W piątek przed południem ma miejsce wzruszająca wizyta Franciszka w byłym niemieckim nazistowskim obozie zagłady w Oświęcimu, gdzie modlił się i spotkał się w byłymi więźniami.
Papież przejechał z Krakowa do Oświęcimia samochodem. Pierwotnie planowany przelot helikopterem został odwołany ze względu na mgłe.
Wciąż nie ma oficjalnych oficjalnych informacji, czy papież po wyjeździe z Oświęcimia uda się do Wadowic czy Kalwarii. Służby porządkowe są przygotowane na taką ewentualność. Wizyta możliwa byłaby około południa.
Na pewno Wadowice i Kalwaria czekają. Jak informuje nasz reporter z Kalwarii, w rejonie klasztoru zgromadziło się już ok. 100 osób, a nad Kalwarią latały dwa śmigłowce. Czy to przygotowania do nieplanowanej wizyty papieża? Nikt oficjalnie nie wie.
AKTUALIZACJA: 11:30
Niestety, z Oświęcimia papież nie pojedzie do Wadowic i Kalwarii. Pojechał do Krakowa.
Pielgrzymi w Kalwarii w piątkowe przedpołudnie.
maria, 29.07.2016 21:23
Betty, znów zabrała głos i jak zwykle bagno nie dość że analfabetka to jeszcze drwi z ludzi wierzących udowodniłaś że jednak coś z tobą nie tak. analfabetko Pan Franek ma milion spraw na głowie i chce się tymi sprawami podzielić z wiernymi. zamilcz parszywa gnido.
Betty, 29.07.2016 12:42
.... a do Dziadowic to po co? Rownie dobrze moznaby zadac zeby pod Grunwald pojechal... Czasy Wojtyly to SE NE VRATI...