Szkoła dostała ministerialną dotację na zakup sprzętu i promocję nietypowej dyscypliny.
W zeszłym roku dyrektor szkoły w Roczynach Andrzej Kojder zdecydował o przystąpieniu szkoły do projektu "Aktywny Weekend", koordynowanego przez ministerstwo sportu. Chodziło o organizację zajęć dodatkowych dla dzieci i młodzieży.
W ramach projektu zorganizowane zostały zajęcia dla młodszych grup ( 2-4 klasa podstawówki) z goalchy, a nad wszystkim czuwał nauczyciel wychowania fizycznego w szkole w Roczynach Jan Kołodziejczyk
Goalcha jest to odmiana piłki ręcznej dla wszystkich, która charakteryzuje się brakiem sędziów. Dzieci same sędziują. Nie liczą się punkty, bazuje się na rywalizacji dla rywalizacji, a nie na wyniku. Gra ta zyskała w szkole w Roczynach taką popularność, że uczniowie klas starszych także postanowili spróbować sił, co doprowadziło do bardzo dużej popularyzacji tej dyscypliny.
W ramach projektu „Aktywny weekend” aktywność mogą podejmować uczniowie nie tylko ze szkoły w Roczynach.
- W trakcie realizacji projektu pojawiła się szansa na zyskanie dofinansowania na sprzęt sportowy. Pan Dyrektor złożył wniosek, ja przygotowałem projekt zamówienia i przy pomocy Pań z naszego sekretariatu, które bardzo dużo włożyły pracy w pomoc. Po krótkim czasie dostaliśmy informacje zwrotną, że szkoła dostanie dofinansowanie na ponad 30 tysięcy złotych – informuje nauczyciel Jan Kołodziejczyk.
Z pieniędzy uzyskanych została odnowiona siłownia, zakupiono nowe urządzenia do ćwiczeń i sprzęt sportowy. Dzięki temu szkoła wzbogaciła atrakcyjność zajęć wychowania fizycznego, zajęć dodatkowych a przede wszystkim zajęć z piłki ręcznej, która od wielu lat jest specjalnością tej placówki.
W planach jest dalsza promocja piłki ręcznej, zwłaszcza wśród dziewcząt. Tym samym szkoła wspiera działania, które umożliwiają rozwój, promocje dyscypliny, która od dekady w Polsce kuleje.
- Mamy nadzieję, że za kilka lat uda się u nas w okolicy stworzyć sieć drużyn, szkolnych zespołów czy też UKSów, które będą chciały razem stworzyć swoją małą ligę – mówi Jan Kołodziejczyk.
Brak komentarzy