Na ostatniej sesji olbrzymie kontrowersje wywołał problem rozbieżności między przebiegiem poszczególnych sesji rady, a protokołami z obrad. Radny Henryk Odrozek mówił o „kreatywnym protokołowaniu obrad rady".
Radny Mateusz Klinowski posunął się znacznie dalej, mówiąc o fałszowaniu protokołów. Obaj radni jednak zgodnie przyznali, że protokoły nie odpowiadają przebiegowi sesji Rady Miasta, gdyż z dokumentu znikają niewygodne dla burmistrz fragmenty.
Dlatego też radny Henryk Odrozek przygotował projekt uchwały zmieniający zapis regulaminu Rady Miejskiej, a regulujący kwestie sporządzania protokołów. - Wprowadzenie zmiany zapobiegnie w przyszłości kreatywnemu protokołowaniu – dowodził radny, dodając, że nie będzie przymykania oczu na pojawiające się praktyki.
Mimo mocnych argumentów, projekt uchwały przepadł z kretesem podczas głosowania. Za wprowadzeniem zmian w regulaminie głosowało tylko sześciu radnych – H. Odrozek, P. Janas, T. Ramenda, J. Kamińska, A. Petek, M. Klinowski. Mimo wszystko radny Odrozek nie odpuszcza. Zagroził, że w sytuacji gdy sytuacja się powtórzy, powiadomi o sprawie organ nadzorczy wojewody małopolskiego.
Dodajmy, że w ostatnim czasie biuro wadowickiej Rady Miejskiej ma pewne trudności z przygotowaniem protokołów z sesji. Jak się okazuje, przez organizację obrad w terenie – ostatnia w OSP Chocznia, wcześniej w OSP Klecza – wystąpiły trudności z rejestracją magnetofonową przebiegu obrad, które są po prostu niesłyszalne. Dodatkowo przebieg obrad notuje tylko jeden z pracowników, gdyż drugi jest na zwolnieniu lekarskim.
Na zakończenie wyjaśnijmy, że protokół z obrad sporządzany jest przy pomocy notatek oraz nagrania audio sporządzonych przez pracownika biura rady. Przepisy obligują gminy do sporządzania i udostępniania protokołów lub stenogramów swoich obrad, chyba że sporządzą i udostępnią materiały audiowizualne lub teleinformatyczne rejestrujące w pełni obrady. Na to jednak nie ma zgody wiekszości wadowickich radnych. Sesje - co prawda - są rejestrowane, ale przez osoby prywatne.
Jak wynika z wyroku NSA, sporządzone przez pracownika w ramach jego obowiązków służbowych nagranie z przebiegu sesji nie jest tożsame z informacją, którą zawiera protokół. Ze swej natury jest on tylko skrótem rzeczywistego przebiegu obrad i zawiera skróty wypowiedzi osób czy innych stanowisk organu. Nie zmienia to jednak faktu, że protokół ma faktycznie oddawać wiernie przebieg sesji rady. Zatem nie może w nim brakować wiążących deklaracji i merytorycznych wypowiedzi – co prawdopodobnie miało miejsce w tym przypadku.
Brak komentarzy