03.02.2020 19:10
Ależ kobieta boli "zakolandię" w tym największych donosicieli w tej grupce. A hejtujcie i kompromitujcie się w "zakolandii".
Anett, 03.02.2020 19:03
co do donoszenia to wiele razy było mówione że to głupie jak tzw. klakierzy służący panu jaki został zarejestrowany jako donosiciel innym to zarzucają. Chyba tylko głupsze jest to jak sam ten pan wylatuje z takim wątkiem.
Anett, 03.02.2020 19:01
ze wszystkich radnych Aicja Studniarz miała najlepszy wynik wyborczy. Nie ze wszystkim się z tą panią zgadzam ale to wyborcy uznali że zasługuje na najwięcej głosów na radną/ego w gminie. Opiniami Pana Żaka, innych radnych szczególnie tych z łatką "zdrajców swoich wyborców" a także hetem opłacanych klakierów tzw. zalkolandii nie musi się przejmować.
Rzycon, 03.02.2020 18:59
Donosicielka...bleee
",,**,,", 03.02.2020 18:56
Nagadala się i nic z tego nie wynika, a co zrobila przez ostatnie 5lat jako radna? Jesteś pisiorem bo startowalas z listy pisiorow!!!!!!!!!! Wiec nie wprowadzaj kobieto wyborców w błąd!!!!!!! Przedstaw swoje cele na tą kadencje, co chcesz zrobic, co zrobilas a nie oceniaj innych. Gdzie Twoje miejsce pokazali radni i Pani i Kubieniowi.
marcin1970, 03.02.2020 18:54
„Tomuś” miej litość nad sobą i nie hejtuj. Nie wysyłaj też swojej armii do hejtowania. Nie kompromitujcie się w tej "zalkolandii" - jednym zdaniem.
rumcajs, 22.02.2020 13:32
Mieszkańcom Andrychowa nie podoba się takie tłumaczenie.
xpek, 20.02.2020 01:21
mało kto rozumie ten belkot
ѕzαℓσиу ∂ιαвєłєк.! , 19.02.2020 15:57
15:50
ѕzαℓσиу ∂ιαвєłєк.! , 19.02.2020 15:56
NIEROZUMIEM tej kobiety, na basenie jest osobą publiczną a na spotkaniu z PREZYDENTEM nie jest osobą publiczną??? JAKI JAD tkwi w jej oczach.
Przem158, 08.02.2020 09:18
Zandrychowa jakie kłamstwa niech pan czy pani powie beskidmaly trzeba jeszcze wyciąć wszysykie dzewa
FeelFree, 05.02.2020 15:48
@beskidmaly, ależ to boli, że Pani Studniarz rozmawiała z Prezydentem... i ileż osób to boli, w tym wiadomą część rządzących - póki co - gminą. Mam nadzieję, że wyborcy i odpowiednie organy kontrolne wyciągną wnioski. Może beskidmaly zapamięta "raz na zawsze", że jak inwestor przestrzega prawa to nie ma problemu z urzędami, kontrolami, inspekcjami i sądami. A jak inwestor chce zniszczyć swoimi poczynaniami przyrodę, krajobraz w celu wzbogacenia się, to musi się liczyć z tym, że na szczęście istnieją ludzie, instytucje i przepisy które mu to skutecznie udaremnią.
beskidmaly, 05.02.2020 07:43
Pani Radna w czasie "prywatnego" spotkania z Panem Prezydentem na jego pytanie co slychac w Naszym miescie/ gminie odpowiedziala ."Mamy tu problem z jednym inwestorem" -to kto ma problem Pani Radna, Gmina czy Ksiadz. Powiedziala to prywatnie czy sluzbowo. Mamy problem tzn. ze ma Pani Radna i kto jeszcze. Pani Radna niech zapamięta "raz na zawsze" -należy mowic tak aby to zostalo powiedziane mozna bylo obronić prawda a nie kłamstwem.
zandrychowa, 05.02.2020 06:41
Tyle bzdur i przekłamań ile usłyszałem w tym wywiadzie już dawno nie było w eterze
kłamnewsa, 04.02.2020 12:42
Wśród komentatorów ostry spór czy mamy być kolonią niemiecko-rosyjską czy izraelsko-amerykańską.
