2 lata temu pociągu zniknęły z linii Sucha Beskidzka – Żywiec, a teraz przestaną kursować na trasie Oświęcim – Kraków, przez m.in. Spytkowice i Brzeźnicę w powiecie wadowickim. Władze województwa argumentują, że rentowność tej lini to zaledwie 8% i nie ma sensu przekazywać kolejnych dotacji z publicznej kasy na dofinansowania w zasadzie pustych składów.
Kilka tygodni temu we wspólnym stanowisku oburzenie w związku z planami zawieszenia kursowania pociągów na tej trasie wyraziły władze kilku gmin. W tym tygodniu podobne stanowisko wyraziła Rada Gminy Brzeźnica.
Nic to nie dało. Linia generuje potężne straty. Przychody w skali roku wynoszą zaledwie 300 tys. zł, a koszty utrzymania połączeń kolejowych pomiędzy Oświęcimiem a Krakowem to aż 3 mln zł. W efekcie w nowym rozkładzie jazdy, od 9 grudnia, pociągi tą trasą już nie pojadą.
Brak komentarzy