reklama
reklama

Kuriozalna sytuacja. Święte prawo własności, czyli problemy z remontem drogi

Wiadomości, 21.08.2012 14:00, GM
I jak tu szybko budować w Polsce autostrady, skoro – z powodu braku zgody właścicielki - nie można wybudować kawałki lokalnej drogi? Tak jest w Andrychowie.
Kuriozalna sytuacja. Święte prawo własności, czyli problemy z remontem drogi

O tej kuriozalnej sprawy poinformował nas jeden z mieszkańców. Chodzi o ulicę Wyzwolenia w Andrychowie. Od czerwca droga jest remontowana. To kompleksowa inwestycja. Zamiast dziurawego i nierównego asfaltu wkrótce na Wyzwolenia położona zostanie nowa kostka. Już wykonane jest odwodnienie, krawężniki itp. Mieszkańcy są zadowoleni. Inwestycja zostanie zakończona w najbliższych tygodniach.


Remont ul. Wyzwolenia idzie pełną parą. Mieszkańcy są zadowoleni, poza jednym małym szczegółem...

 

Wizerunek całości psuje jednak pewien mały szczegół. Otóż okazuje się, że droga jest remontowana z pominięciem jednego, krótkiego ok. 20-metrowego odcinka.

 

Na nim nie zostanie położona nowa kostka, nie będzie chodnika, ani nawet krawężników. Dlaczego? Właścicielka przyległej posesji nie chce się zgodzić na sprzedaż kawałka swojej działki w pasie drogi, a to konieczne do wykonania inwestycji.


W poniedziałek (20.08) byliśmy na miejscu. Budowlańcy zapowiadają, że tego kawałka drogi nie tkną. - Pierwszy raz z czymś takim się spotykamy, bo ludzie z reguły są zadowoleni, jak im drogę się remontuje. Cóż poradzić...Tak jest w projekcie - tego fragmentu mamy nie robić. Skoro ta pani nie chce się zgodzić, to na tym kawałku drogi pozostanie stara nawierzchnia – mówi nam jeden z pracowników.


Okoliczny mieszkańcy są oburzeni postawą sąsiadki. Bo z jej powodu droga nie zostanie do końca wyremontowana. Kto wie, może sprawą znowu zainteresują się ogólnopolskie media (tak jak rok temu słynnym rondem bez wyjazdu w Andrychowie). Będzie pośmiewisko na cały kraj.

Tu kończy się krawężnik. Na 20-metrowym odcinku, z powodu braku zgody właścicielki posesji, nowa nawierzchnia nie powstanie.


Na razie jeszcze tego nie widać, ale z pewnością za kilka tygodni, kiedy już kostka zostanie położona – różnica będzie widoczna z daleka. Na nowiusieńkiej drodze będzie kilkudziesięciometrowa dziurawa wyrwa.


W poniedziałek chcieliśmy porozmawiać z właścicielką posesji i zapytać ją o tę sprawę. Staliśmy przed bramką kilka minut, dzwoniliśmy kilka razy, ale – niestety – nikt nie podchodził do furtki.



Sprawę doskonale znają w Urzędzie Miejskim w Andrychowie, który jest inwestorem remontu ulicy Wyzwolenia. Urzędnicy potwierdzają nasze informacje, ale nic jednak nie mogą poradzić.


- Na odcinku ok. 20 mb nie będzie wykonany remont nawierzchni, w związku z brakiem zgody właścicielki gruntu. Na etapie obecnej realizacji inwestycji odbyły się dwa spotkania z właścicielem przedmiotowego terenu, który kategorycznie zabrania wykonania tego odcinka drogi. Zaznaczyć należy, iż w fazie projektowej wielokrotnie podejmowano rozmowy, które również nie przyniosły skutku, w postaci zgody na wykonanie remontu - informuje Agnieszka Gierszewska, dyrektor biura burmistrza Andrychowa.

