Kornel Miszczak z Kleczy Dolnej wygląda niepozornie, ale jest człowiekiem o niespożytej energii i niesamowitej kondycji. Ultramaratończykiem, który właśnie szykuje się do kolejnego morderczego biegu. W ramach rozgrzewki zamierza wybrać się nad Bałtyk, ale nie samochodem czy pociągiem. Pobiegnie z Kleczy przez całą Polskę – ponad 500 km…
Latem 2023 roku Kornel Miszczak ukończył bieg uważany za najtrudniejszy na świecie - Badwater 135, wiodący przez Dolinę Śmierci w Kalifornii, jedno z najgorętszych miejsc na Ziemi. W obezwładniającym upale ultramaratończyk pokonał 217 km. Dotarł do mety, mimo kontuzji prawej nogi, której nabawił się na trasie.
Z kolei w ubiegłym roku wziął udział w Brazil135 Ultra Journey. Standardowo dystans tego biegu wynosi 135 mil (czyli 217 km), ale ubiegłoroczna edycja była wyjątkowa. Z okazji 120. rocznicy ultramaratonu jego trasa została wydłużona do 150 mil (ponad 241 km). Ten bieg Kornel Miszczak również ukończył. Był jednym z zaledwie 22 zawodników, którzy dobiegli do mety.
Jesienią tego roku Kornel Miszczak zamierza wystartować w Mistrzostwach Świata w biegu 24-godzinnym, które odbędą się we Francji, w miejscowości Albi. Są to zawody, podczas których zawodnicy starają się przebiec w ciągu doby jak najdłuższy dystans. Najlepsi potrafią pokonać w tym czasie około 300 km. Rekord świata mężczyzn 319,614 km. Tyle przebiegł w 2022 roku Aleksandr Sorokin podczas Mistrzostw Europy w Weronie.
W ramach przygotowań do tych zawodów Kornel Miszczak przebiegnie przez całą Polskę, by o własnych siłach dotrzeć nad Bałtyk…
Foto: Facebook/Kornel Miszczak
Brak komentarzy