FeelFree, 03.02.2020 21:14
P.S. pisałem, że zrobi się ciekawie
FeelFree, 03.02.2020 21:06
P.S. pisałem, że zrobi się ciekawie
FeelFree, 03.02.2020 21:05
@stan, prawdopodobnie przeceniasz potencjał czytelniczy... cytując pewną osobę, która miała zdolność w krótkich zdania sedno wypowiedzi zawierać - pod rozwagę: Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta. Swoją drogą robimy zakłady czy wpis zostanie usunięty przez redakcję.
stan, 03.02.2020 20:54
Dedykacja dla Alicyji !!! i jej podobnych Kubieńiów prof.Marek Migalski há 14 horas O tym, jak jeden nieszczęśliwy człowiek zaraził swoim nieszczęściem cały kraj To nie będzie tekst politologiczny, ale ktoś go wreszcie musiał napisać. Nie da się bowiem zrozumieć tego, co się w Polsce dzieje, bez właściwego opisu osobowości najważniejszej postaci naszej polityki. Tylko chyba bowiem w Stanach Zjednoczonych psychologiczne przymioty lidera tak mocno, jak u nas, determinują procesy polityczne w demokratycznym państwie. Na szczęście dla Amerykanów, u nich instytucje są silne i jakoś dają sobie radę z fobiami, szaleństwami i ułomnościami najważniejszej politycznej postaci. My, niestety, jesteśmy całkowicie uzależnieni od tego, co dzieje się w głowie i duszy Jarosława Kaczyńskiego. A jest to człowiek głęboko nieszczęśliwy, wymagający pomocy terapeutycznej. Nie twierdzę, że jest chory psychicznie, bo nie mam narzędzi i kompetencji do postawienia takiej diagnozy, ale każdy widzi, że to człowiek głęboko nieszczęśliwy, zraniony i zgorzkniały. Stworzył system polityczny, który jest emanacją jego fobii i demonów, bo oparto go na jego osobistej pozycji i autorytecie w obozie władzy. Dlatego tak bardzo jego nieszczęście zaraża nas wszystkich. Zacznijmy od jego dziwnych relacji z rodzicami – o ile matce chce stawiać pomniki i nazywać jej imieniem ulice, o tyle o ojcu nie wspomina wcale, jakby go w ogóle nie było. Dziennikarze opisali przyczyny tego stanu rzeczy. Kto chce, niech sięgnie do ich książek i artykułów. Dla mnie pozostaje oczywistym faktem rażąca dysproporcja w jego uczuciach względem matki i ojca. Widać w nim prawie chorobliwy dystans wobec tego drugiego i równie dziwną miłość wobec tej pierwszej. W swoim życiu prezes PiS kochał tylko dwie osoby – matkę i brata. Relacje z nimi, co sam wielokrotnie opisywał, były ponadstandardowe: dzwonił do nich kilkanaście razy dziennie! Każdy z nas kocha swoich rodziców i rodzeństwo, ale bądźcie szczerzy: telefonujecie do nich kilkanaście razy dziennie?! Przecież to świadczy nie o miłości, ale o jakimś uzależnieniu na granicy normalności. I ważne – ta dwójka najważniejszych ludzi w jego życiu nie żyje od kilku lat. Brat zginął w katastrofie lotniczej, którą Jarosław od czasu do czasu nazywa zamachem i wskazuje sprawców, a matka trzy lata później, nigdy już nie wyzdrowiawszy po wiadomości o śmierci Lecha. Prezes PiS żyje w ciągłej żałobie po nich, co zresztą jest zarówno nienormalne, jak i niechrześcijańskie, bowiem Kościół określa okres żałoby na jeden rok. Oczywiście, że jest to kwestia indywidualna, ale nawet księża nawołują do otrząśnięcia się ze śmierci bliskich. Kaczyński tego nie robi, tkwi w jej cieniu, żyje niejako delektując się tym stanem. Być może to objaw depresji, być może czegoś głębszego – nie wiem, nie jestem psychologiem. Ale jeśli spotykacie kogoś stale uwikłanego w żałobę i z tej żałoby nie chcącego wyjść, to chyba mielibyście obawy, czy wszystko z nim jest w porządku, prawda? A ktoś taki rządzi de facto naszym krajem i zaraża go swoim nieszczęściem. Jarosław Kaczyński nigdy nie uprawiał seksu. W swoim długim, siedemdziesięciojednoletnim życiu nigdy nie spał z żadną kobietą czy mężczyzną. Nie czuł tej bliskości, którą daje kontakt cielesny z inną osobą. Nie przełamał tej granicy intymności, która z tego wynika. Nikt go czule nie dotykał, nie przytulał w czasie snu, nie budził pocałunkiem nad ranem. Znacie kogoś takiego wokół siebie? Rozejrzyjcie się. Prawda, że to jednak unikalne wśród świeckich (i nie tylko – co niestety także wiemy)? No więc ktoś tak dziwny włada naszym państwem. Czy to dobrze, że taki typ człowieka decyduje o modelu rodziny, „seksualizacji” naszych dzieci, życiu milionów wyborców? I najważniejsze – czy z tego także nie wypływa jego głębokie nieszczęście, którym epatuje i zaraża nas wszystkich? Z tej nienormalności nie może wynikać nic dobrego. Savonarola