 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: ciąg dalszy sprawy: Wyzwolenia z dziurą. I tak już raczej zostanie

 

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Rimi1, 30.08.2012 14:59

Typowy przypadek wiejskiej zawziętości , nie dam miedzy bo MOJA i koniec. Pani K jest nauczycielką wydawałoby się że osobą wykrztałconą i powinna dawać przykład ...... a jak widać idzie w zaparte i teraz będzie się cieszyć , że pomimo tylu maili próśb sąsiadów , władz , postawiła na swoim . Wystawiła Pani sama sobie świadectwo o swojej próżności i zacietrzewieniu . Skąd się takie egzemplarze jeszcze biorą na świecie ? Jedno jest pewne za wiele lat jak ani mnie ani Pani nie będzie na świecie będą o Pani krążyły legendy i opowieści jak to przez ludzki upór i głupotę .....nie zbudowano 15 metrów drogi za nasze podatników pieniądze . A może liczy pani jeszcze na to aby sprawę nagłośnić w teleekspresie , TVn czy wiadomościach ? Byłby niezły ubaw na całą Polskę . Brak słów ...... żenada i wstyd ! Myślę , że im mniej ma ktoś do powiedzenia tym bardziej chce pokazać jaki jest ważny w myśl staroposkiego przysłowia ,, pan na zagrodzie równy Wojewodzie ,, .... a tu niestety słoma z butów wystaje . Pani K przeszkadza najwyrażniej nowa władza w mieście ( domniemuję po wypowiedziach ) więc najprawdopodobniej to wszystko jest wina Tuska . Za rządów jego świętobliwości Jarosława takie rzeczy na pewno by się nie zdażyły . Podsumowując : Za kilkanaście dni zakończy się budowa drogi , zapraszam wszystkich mieszkańców Andrychowa i okolic na spacer tą piękną drogą ..... to będzie nowa atrakcja turystyczna Andrychowa . Będzie można zobaczyć na własne oczy jak wygląda człowiek , który oparł się wszelkim argumentom i nie pozwolił na położenie drogi POD WŁASNĄ posesją . Miałem z dziećmi jechać w niedzielę do ZOO , ale wezmę je na spacer na ulicę Wyzwolenia -- pokazać im nowy nieodkryty jeszcze gatunek człowieka !!! ..... Homo Zawziętus !

tipacz, 29.08.2012 19:59

Zgodnie z prawem możemy obciążyć ją kosztami ew. naprawy samochodu gdy stanie sie nam coś na \"jej\" drodze.

Rimi1, 29.08.2012 11:44

Takich ludzi jak ,,pani,, K powinno się przymusowo wysiedlać w miejsce odosobnienia , byle dalej od normalnych ludzi . Daleko do lasu z dala od wszystkich . To jest skandal by jeden [ciach!] człowiek swoim wiejskim uporem zablokował budowę drogi która ma służyć nam wszystkim , nie tylko mieszkańcom ulicy Wyzwolenia ale i wszystkim spacerującym tą widokową trasą . Nie pochwalam czasów komuny które doskonale pamiętam , ale takie przypadki załatwiało się jedną decyzją administracyjną i dla dobra ogółu mieszkańców powinno się przymusowo wywłaszczyć takiego osobnika z tych paru m2 . Bez prawa odwołania . Chciałbym tylko przypomnieć że jeśli ten grunt nadal pozostanie własnością tej pani to przypominajmy jej o tym w zimie aby zawsze starannie odśnieżyła tę SWOJĄ drogę --a za kazdym razem kiedy tego nie zrobi piszmy zażalenia do Urzędu a oni niech wystawiają za kazdym razem mandaciki po 500zł . Może przez kieszeń przemówimy do rozsądku takim aspołecznym złośliwcom .

tipacz, 24.08.2012 22:27

no i teraz trzeba trzeba kategorycznie zmienic nazwę ul;icy z "wyzwolenia" na "u d u p i...." - sami sobie dopowiedzcie bo szkoda słów. A do "pani" k gdyby ktokolwiek podszedł do przysłowiowego "płota" to artykuł był by rzetelny - tak wiec pretensje trzeba miec do samego siebie. Pozdrawiam i życzę sennych koszmarów z ów odcinkiem "drogi" w roli głównej

miko, 24.08.2012 21:43

Żal patrzeć jak jednostka potrafi uprzykrzyć życie i normalne funkcjonowanie społeczności. Żal, kiedy się widzi kogoś, kto ma zbyt wygórowane mniemanie o sobie. I żal, kiedy wszystkich wokoło ma się w... nosie, bo \"moje musi być na wierzchu\". Wszyscy pozamykajmy się w swoich domach i nie zważajmy na innych. Róbmy co nam się żywnie podoba... Bo dla niektórych zobaczyć coś więcej niż czubek własnego nosa to zbyt duży wysiłek. Na dobranoc polecam poczytać: \"Paweł i Gaweł\"

