Wielokrotnie pisaliśmy o opóźnieniu zawarcia umowy na realizację pierwszego etapu inwestycji na terenie stadionu Beskid w Andrychowie. Wykonawca został wybrany w pierwszej dekadzie listopada ubiegłego roku, ale umowę z nim władze gminy podpisały dopiero 18 lutego. Podczas sesji Rady Miejskiej w Andrychowie, która odbyła się 26 lutego, padło niejedno pytanie na ten temat.
W minionych miesiącach władze gminy na różne sposoby tłumaczyły zwłokę z podpisaniem umowy. Jednym z powodów miała być niepewna sytuacja z budżetem na ten rok – radni nie przyjęli go w grudniu i wiceburmistrz Aleksander Kasperek tłumaczył, że bezpieczniej będzie poczekać z podjęciem decyzji w sprawie tak dużej inwestycji do czasu, aż go przegłosują. Gdy ta przeszkoda została pokonana, władze gminy nadal jednak zwlekały. Tym razem podobno z powodu interwencji grupy mieszkańców, która „zaproponowała inne, ciekawe rozwiązanie” związane z przedsięwzięciem...
Na środowej sesji Rady Miejskiej w Andrychowie radny Stanisław Prus zapytał wiceburmistrza Aleksandra Kasperka: - Po co był ten cały teatr? Miał pan wszystkie argumenty, żeby tę umowę podpisać wcześniej. Doszło do tego, że poróżniło się środowisko, powstała niemiła atmosfera. Mało tego, w ciągu całego tego okresu były deklaracje z pana strony i ze strony pani burmistrz, że to wszystko będzie wcześniej. Okazało się to nieprawdą, nie dotrzymaliście żadnej obietnicy.
Jak dodał, w trakcie tego zamieszania Fryderyk Walaszek zrezygnował ze stanowiska prezesa KS Beskid Andrychów, a był to człowiek, który włożył w funkcjonowanie klubu wiele serca oraz pieniędzy i uczynił z niego chlubę miasta. - On sam stwierdził, że nie da się dalej współpracować z naszą władzą, która nie dotrzymuje obietnic. A nie jest to człowiek, który rzuca słowa na wiatr. Jego rezygnacja będzie bardzo odczuwalna dla klubu – mówił Stanisław Prus.
Nawiązał również do sprawy hali sportowej im. Tadeusza Szlagora przy ulicy 1 Maja w Andrychowie. Denerwował się, że gmina wydała 148 tys. zł na audyt, który miał wykazać ewentualne nadużycia, do jakich mogło dojść w okresie rządów byłego burmistrza Tomasza Żaka, a poskąpiła znacznie mniejszej kwoty na ekspertyzę dotyczącą stanu technicznego obiektu. Miała ona kosztować ponad 100 tys. zł i – jak uważa radny – mogła wykazać, że obiekt nadaje się do remontu i można go jeszcze ocalić.
- Ta hala jest wizytówką naszego miasta. O tym, gdzie jest, wie każdy, tak samo jak o samolocie w Andrychowie. To część historii miasta. Przez czterdzieści lat tam sędziowałem. Hala nie grozi zawaleniem, nie wiem, dlaczego została zamknięta – grzmiał Stanisław Prus. Jak już pisaliśmy, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Wadowicach wydał zakaz jej użytkowania.
Wiceburmistrz Aleksander Kasperek w żaden sposób nie wytłumaczył zwłoki w sprawie stadionu. Powiedział tylko: - Umowa została podpisana, bardzo się z tego wszyscy cieszymy. Natomiast pan Walaszek był u pani burmistrz w grudniu i powiedział, że rezygnuje ze stanowiska z przyczyn zdrowotnych. Od nowego-starego zarządu wiem, że będzie teraz prezesem honorowym.
W rozmowie z nami Fryderyk Walaszek twierdził jednak wyraźnie, iż odchodzi z powodu sytuacji ze stadionem. Pisaliśmy o tym tutaj.