rzadko bywa wzorem dobrego władcy. A czy wiecie, że prezes PiS nigdy jako dorosły człowiek nie wyjechał poza granice Polski na wakacje? Ostatni raz był z mamą i bratem w Odessie na wakacjach… w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Potem już nigdy nigdzie poza Polskę nie wyjeżdżał prywatnie. Owszem, jako premier rządu wylatywał poza Odrę, ale tylko w oficjalnych delegacjach, nigdy prywatnie. Może nie dziwić, że dziś, jako starszy już człowiek, woli w czasie urlopu łowić ryby z Joachimem Brudzińskim, niż włóczyć się po świecie z plecakiem, ale kiedy już po 1989 roku otwarły się granice, jego nie kusiło, by wyjechać do Florencji, poleniuchować na greckiej plaży, zjeść dobre sery w Paryżu. Uważacie to za normalne? Co ktoś taki wie o świecie? To, co mu jego podwładni zechcą powiedzieć. A co mu opowiadają? To, co chce usłyszeć, bo się go boją i dostarczają mu jedynie tych wieści o Niemcach, Francuzach czy EU, które potwierdzają jego fobie i uprzedzenia. Czy widzieliście jak podwładni Kaczyńskiego reagują, gdy wchodzi do sali sejmowej? Jak szukają jego wzroku? Jak płaszczą się przed nim? Lub stają w postawie na baczność? Jakie pocieszne i żałosne pozy przybierają, byleby tylko przypodobać się swemu właścicielowi? Przecież oni zachowują się jak ofiary Fritzla! Oni zostali przez swego lidera wielokrotnie politycznie i moralnie zgwałceni. I tę przemoc przekazują dalej – do swych podwładnych, przeciwników politycznych, rodzin (nie jest kwestią przypadku, że najczęściej o biciu żony czy przemocy w rodzinie słyszymy w odniesieniu do polityków PiS i pisolubnych dziennikarzy). Bo jest pewną prawidłowością, że dzieci alkoholików zostają alkoholikami, a molestowani w dzieciństwie sami molestują już jako dorośli. To sztafeta przemocy i patologii – niestety. Dokładnie to samo obserwujemy wśród polityków PiS – sami politycznie i moralnie zgwałceni przez swego lidera, stosują tę symboliczną i werbalną przemoc wobec swego otoczenia, w dół, do ludzi. I zarażają nią nas wszystkich. Nieszczęście Kaczyńskiego czyni nieszczęśliwymi jego przeciwników – to jasne. Zamienił ich życie w pasmo upokorzeń. Tępa propaganda mediów rządowych, skierowanie do TK Pawłowicz czy Piotrowicza, występy młodych pisowskich hunwejbinów atakujących prof. Strzembosza czy wszelkie reguły przyzwoitości i logiki - to wszystko czyni życie oponentów Kaczyńskiego prawie nieznośnym. Ale przecież on swoim nieszczęściem zaraził także swoich zwolenników. Wszak oni się nie cieszą – oni co najwyżej rechoczą. Wyborcy PiS niby mają prawo do satysfakcji, ale odczuwają ją tylko w wypadku upokorzenia przeciwników. Ten sado-populizm (termin wymyślony przez T. Snydera), radość z cierpienia oponenta, przejawia się w znanym okrzyku wyborców PiS, którzy wszelkie przejawy oburzenia na działania tej partii, kwitują radosnym: „Słychać wycie? Znakomicie!”. Ale zaraz po tym pogrążają się w smutku – bo przecież wciąż Targowica na wolności, a nie w kazamatach, „komuniści i złodzieje” chodzą po ulicach, „gorszy sort” nadal ma prawo głosu, a ci, co zabili Lecha Kaczyńskiego nadal siedzą w sejmie, zaś prezes PiS może tylko na nich krzyczeć. Jak tu się cieszyć? Z czego radować? Jarosław Kaczyński jest starym, nieszczęśliwym, zgorzkniałym człowiekiem, na granicy normalności. Jego dziwne relacje z rodzicami, nieudana rodzina ( mąż kuzynki nagrywał go potajemnie, a potem oskarżał o najgorsze rzeczy; jeden z byłych mężów bratanicy jest oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej; sama bratanica też chyba nie spełnia wygórowanych wymagań, które prezes stawia Polkom), skłonność do stosowania przemocy symbolicznej wobec podwładnych, brak zdolności do cieszenia się światem – wszystko to czyni go raczej człowiekiem wymagającym pomocy terapeutycznej, a nie predysponuje do bycia przywódcą dużego państwa w centrum Europy. Swoim nieszczęściem zaraził nas wszystkich, cały kraj. Ma to zarówno skutki polityczne, o których mógłbym długo, i mam nadzieję z sensem, pisać, ale ma także swoje konsekwencje psychologiczne. Możliwe, że powinniśmy się obawiać koronawirusa, ale my wszyscy jesteśmy już zarażeni o wiele groźniejszym wirusem. Nie przynieśli go uchodźcy, nie rozpylili w powietrzu islamscy terroryści. Zaraził nas nim ten stary i zgorzkniały człowiek. To wirus nienawiści, zawiści, pogardy. Nieszczęśliwy starzec uczynił nas wszystkich nieszczęśliwymi.