mystq_, 24.08.2012 21:09

legalna..To może trzeba zażyć aspirynę..na to \"trzęsienie\"..Pewno to przeziębienie?... Albo choroba gorsza jakaś?. Są dwie rzeczy!. Najlepiej isc do lekarza ( on coś przepisze.. na uspokojenie\"...Albo nie ogladać sąsiadów ! ; )

zuzok, 24.08.2012 21:00

Żal patrzeć jak polskie społeczeństwo potrafi w 5 minut oczernić kogoś w ogóle z nim nie rozmawiając i nie pytając o jego wersję wydarzeń.

legalna, 24.08.2012 20:40

dodam jeszcze że pani k nie powinna jeździć po nowej drodze, skoro nie zgodziła się to niech jeździ górą bo ledwo wyjdzie z bramki i już będzie no nowej drodze a to niesprawiedliwe. i ciekawi mnie jak wytłumaczy to swoim przyszłym wnukom gdy zapytają dlaczego przed ich bramą nie ma kostki tylko kamienie...

legalna, 24.08.2012 20:26

jak widze tych ludzi to mnie trzepie i wstyd mi że mieszkamy na jednej ulicy...

mystq_, 24.08.2012 19:36

Ktoś, kto zredagował ów materiał.. Z pewnością nie jest rzetelnym reporterem. Zawsze powinno się zasięgnąć informacji z dwu źródeł, bo jednostronne przedstawianie problemu może okazać się nieprawdą…, Bo nie jest prawdą, że były jakieś konsultacje w tej kwestii drogi w fazie projektowania. Ani w trakcie obecnie trwających prac. ( Konsultacje - 1. «zasięganie opinii u specjalisty lub rzeczoznawcy» 2. «udzielanie rad i wyjaśnień przez specjalistę lub rzeczoznawcę» 3. «narada specjalistów lub rzeczoznawców w jakiejś sprawie) ..Nic takiego nie miało miejsca. Nie było nikogo upoważnionego i odpowiedzialnego z ówczesnych władz miasta w tej sprawie. A te dwa spotkania, to były wizyty radnych miasta, nie w sprawie konsultacji a z kategorycznym żądaniem podpisania zgody na remont, a co za tym idzie zajęcie gruntu Pani K..Nie było też, żadnej propozycji odkupienia spornego kawałka działki… Ale cóż autor tego „newsa” może o tym wiedzieć ?. Od początku Pani K, zgadzała się na remont drogi, nie zgadzała się tylko by droga przebiegała przez jej własność … Na areale gruntu, należący do gminy można było zaprojektować kawałek autostrady nie wykładanej kostką brukową uliczki szerokiej na 3 metry z mijanką na wprost bramy wjazdowej na posesję… Nie pytając o zgodę Pani K !. Lecz ktoś ubzdurał sobie taki a nie inny projekt i ani myśli go zmienić… Przecież lepiej, żeby gminnych gruntów zostało w nadmiarze. Lepiej zabrać Innym. Na koniec mam prośbę… Malutką. Żeby Urząd Burmistrza Andrychowa skierował panią Agnieszkę Gierszewską do działu z bajkami…. Z pozdrowieniami M.K

alexandra28, 24.08.2012 19:05

Pani K... jezdzi na swoim rowerku wiec mam nadzieje ze na jej odcinku drogi ja porzadnie wytrzepie pozdrowienia dla sasiadki

tomas, 24.08.2012 14:16

Tak jest ,,miko\" ja jestem tego samego zdania co i mieszkańcy jednak gmina zawsze obiecuję że zwróci pieniądze za grunt a w praktyce wygląda to całkiem inaczej.

miko, 24.08.2012 14:09

przykro to jest sąsiadom, że muszą uczestniczyć w całej tej SZOPCE! Niech sobie ta pani do grobu ze sobą weźmie cały ten teren, może wie jak to zrobić, więc niech nadal idzie w zaparte i walczy, bo w końcu jest o co :/ Następne pokolenia na pewno docenią waleczność tej pani. Na koniec puenta... jak w tym kraju ma być normalnie, skoro na \"własnym podwórku\" górę biorą takie absurdy.

