Tegoroczny 43. Rajd Dakar 2021 przeszedł do historii. Po bardzo trudnych 12 ekstremalnych etapach rywalizacji w Arabii Saudyjskiej i blisko 8000 przejechanych kilometrów Polacy z Energylandia Rally Team nie tylko w komplecie zameldowali się na mecie w Dżuddzie, ale osiągnęli jedne z najlepszych miejsc jakie zajmowali Polacy.
Bracia Michał i Marek Goczał wraz kalwaryjskimi radnymi Marcinem Ożógiem i Ireneuszem Kowalczykiem złożyli wizytę burmistrzowi Augustynowi Ormantemu. Podczas wizyty podarowano burmistrzowi pamiątkową koszulkę z Dakaru wraz z autografami oraz opowiedzieli o wielkim wyzwaniu jakim jest „Dakar” i planach, jakie wiążą z nim w przyszłości.
Przypomnijmy, że Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk ukończyli Dakar tuż za podium - zostali sklasyfikowani na 4. miejscu w klasie SSV. Michał Goczał został najlepszym debiutantem Dakaru w klasie SSV. Marek Goczał i Rafał Marton zajęli 8. Miejsce w klasyfikacji końcowej SSV, a Marek Goczał został drugim – zaraz po Michale najlepszym debiutantem.
Michał Goczał, pilotowany przez Szymona Gospodarczyka aż 10 razy kończył etapy w najszybszej dziesiątce zawodników z grupy SSV, 4 razy wspiął się na etapowe podium. Największym sukcesem i zarazem życiowym wynikiem Michała Goczała było dwukrotne zajęcie 2 miejsca na odcinku specjalnym: czwartym, najdłuższym, bo 813-kilometrowym etapie z Wadi Ad-Dawasir do Rijadu oraz dwunastym, czyli ostatnim w tegorocznej edycji rajdu.
- Rajd jest wymagający. Siedzieliśmy po 10-12 godzin dziennie w samochodzie. Na szczęście mieliśmy super sprzęt i nic się nie psuło. Niektórzy dojeżdżali bowiem na metę nawet o 2 w nocy. Na szczęście nie było wielu niebezpiecznych sytuacji - wspominają bracia Goczał.
Znakomicie spisał się także duet Marek Goczał z Rafałem Martonem konsekwentnie pnąc się w klasyfikacji generalnej SSV, zaczynając od 19 miejsca po pierwszym dniu, a kończąc rajd na 8 pozycji. Ta załoga także zaliczyła podium – 3 miejsce na dziewiątym, 574-kilometrowym etapie Rajdu Dakar ze startem i metą w Neom. Zawodnicy z numerem 430, 6 razy dojeżdżali do mety w pierwszej dziesiątce stawki.
źródło: UG Kalwaria Zebrzyd.
Brak komentarzy