O sprawie pisze piątkowa „Gazeta Wyborcza”. Z doniesień gazety wynika, że stosowna uchwała trafi na grudniową sesję Sejmiku Małopolskiego. Uchwałę wniesie klub Platformy Obywatelskiej, który rządzi w Sejmiku.
Jeśli zostanie przegłosowana, a są na to duże szanse, gdyż PO ma większość w Sejmiku, małżeństwa z województwa Małopolskiego borykające się z bezpłodnością będą mogły już w przyszłym roku starać się o dofinansowanie zapłodnienia metodą in vitro.
Wstępne plany zakładają, że w 2013 dofinansowanie z publicznej kasy w wysokości 2 tys. zł będzie mogło dostać nawet 220 par w Małopolski. Koszt takiego zabiegu to ok. 7 tys. zł, więc resztę rodziny będą musiały zapłacić same.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT: artykuł w GW
Dodajmy, że kilka tygodni temu podobna inicjatywa została zgłoszona również w Wadowicach. Przedstawiciele Ruchu Palikota chcą, aby samorząd Wadowic przyjął program umożliwiający dofinansowanie metody in vitro w tej gminie. Mowa kwocie do 5 tys. zł dofinansowania do jednej procedury.
Póki co zapanowała cisza. Wygląda na to, że wadowickim samorządowcom brak odwagi, by w ogóle zająć się publicznie tą sprawą. Na pewno uchwały nie ma w porządku najbliższej sesji Rady Miejskiej.
Program zdrowotny dofinansowujący procedurę in vitro realizuje na przykład samorząd Częstochowy. Dopłata wynosi tam 3 tys. zł.
Brak komentarzy