W Wadowicach trwają Mistrzostwa Świata w Trialu Rowerowym do lat 16. Impreza rozpoczęła się w piątek (29 lipca) w Parku Miejskim, a w sobotę przeniosła się na Plac Jana Pawła II, czyli rynek. Choć pogoda w dwa dotychczasowe dni nie rozpieszczała zawodników i publiczności, warto było przyglądać się rywalizacji. Chętnych zresztą nie brakowało.
Trial to bardzo widowiskowy sport, ale także niebezpieczny. Nietrudno w nim o groźne upadki, bowiem zawodnicy pokonują na rowerach przeróżne przeszkody, wykonane z głazów, belek, potężnych opon i elementów betonowych. Gdy do tego wszystkiego dochodzi deszcz i poszczególne elementy toru stają się śliskie, jego przebycie wymaga naprawdę niebagatelnych umiejętności.
Na zawody przyjechało w sumie około 200 zawodników z 18 krajów Europy, Azji i Ameryki. Pierwszy dzień wydarzenia zakończył się miłym akcentem. Wicemistrzem świata w rywalizacji drużynowej została reprezentacja Polski. Złoty medal zdobył team z Hiszpanii, a brązowy Słowacy. Publiczność mogła tego dnia obejrzeć nie tylko popisy cyklotrialowców. Dodatkową atrakcją był pokaz zupełnie innej dyscypliny sportowej – pole dance, czyli tańca na rurze. Wbrew powszechnemu przekonaniu nie chodzi w nim o erotyczne wygibasy, jakie wykonują dziewczyny w nocnych klubach. Prawdziwy taniec na rurze to rodzaj akrobatyki, który wymaga od tancerki dużej sprawności fizycznej oraz niemałej siły.
W sobotę zawodnicy rywalizowali na placu Jana Pawła II. Ta część mistrzostw zaczęła się słoneczną aurą, później jednak lunął deszcz. Doszło wręcz do oberwania chmury. Dzisiaj (31 lipca) o 11.00 ruszy ostatnia już część zawodów. Wszystko na to wskazuje, że i tym razem pogoda nie będzie zbyt sprzyjająca.
Zawody zostały połączone z akcjami charytatywnymi. Wczoraj wolontariusze zbierali pieniądze na terapię genową dla chorej na rdzeniowy zanik mięśni Zosi Pająk ze Skawinek. Dzisiaj można będzie wspomóc leczenie Oliwierka Komana z Wadowic, który zmaga się z tą samą chorobą.
Foto: W.Bylica, Facebook/ Andrzej Kramarczyk, Bartosz Kaliński
Brak komentarzy