reklama
reklama

Pożar w Domu Pomocy Społecznej. Jedna osoba nie żyje, kilka odwieziono do szpitali [FOTO]

Wiadomości, 17.06.2015 23:10, (red)
Groźny pożar w Domu Pomocy Społecznej w Wadowicach
Pożar w Domu Pomocy Społecznej. Jedna osoba nie żyje, kilka odwieziono do szpitali [FOTO]

 

To jedna z najtrudniejszych w ostatnich latach akcji służb ratowniczych w powiecie wadowickim. Do pożaru w doszło w środę (17.06) przed godz. 23 w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Pułaskiego w Wadowicach. W tej placówce mieszkają osoby przewlekle chore psychicznie. Ogień pojawił się w jednym z pokoi na pierwszym piętrze.

 

Natychmiast do akcji przystąpili strażacy i ratownicy medyczni. Budynek był bardzo mocno zadymiony. Ewakuowano ponad 100  osób - w pierwszej kolejności m.in. do znajdującego się w sąsiedztwie budynku Starostwa Powiatowego oraz do innych DPS w Wadowicach. Na miejscu udzielano pomocy poszkodowanym.

 

 

Pożar został dosyć szybko zlokalizowany i ugaszony. Następnie dokładnie sprawdzono wszystkie zakamarki budynku. Początkowo nie było wiadomo, ile dokładnie osób mogło znajdować się w budynku (ostatecznie okazało sie, że było 108 osób).

 

Niestety, mimo trwającej bardzo długo reanimacji, jednej osoby - mężczyzny - nie udało się uratować. Do szpitali odwieziono 7 osób, mających obawy zatrucia dymem.


 

Akcja trwała przez kilka godzin. Ratownicy musieli zapewnić miejsca noclegowe dla ewakuowanych osób. Część osób przeniesiono tymczasowo do starostwa, inne do pozostałych DPS w powiecie wadowicim. Z Nowego Targu zadysponowany został specjalny kontener sypialny. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. 

 

Nie wiadomo również, kiedy pensjonariusze DPS będą mogli wrócić do DPS na Pułaskiego. Prawdopodobnie już w czwartek. Będą także ustalane dokładne przyczyny pożaru. W czwartek budynek będzie także sprzątany i wietrzony.

 

W akcji brało udział 21 zastępów straży pożarnej - 12 zawodowej i 9 ochotniczej, a także zespoły ratownictwa z Wadowic, Andrychowa, Kęt, Oświęcimia.

 

 

Wydział Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Starostwa Powiatowego w Wadowicach informuje, że wszelkie informacje o ewakuowanych pensjonariuszach z Domu Pomocy Społecznej na ul. Pułaskiego 5 w Wadowicach można uzyskać pod następującymi numerami telefonów:  
- DPS, ul. Pułaskiego 5, Wadowice tel. 33 873 10 11, 
- Wydział Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Starostwa Powiatowego 
w Wadowicach tel. 33 873 42 69.

Wydział Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Starostwa Powiatowego w Wadowicach informuje, że wszelkie informacje o ewakuowanych pensjonariuszach z Domu Pomocy Społecznej na ul. Pułaskiego 5 w Wadowicach można uzyskać pod następującymi numerami telefonów:  

- DPS, ul. Pułaskiego 5, Wadowice tel. 33 873 10 11, 

- Wydział Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Starostwa Powiatowego 

w Wadowicach tel. 33 873 42 69.

 

 

AKTUALIZACJA: 0:15, 2015-06-18

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

westwi78, 18.06.2015 11:28

Nie karmcie troli.

kuzyn1987, 18.06.2015 11:06

@Starymoher w pewnym sensie racja, jak będzie za dużo wozów i strażaków to będą sobie przeszkadzać, ale ludzie na podmiane do AODO muszą być a każdy strażak który nie bierze czynnego udziału w akcji może dawać wsparcie psychologiczne osobom już ewakuowanym, takie wsparcie przy zdarzeniach masowych jak tutaj odgrywa ogromną rolę (zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci). Dobrze, że ktoś szybko zaalarmował służby ratownicze i ogień nie rozprzestrzenił się i nie wymknął spod kontroli jak to miało miejsce kilka lat temu w Kamieniu Pomorskim

starymoher, 18.06.2015 08:57

@xpek-to ja! I dalej tak uważam!Ponieważ mam na ten temat wiedzę,choć nie jestem fajermanem,wiem na czym to polega.Ale chyba Cię nigdy nie przekonam.Ale nie o to chodzi,niech przyjedzie nawet 100 wozów+standardowa obsada.W pewnym momencie będą sobie nawzajem przeszkadzać.Co widać na filmikach z tego pożaru.Jest to tzw. ,,rozpoznanie bojem" stosowane w w czasach II wojny światowej przez Armie Czerwoną.

xpek, 18.06.2015 08:41

gdzie jest ten baran co zawsze komentował dlaczego tak dużo wozów strażackich przyjechało???

rafi, 18.06.2015 08:35

Komentarz usunięty przez autora.

starymoher, 18.06.2015 08:33

@szpp tez tak uważam.Ale dlaczego w każdym pokoju nie ma czujnika dymu i ognia.Zwłaszcza w TAKIM ośrodku.Chyba że o czymś nie wiem>

szpp, 18.06.2015 08:22

pewnie ktoś palił fajki w pokoju,nie dogasił i zrobił się z tego pożar.

tomekx, 18.06.2015 01:12

Biedni ludzie

marek-wad, 18.06.2015 00:59

koszmar