O hali sportowej Aleksander Kasperek powiedział: - Pan się pyta, dlaczego nic nie zostało teraz zrobione. Ja również mogę zapytać, dlaczego przez czternaście lat rządów poprzedniego burmistrza nic nie zostało w tej hali zrobione. Dodał, że obecne władze gminą dążą do rozbiórki obiektu i wykonania projektu nowego, a następnie jego budowy.
Były burmistrz Andrychowa Tomasz Żak, który obecnie jest radym gminy Andrychów, stwierdził, że kiedy po raz pierwszy obejmował stanowisko włodarza miasta, już wtedy hala była praktycznie w ruinie. Przyznał, iż prawdopodobnie można było się pokusić o poprawę jej stanu technicznego, żeby mogła dalej funkcjonować, ale ostatecznie zapadła decyzja o wykonaniu projektu nowej hali widowiskowo-sportowej.
- Szacunkowa wartość tej inwestycji wynosiła 46 mln zł i kłamstwem jest to, co państwo opowiadają, że miałaby kosztować 140 mln zł. Te dokumenty są do wglądu, kosztorys również. Szacowaliśmy, że po wykonaniu remontu stadionu przejdziemy do budowy tej hali, a wcześniej - oczywiście – będziemy się starać pozyskać na nią środki zewnętrze – wyjaśniał Tomasz Żak.
Radny Jakub Guzdek skwitował, że to był megalomański projekt. - Gminy Andrychów nie stać ani na budowę takiego obiektu, ani na jego późniejsze utrzymanie. Mieszańcy nie chcą megalomanii, my mamy lepsze pomysły. Wybudujemy w tej kadencji, mam taką nadzieję, nową halę sportową, mniejszą, normalną, skrojoną na miarę naszej gminy. Myślę, że wszyscy będą zadowoleni – powiedział.
Tomasz Żak zapytał też o zwłokę w sprawie stadionu Beskid. - W październiku pan wiceburmistrz prawie że błagał o to, żebyśmy podjęli uchwałę o emisji obligacji komunalnych, potrzebną, by można było podpisać umowę na realizację tej inwestycji. Myślmy się na to zgodzili. Później, kiedy rozmawialiśmy w gabinecie u pana, pan powiedział, że pan chce przebudowy stadionu, a pani burmistrz i resztą nie chcą. Później spotkaliśmy się z panią burmistrz, która stwierdziła: „Ja chcę, a pan wiceburmistrz nie chce” - mówił.
Aleksander Kasperek ponownie nie dał się wciągnąć w dyskusję i odparł tylko. - Ta inwestycja to nasz wspólny sukces...
Foto: WB
znanywmiescie, 04.03.2025 11:32
Walaszek nie widzi możliwości współpracy bo to nie jego opcja polityczna.
aaa22, 27.02.2025 18:36
Panie radny Prus dlaczego za rządów Pana Żaka nie wnioskował Pan o remont hali sportowej teraz wielkie podnoszenie głosu przedtem Żak nie pozwolił na takie teksty
obywatelka, 27.02.2025 18:20
żak chyba każdemu mówi,pisze-szypule też-co mają mówić,na co się zgodzić-to tacy-żakowcy radni bezradni-bez żaka zginą,ale radny żak już niedługo emeryturka będzie
Obserwator, 27.02.2025 17:49
Żak z jego radnymi się kompromitują kolejny raz. Proponuję żeby Staszek Prus milczał i słuchał mądrych ludzi, sam doskonale zna swoje braki w pewnych kwestiach.
gxz, 27.02.2025 17:46
Radny Guzdek to jaki młodszy Kubień- nie, bo nie. A hale na miarę jego możliwości to może sobie z desek z Rzykach zbudować. Ale poczekamy, rozliczymy w kolejnych wyborach te deklaracje o budowie nowej hali w tej kadencji. Beatka pewnie zadowolona z tego że mniejsza hala to więcej pięniędzy na jej własny fundusz na pikniki i promowanie swojej własnej osoby.