marekm12, 24.08.2012 13:31

tipacz Jak ktoś ma klapki na oczach jak ta\"PANI\"to ona nic nie widzi oprócz swojego nosa. Ciekawe kto odpowie na przykład jak dojdzie do kolizji na jej odcinku drogi z powodu złej nawierzchni. Chyba zarządca drogi. Czyli właściciel gruntu. Chyba że się mylę.

tipacz, 24.08.2012 11:32

Poza tym nikt nie chce \"wziąść\" tylko odkupic a to zasadnicza różnica, poprostu jest \"pani\"egoistką i tyle. I nie mam zamiaru \"pani\" obrażać - ja tylko pisze prawde

tipacz, 23.08.2012 23:01

Szanowna pani - to już raczej nie sa pani sasiedzi - bo napewno będą tą sytuacje wypominac pani i to długo...

polokolo, 23.08.2012 22:36

a pani będzie pewnie uprawiać na swoim skrawku drogi ziemniaki. :)

....., 23.08.2012 21:32

Przykro się robi gdy sąsiedzi tak piszą :( Gmina ma dość miejsca zeby zrobic normalna drogę obok ale woli komus zabrac. Pewnie myslą ze jak 30 lat temu cos wzieli to teraz tez ubiorą.

miko, 22.08.2012 23:16

Dziś kostki zostały położone... widać przepiękny przerywnik... naprawdę załamująca jest cała ta bezradność. Jakby jeszcze było o co się wykłócać, ale tak naprawdę tu chodzi o niewielki kawałeczek drogi (przez który cała szerokość drogi nie zostanie zrobiona), i tak na nic to potrzebne tej pani, cała afera zrobiona dla zasady, na złość, czy na przekór władzom Gminy- szkoda tylko, że cierpią na tym mieszkańcy ulicy, którzy przez 30 lat nie mieli porządnej drogi. Wstyd... na szczęście cały wstyd spada na \"szanowną\" panią K.

tipacz, 22.08.2012 22:58

A moim zdaniem i tak \"jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o ...\" ktos sobie może pomysleł ze troszke sie budżet gminy da skubnąć \"bo przecież nie zostawia kawałka drogi nie zrobionego\" ale widocznie cos \"nie poszło\". Jak nie chce to kij jej w oko. Co do granic w geoportal.gov.pl to nie ma sie co czepiac co do metyra bo są to dane \"przybliżone\"

wimat, 22.08.2012 22:31

Ja też jestem mieszkańcem tej ulicy i chciałbym aby była ona wyremontowana w całości ale .......jeżeli granice działek na Geoportalu są poprawnie naniesione to czy nie wydaje się wam, że w rejonie spornej działki droga swobodnie mogła skręcać w stronę działki 780/10 ???. Jeżeli działka 769/21 jest własnością gminy /a tak musi być, skoro jest tu droga / to właściciel działki 770 ma płot w pasie drogowym. Więc może tak nie do końca należy pomstować na tą Panią lecz rozważyć także inne okoliczności.

troll, 22.08.2012 20:49

A może księdza by posłuchała...:) Tylko, że ,,czarni\" nie będą negocjować za darmo w interesie ,,owieczek\"- chyba że....hmm!

mirelli1986, 22.08.2012 20:22

niech robią , sasiadka niech się nie przejmuja jechac z asfaltem

legalna, 22.08.2012 19:57

my mieszkańcy ul /wyzwolenia bardzo długo czekaliśmy na jej remont, i się doczekamy pięknej drogi z kostki brukowej,tylko że przez ,,tą,, sąsiadke nie będzie ona w całości... porażka normalnie.. co za ludzie, oni się nie nadają do życia w społeczeństwie!!!!!

marekm12, 22.08.2012 14:28

Z geoportalu wychodzi na to że ten \"cypelek\" co potrzeba to może 5 do 10m kwadratowych. To są trzy palce na miedzy jak Pawlaków. Ale jaja hihiiiiii

marekm12, 22.08.2012 14:18

miko zgadza się to jest działka 775/14 tipacz ma rację Przepraszam za zamieszanie.

