Posłowi PiS z Andrychowa Markowi Polakowi wyraźnie służy praca w Sejmie, przynajmniej na razie. W ostatnich oświadczeniu majątkowym (z marca 2019 roku) wykazał aż 616,6 tys zł, 1854 dolary oraz 2879 euro oszczędności. W zeszłym roku uzyskiwał dochody z tytułu pracy w Sejmie (176 tys. zł) oraz ze sprzedaży mieszkania (za 85 tys zł).
Ewa Filipiak (PiS) jest pierwszy raz w Sejmie. W marcowym oświadczeniu wykazała 42 tys. oszczędności i 150 euro. W 2018 roku w Sejmie zarobiła 170 tys., ale w zeszłym roku otrzymała też emeryturę (42. tys.), a dochody czerpała także z najmu i dzierżawy (22,1 tys. z).
Poseł Kukiz'15 Józef Brynkus w zeszłym roku zarobił w Sejmie 104 tys. zł, a na uniwersytecie prawie 70 tys zł. Wykazał też kilkadziesiąt tysięcy złotych oszczędności, ale opisał je w oświadczeniu w sposób bardzo nieczytelny.
Według ostatniego oświadczenia poseł Dorota Niedziela (PO) posiada ponad 30 tys. zł oszczędności. W zeszłym roku w Sejmie zarobiła 168 tys. zł.
Keson, 05.06.2019 17:39
Pieknie, warto zyc, dziekuje wam kochani, ze moge teraz godnie zyc. A jeszcze dostaje wiele innych wyrownan o ktorych nikt nie wspomnial, :) Dziekuje wyborcom
ChojnaZmiana , 05.06.2019 16:08
Nasi to potrafią używać życia ! nie to co kaczoki !
tomekx, 05.06.2019 15:57
Brawo poseł Polak ty pisowsko elito