Koniczynka, 27.02.2025 15:18
No to teraz trzymamy za słowo Guzdka który w tej kadencji obiecał nową halę sportową. Już prawie rok kadencji minął... Więc czasu zostało niewiele... A gdzie te miliony ton asfaltu i kostki brukowej która ma pojawić się w sołectwach??? To obietnice Beatki... Oj będzie to pierwsza i zaraz ostatnia kadencja. Gdzie całodobowa opieka zdrowotna, gdzie nocne dyżury aptek??? Gdzie nowa stacja pogotowia ratunkowego, gdzie nowy komisariat policji???? Gdzie te obietnice Maciusia??? Już rok kadencji zaraz minie i zero z obietnic,a ona wie jak się to robi, ludzie cały czas drwią z tego zdania.
Turboplazmotron, 27.02.2025 14:10
Stanisław ma już swoje lata i może nie pamiętać jak w poprzedniej kadencji przeznaczył ponad 600 tyś na projekt nowej hali wiedząc, że "Nie ma żadnej możliwości, nie ma nawet takiego pomysłu, żeby w tej kadencji rozpocząć realizację budowy hali widowiskowo-sportowej, mimo że ona jest oczekiwana przez wiele środowisk sportowych. To jest zupełnie nierealne. To będzie realne jedynie w sytuacji, gdy uda się pozyskać się przynajmniej 70-80 procent dofinansowania z budżetu centralnego, ewentualnie ze środków unijnych. Czy będzie taka możliwość? Nie wiem, ponieważ nie wiemy jeszcze, jakie priorytety znajdą się w perspektywie unijnej na następne lata – mówił Mirosław Wasztyl."
Zakolog, 27.02.2025 14:08
Szanowana Redakcjo bardzo proszę w przyszłości w przypadku zamieszczania cytatów z wypowiedzi radnego Guzdka, uprzedzać czytelników komunikatem – np. Uwaga treści mocno humorystyczne, mogące skutkować pęknięciem zajadów, wskutek gwałtownego śmiechu. Ponadto cytat: „Wybudujemy w tej kadencji … halę sportową”, jest całkowicie nierealistyczny. Dla przypomnienia. Andrychowskiej prawicy kościelnej, pod wezwaniem św. Beaty od festynów z siedzibą w ogródku Pietrasa wraz z konsekrowanym Olusiem, tylko samo odsunięcie od władzy burmistrza Żaka zajęło 14 lat. To jak oni chcą w jednej kadencji wybudować halę sportową?
profesor, 27.02.2025 13:29
Tonący brzytwy się chwyta(mowa o Żaku),aby odwrócić uwagę od swoich rządów przez 14 lat,zarzuca obecnej władzy wiele złego a może wszystko co złe-winna obecna władza.Obecna władza dopiero zaczęła,a Żak rządził przez 14 lat i co by nie zrobiła,wszystko jest torpedowane przez żakowców,bo oni to widzą inaczej,"uważam-,że nie powinno się...." - jak mówił ostatnio Żak,co ten radny myśli,a raczej co robił,jak robił-wielu się już przekonało i jeszcze się przekonamy. p.s ostatnio znajomi mówili,że piękny ten Czarny Groń nasz w Rzykach,sprzyja załatwianiu interesów,swoich interesów:)niektórzy specjalnie tam jechali tam,aby spotkać się z pewną osobą, można było się umówić i wiele rzeczy omówić, załatwić...
Jarosław Kaczyński, 27.02.2025 13:15
Cud że Mamnewsa rozszyfrowało co Staszek Prus mówi pod nosem. Nie ma to jak samego siebie ośmieszyć - 40 lat na tej hali sędziował, radnym jest bardzo długo, a halą się zainteresował dopiero jak przeszedł z Żakiem do opozycji. Gdzie był 14 lat jak rządzili z Żakiem? Jeszcze specjalista inspektor budowlany z Brzezinki się znalazł. Proponuję nie czytać i nie mówić wszystkiego co koledzy podsuną na kartce bo można się skompromitować