reklama
reklama

Dyrektor szpitala odpowiada: - Nie dzielimy pacjentów na lepszych i gorszych!

Wiadomości, 02.08.2022 21:31, eł

Ciąg dalszy sprawy opisanej w artykule „Awantury w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Pacjenci się skarżą”.

Dyrektor szpitala odpowiada:  - Nie dzielimy pacjentów na lepszych i gorszych!

Wczoraj (1 sierpnia) wieczorem opisaliśmy wzburzenie pacjentów, którzy w czasie pobytu w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Oświęcimiu nierzadko muszą znosić nieprzyjemne sytuacje. Tak się bowiem składa, że chorzy lub ranni często czekają na przyjęcie przez lekarza w towarzystwie pijaczków, których przywozi na przebadanie policja.

A nietrzeźwe osoby zachowują się różnie. Czasem zasypiają, ale innym razem wszczynają burdy lub drażnią pacjentów pijackimi odzywkami. Wiele z nich niespecjalnie dba o higienę osobistą, toteż roztacza wokół siebie raczej niemiłe zapachy. Jak tłumaczyła nam lekarka Maja Berezowska, która kiedyś pracowała w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Oświęcimiu, osoby nietrzeźwe muszą przed zatrzymaniem zostać przebadane, stąd też ich częsta obecność w tym miejscu.

Gdy pisaliśmy wczorajszy artykuł na ten temat, nie mieliśmy jeszcze odpowiedzi od dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oświęcimu Edwarda Piechulka, którego w e-mailu zapytaliśmy, czy nie da się w jakiś sposób oddzielić rannych i chorych od nietrzeźwych, tak aby wszyscy mogli w spokoju oczekiwać na przyjęcie przez lekarza. Dostaliśmy ją dzisiaj. Dyrektor napisał: „SOR udziela pomocy medycznej wszystkim osobom tego wymagającym. Dzieje się to niezależnie od ich statusu społecznego, stanu czystości, zapachów, które wydzielają itp. Taka jest misja publicznej służby zdrowia i ZOZ jej hołduje. Nie ma takiej możliwości, ale przede wszystkim chęci bądź zamiaru po stronie ZOZ (SOR), by dzielić pacjentów na gorszych i lepszych”.

Jak dodał, stan, który przez postronne osoby bywa odbierany jako pod wpływem alkoholu czy innych środków, może wynikać z zaostrzeń różnych chorób ogólnoustrojowych. „Tym bardziej zatem każdy pacjent był, jest i będzie w SOR traktowany tak samo” – spuentował Edward Piechulek.

Z tym, że ciężko chory pacjent może czasem wyglądać i zachowywać się jak nietrzeźwy, nie będziemy się spierać. Bełkotliwa mowa czy chwiejny chód niekoniecznie świadczą o upojeniu alkoholowym. Ale w przypadku delikwentów przywożonych przez policję do przebadania, raczej nie ma większych wątpliwości, że przyczyną ich stanu są wypite trunki.

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy