reklama
reklama

Play dostał zgodę, ale nadajnik na razie nie powstanie

Wiadomości, 15.12.2011 21:00, ks
Barwałd na trasie pomiędzy Wadowicami a Kalwarią, to „biała plama” jeśli chodzi o zasięg telefonii komórkowej. Na razie nic się nie zmieni, bo wojewoda uchylił decyzję o pozwoleniu na budowę przekaźnika sieci Play.
Play dostał zgodę, ale nadajnik na razie nie powstanie

W Barwałdzie Dolnym, Średnim i Górnym nie działa żadna sieć. Wiedzą o tym doskonale kierowcy przejeżdżający drogą krajową przez tę miejscowości. Już kilka razy operatorzy zgłaszali propozycje budowy przekaźnika w tym rejonie, ale nic z tego nie wyszło. Lokalizacja zawsze wzbudzała kontrowersje.

 

 

Spółka P4, operator sieci Play, od wielu miesięcy stara się o budowę swojej stacji bazowej na tzw. Kamionce w Barwałdzie Średnim. Maszt ma mieć 55 m wysokości. W połowie roku do starostwa powiatowego w Wadowicach trafiła cała dokumentacja z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę.

 

 

W ostatnich miesiącach wokół tej sprawy pojawiło się sporo kontrowersji. Mieszkańcy nie zgadzali się z lokalizacją przekaźnika. Proponowali inną lokalizację, ale inwestor nie był nią zainteresowany.

 

 

W negocjacje pomiędzy inwestorem a mieszkańcami zaangażowały się władze powiatu i gminy Kalwarii. Protestującym mieszkańcom samorządwcy nie pomogli.

 

 

Na początku października starosta wadowicki wydał decyzję o pozwoleniu na budowę przekaźnika sieci Play w pierwotnie planowanej lokalizacji w Barwałdzie Średnim. Jak tłumaczył starosta Jacek Jończyk, Play złożył wszystkie wymagane prawem dokumenty, więc urząd musiał podjąć taką decyzję.

 

 

To jeszcze nie koniec sporu. Właściciele sąsiednich działek złożyli odwołanie i okazuje się, że w ostatnich dniach swojego urzędowania wojewoda Stanisław Kracik uchylił decyzję starosty z Wadowic. Wojewoda doszukał się nieścisłości w dokumentacji. Jego zdaniem brakuje m.in. raportu oddziaływania masztu na środowisko, jak również opinii władz Kalwarii.

 

 

Play nadal więc nie może stawiać swojego przekaźnika. Wpierw musi uzupełnić papiery, co zapewne potrwa jeszcze kilka tygodni albo miesięcy. Zresztą, mieszkańy zapowiadają, że wykorzystają wszelkie możliwości prawane, aby ten nadajnik jednak nie powstał. Na razie mają spokój i... nie mają zasięgu.

 

Ciąg dalszy nastąpi...

 

AKTUALIZACJA: 2011-12-15

 

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Tomek44, 28.10.2011 10:36

klara - jakbyś poczytała a nie udawała wszechwiedzącego to byś wiedziała, że większe zło to rozmowa i trzymanie aparatu przy uchu niż mieszkanie nawet pod nadajnikiem. Wiesz dlaczego? Nie wiesz? To poczytaj o propagacji fal i strefie Fresnela. Ale widać że łatwiej \"nie bo nie\".

konior, 28.10.2011 10:22

play to beznadzieja sieć. Stawki połączeń do playa z innych sieci są z kosmosu

klara, 27.10.2011 23:01

Tomek444 - postaw sobie antenę na głowie to zrozumiesz mieszczuchu

kamil, 27.10.2011 21:35

i właśnie w Barwałdzie zawsze tracę zasięg, ale w Rzkach jest to samo ;0

Tomek44, 27.10.2011 20:05

Barwałd to niezła wiocha - widać jaki zacof. Nadajnik tak - byle nie u mnie. O mnie za mnie wsadźcie sobie telefony w d*u*p*e - przeboleję ten brak zasięgu w tej waszej dziurze.

klara, 27.10.2011 20:02

To nieprawda Byłam na tych zebraniach. Nie jesteśmy przeciwko telefonii komórkowej!!!!!!!!! Tu zabrakło woli ze strony playa, który mógł takim samym kosztem postawić nadajnik w innym dobrym miejscu które zostało mu wskazane, ale się nie zgodzili. a burmistrz to niech się nie ośmiesza. Taki z niego negocjator ze na spotkaniach milczał. Będziemy się odwoływać i tyle

kosm, 27.10.2011 19:36

ZACOFANY KRAJ

wadow, 27.10.2011 19:12

śmieszna sprawa z tym protestem. W dużych miastach deweloperzy budują nadajniki na dachach budynków i ludzie nie mają nic do powiedzenia a tu protest bo tam jakaś kapliczka odobno stoi i msze się odbywają