kaczor, 03.02.2020 20:43
a nie mówiłem: "Szczerze to powinnyśmy przemilczeć ten wywiad. Ludzie czujący związek z panem Burmistrzem nie powinni dowartościowywać tej bab… komentując jej gadanie." może i dobra rada ale adresaci nie zastosowali się do rady "ludwika". za dużo w koleżkach nienawiści szanowny "ludwiku".
kaczor, 03.02.2020 20:33
"Szczerze to powinnyśmy przemilczeć ten wywiad. Ludzie czujący związek z panem Burmistrzem nie powinni dowartościowywać tej bab… komentując jej gadanie." może i dobra rada ale wątpię że adresaci zastosowali się :)
FeelFree, 03.02.2020 19:53
Osobiście gratuluję udanego wywiadu Pani Alicji Studniarz. Jak wynika choćby z treści aktualnego wywiadu i obserwacji przebiegu ostatniej sesji rady miejskiej ta kobieta ma więcej odwagi niż wszyscy radni burmistrza razem wzięci. Włączając w to w szczególności Radnego Rzadka Chorągiewkę oraz rodzimego Króla Ubu.
FeelFree, 03.02.2020 19:48
@xpek - bardzo merytoryczna jest Twoja wypowiedź, normalnie godna szerokiej polemiki. Podobnie jak komentarze dyżurnych hejterów. Cóż za lawina trafnych argumentów, cóż za elokwencja i retoryka. @ludwik - przynajmniej łapiesz o co chodzi. Zalecasz spokój i przemilczenie - świetne, naprawdę w punkt. Zaczyna się robić ciekawie...
obserwator2010, 03.02.2020 19:45
porażka, nie bo nie po swoim men....
ludwik, 03.02.2020 19:16
Zalecam spokój i przemilczenie. Każdy nasz komentarz dodaje jej siły.
ludwik, 03.02.2020 19:16
Szczerze to powinnyśmy przemilczeć ten wywiad. Ludzie czujący związek z panem Burmistrzem nie powinni dowartościowywać tej bab… komentując jej gadanie.
maniek, 03.02.2020 19:10
Ależ kobieta boli "zakolandię" w tym największych donosicieli w tej grupce. A hejtujcie i kompromitujcie się w "zakolandii".
Anett, 03.02.2020 19:03
co do donoszenia to wiele razy było mówione że to głupie jak tzw. klakierzy służący panu jaki został zarejestrowany jako donosiciel innym to zarzucają. Chyba tylko głupsze jest to jak sam ten pan wylatuje z takim wątkiem.
Anett, 03.02.2020 19:01
ze wszystkich radnych Aicja Studniarz miała najlepszy wynik wyborczy. Nie ze wszystkim się z tą panią zgadzam ale to wyborcy uznali że zasługuje na najwięcej głosów na radną/ego w gminie. Opiniami Pana Żaka, innych radnych szczególnie tych z łatką "zdrajców swoich wyborców" a także hetem opłacanych klakierów tzw. zalkolandii nie musi się przejmować.
Rzycon, 03.02.2020 18:59
Donosicielka...bleee
",,**,,", 03.02.2020 18:56
Nagadala się i nic z tego nie wynika, a co zrobila przez ostatnie 5lat jako radna? Jesteś pisiorem bo startowalas z listy pisiorow!!!!!!!!!! Wiec nie wprowadzaj kobieto wyborców w błąd!!!!!!! Przedstaw swoje cele na tą kadencje, co chcesz zrobic, co zrobilas a nie oceniaj innych. Gdzie Twoje miejsce pokazali radni i Pani i Kubieniowi.
marcin1970, 03.02.2020 18:54
„Tomuś” miej litość nad sobą i nie hejtuj. Nie wysyłaj też swojej armii do hejtowania. Nie kompromitujcie się w tej "zalkolandii" - jednym zdaniem.
xpek, 03.02.2020 18:30
nieeeeeeeeeeee tylko nie ona