miko, 22.08.2012 14:09

tipacz ma rację co do tego, która to działka

marekm12, 22.08.2012 14:00

tipacz Wydaje mi się że chodzi działkę to 769,26

miko, 22.08.2012 13:43

tipacz- dobrze kombinujesz, granica przy tej działce to raczej śliska sprawa; obczaj domy wybudowane powyżej po tej samej stronie, są tuż przy drodze! To też nie jest przypadek. Granica najprawdopodobniej powinna iść zgodnie z działką poniżej tej feralnej działki- ale ktoś by się tym musiał porządnie zająć.

tipacz, 22.08.2012 12:24

ogólnie z tego co widac na mapach to całkiem tam ciekawie granice działek przebiegają i dokładnie przed wyjazdem z tego domu kończy sie jedna działka a zaczyna druga. http://mapy.geoportal.gov.pl/imap/ działka 775/14 - prawdopodobnie

tipacz, 22.08.2012 12:18

mifalek z postępu prac wynika że ta poniżej drogi.

mifalek, 22.08.2012 12:11

a która to pani ta w gorę od drogi czy w dole?

specnarz, 22.08.2012 11:47

A może chodzi o to że teren jest użytkowany przez UM a podatki płaci właścicielka - takie sytuacje są dopiero od niedawna prostowane w naszej gminie. A że burdel w mapach jest wszyscy wiedzą tyle że nikt nie da na to kasy...

kuczi, 22.08.2012 11:15

nic, niech komuś stanie się krzywda na tym 20 metrowym odcinku to baba będzie odpowiadać za to!

tipacz, 22.08.2012 11:07

Pewnie \"łojcowizna z dziada pradziada i ani na 3 palce nie da zaorac\" haha

woj1, 22.08.2012 10:45

Może planuje wybudować na tym kawałku jakiś bar !! Albo zasadzić ziemniaki !! To żart oczywiście. Po co komuś ziemia na której nic nie można zrobić?

Asinus, 22.08.2012 10:17

mam nadzieje ze sasiadka jeszcze sie opamieta i chocby ze wzgledu na wode ktora ja bedzie zalewac (i przez nia rowniez jej sasiada ponizej wzdluz drogi) pozwoli wyremontowac droge po istniejacym przebiegu. to nie jest przeciez nowa droga tylko remont starej. i nie dla kogos tylko dla wszystkich rowniez dla niej, jej rodziny i znajomych.

tomas, 22.08.2012 09:13

W gminie jest jeden wielki burdel! Jeśli chodzi o drogi, działki pozwolenia na budowę. Sąsiad nie ma prawnie udokumentowanej drogi dojazdowej do posesji a wybudował dom! Dodatkowo jak przeglądnąć mapki to dom sto na dawnej drodze gminnej! I co na to gmina? NIC Jeden wielki burdel!

tipacz, 22.08.2012 08:31

Ciekawe czy ów Pani bedzie taka uparta jak teraz podczas deszczu gdy cała woda popłynie przez jej ogród ;-) Przecież ten grunt od dawna jest użytkowany jako droga, a samo odkupienie jest potrzebne do wykonania inwestycji. Bo w końcu jak budowac na nie swojej działce. Swoją drogą zastanawia mnie skad u ludzi bierze sie taka zawziętość, upartość i śmiało można powiedziec głupota niektórych ludzi. Zamiast sie cieszyc ze po 30 latach ktos sie wziął za tą droge to jeszcze takie klocki ludzie odstawiają. A może by jakiś lincz sąsiedzki - żarcik...

kecki-mao, 22.08.2012 08:13

Ktoś zna rzeczywisty powód odmowy? To miłość do ziemi, praca na niej ,walka o nią ,jest jedną z podstaw życia i działania właścicieli tego gruntu:-)Choć i tak zawsze to zmierza do najważniejszego pytania:-)Dlaczego tak mało za tę ziemię dogłębnie przesiąkniętą potem i krwią?

infocar, 21.08.2012 23:24

Ktoś zna rzeczywisty powód odmowy?

tomkos, 21.08.2012 22:36

Komentarz usunięty przez autora.

