Do wypadku doszło w poniedziałek (28.09) około godziny 21. Samochód musiał pędzić z ogromną prędkością. Wstępnie wiadomo, że tuż przed skrzyżowaniem przy szkole w Inwałdzie auto wypadło z drogi, przeleciało przez głęboki rów i rozstrzaskało się o szkolne ogrodzenie.
Ogrodzenie na długości ok. 10 metrów jest zdemolowane. Na szczęście, nikt nie szedł chodnikiem. Kierowcy też nic się nie stało.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca skody zasnął za kierownicą, zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie. Kierowca był trzeźwy, nic mu się nie stało. Został ukarany mandatem karnym - informuje nas Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik KPP Wadowice.
Brak komentarzy