W dniach 14-16 lutego we Wrocławiu odbyły się PZLA Halowe Mistrzostwa Polski U-18 i U-20 w lekkiej atletyce. W hali lekkoatletycznej Ślęza Arena rywalizowało blisko 1400 młodych sportowców z całej Polski. Wśród uczestników znaleźli się reprezentanci klubu Tempo Kęty: skoczkini w dal i trójskoczkini Emilia Stojek oraz sprinterzy Mateusz Piecuch i Mikołaj Korczyk.
Największe nadzieje medalowe wiązano z występem Emilii Stojek, brązowej medalistki ubiegłorocznych mistrzostw, członkini Kadry Narodowej i liderki ogólnopolskiego rankingu PZLA w 2025 r. z wynikiem 12,47 m. Zawodniczka, prowadzona przez trenera Tadeusza Łyska, mimo ograniczeń regulaminowych mogła wystartować tylko w jednej konkurencji – trójskoku.
Już w pierwszej próbie E. Stojek uzyskała 12,19 m, zapewniając sobie miejsce w finałowej ósemce. W kolejnych skokach sukcesywnie poprawiała swoje wyniki: 12,61 m w drugiej próbie, a następnie 12,81 m w trzeciej, co było nowym rekordem życiowym i klubowym. Rywalki nie były w stanie zagrozić jej pozycji, a ostatni skok na 12,42 m przypieczętował zdobycie złotego medalu. Podium uzupełniły Magdalena Dąbska z Agrosu Zamość (12,29 m) i Helena Nowak ze Startu Długołęka.
Po udanym starcie w Mistrzostwach Polski U-18, Emilia Stojek wraz z trenerem podjęli decyzję o udziale w Halowych Mistrzostwach Polski Seniorów, które odbędą się 22 lutego w Toruniu. Zawodniczka będzie miała szansę zaatakować rekord Polski U-18 w trójskoku.
Nie zabrakło emocji w konkurencjach biegowych. W biegu na 200 m wystartował Mateusz Piecuch, który ukończył eliminacje na trzecim miejscu. Niestety, z powodu nadepnięcia linii został zdyskwalifikowany. Mimo to sezon halowy był dla niego udany – wyrównał rekord klubu w biegu na 60 m (7,28 s) i osiągnął 23,41 s na 200 m.
W biegu na 300 m Mikołaj Korczyk zaprezentował się z dobrej strony, uzyskując czas 37,60 s, co dało mu 25. miejsce w gronie 45 najlepszych polskich juniorów młodszych.
źródło: MKS Tempo Kęty
z Kęt, 20.02.2025 19:35
Wielkie brawa dla zawodniczki i trenera. Fajnie, że panu Łyskowi jeszcze się chce i odnajduje wśród młodzieży takie diamenty, a pod jego okiem stają się brylantami.