roko, 21.08.2012 20:49

tomkos a wielki pan radny Kubik nic w tej materii nie może zrobić? kolejna paranoja i niczemu nie służąca zapiekłość tej pani może trzeba ją zmusić żeby na własny koszt remont przeprowadzić jak ktoś uszkodzi samochód może ją podać do sądu o odszkodowanie

maniek, 21.08.2012 20:40

kurde, jakby za pietrasa nie mogli się dogadać z kobietą to bym zrozumiał. z kim on potrafił sie dogadać? ale że żak i rozległy \"dwór\" nie dali rady? kolejny dowód na to że gmina obeszłaby się bez tych wiceburmistrzów i niektórych dyrektorów. no i dla mnie kolejny dowód na to że żak i pietras są po \"jednych pieniądzach\" ps. troll z tego co czytałem w centrum kultury zwalniają ludzi za jawnym przyzwoleniem burmistrza żaka, mają na to papier.

jonny, 21.08.2012 19:23

A teraz za tak piękny kawałek drogi powinni podziękować jej sąsiedzi!!!!! Lecz tak by nie mogła przejść tym dobrym kawałkiem. To by go zaraz sama zrobiła!!!!!!!!!!!

troll, 21.08.2012 19:21

A dzieje się tak też dlatego,że urząd zwala swój zas,,,y obowiązek na miejscowych sołtysów, żeby ganiali z oświadczeniami po tubylcach. A urzędnicy siedzą, kombinują, zwalniają ludzi za cichym pozwoleniem P. Burmistrza, chcą zatrudnić firmy o wiele bardziej kosztowne. Przykład- Centrum Kultury-pożal się Boże.

kaczor, 21.08.2012 17:38

tomkos jak masz zaufanie chociaż do jednego radnego zgłoś mu to. Jak nie idź do jakiś niezależnych mediów. Pewno podziała od ręki:) Jak obiecywali to powinni się wywiązać. Wstyd.

leskow, 21.08.2012 17:36

to musi trwarda kobieta być, nie pomógł nawet uśmiech burmistrza Żaka? Może jej trzeba było jakiś wielki baner z podobizną Żaka postawić przed chałupa na kilka miesięcy coby zmiękła? buahhahahahaha następna kompromitacja urzędu, co się tkną to kupa.... śmiechu buhahahaha

xaga, 21.08.2012 17:19

Komentarz usunięty przez autora.

marekm12, 21.08.2012 16:51

tomkos A jak dojeżdżasz do dom omijasz nową drogę w ramach protest!!! Ja bym tak zrobił a tych co jadą koło mojego domu to sztachetą. Po mojej miedzy nigdy bym nie pozwolił!!

tomkos, 21.08.2012 16:36

Komentarz usunięty przez autora.

xpek, 21.08.2012 15:37

Ludzie, znam sprawę w projekcie nie ma tego kawałka drogi.! Przez kilka lat urząd nie uzyskał porozumienia z tą panią, a inwestycję trzeba było jakoś zrealizować. I chwała urzędowi że w końcu to zrobią. Koniec, Kropka.

leskow, 21.08.2012 15:25

nic nie ma tekscie, dlaczego ci włąściciele drogi nie chcą. W urzedzie też nie znają powodów?. A jak zakończą całą budowę, przeciez bedzie niezgodna z projektem?

olszyniak, 21.08.2012 15:12

Dobrze by było żeby ktoś uświadomił panią że później koszty remontu tych 20-stu metrów zdrożeją prawie trzykrotnie !!! Mało tego sama będzie musiała wyłożyć na to kasę !!!

czarny15, 21.08.2012 14:57

oj cieniutcy ci nasi włodarze , nawet tak prostej sprawy nie potrafią załatwić , ręce opadają... :(

lukas, 21.08.2012 14:34

buhahahahahahaha 'odbyły się dwa spotkania z właścicielem przedmiotowego terenu, który kategorycznie zabrania wykonania tego odcinka drogi.' To już sobie wyobrażam takie problemy z BDI

xp34, 21.08.2012 14:29

Artykuł tendencyjny bez przedstawienia opinii drugiej strony. I niekoniecznie jest prawdą, że grunt musi być sprzedany żeby móc na nim wykonać inwestycję.

Emil, 21.08.2012 14:23

widzę że szanowna Pani K. nadal uparta i nie popuściła. Nie istnieje takie prawo,które nakładało by nakaz sprzedaży tego gruntu spowodowanego większą potrzebą społeczną? domu przy rondzie tez nie chcieli sprzedać a później tak czy tak musieli...