Poprzedni most nad Kleczanką, który łączył Roków z wadowickim Zaskawiem, został uszkodzony podczas powodzi w 2010 roku. Zebrana woda podmyła jego filary, co tak nadwątliło przeprawę, że w każdej chwili mogła się zawalić. W 2011 roku zapadła decyzja o jej rozebraniu. W jej miejscu powstała prowizoryczna kładka dla pieszych. Mieszkańcy Rokowa musieli czekać na zmianę burmistrza, by doprosić się odbudowy mostu z prawdziwego zdarzenia. Nowa przeprawa powstała w 2018 roku. Kosztowała około 340 tys. zł.
Niedługo potem władze gminy się zmieniły, a urzędnicy wadowickiego magistratu złożyli do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego burmistrza Mateusza Klinowskiego. W decyzjach podjętych przez włodarza w sprawie budowy mostu w Rokowie dopatrzyli się bowiem szeregu nieprawidłowości. Jak argumentowali, wykonawcę budowy wyłoniono bez przetargu, a most nie został odebrany przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Zabrakło też innych niezbędnych uzgodnień.
Pod koniec 2021 roku zakończył się proces w tej sprawie, prowadzony przez Sąd Rejonowy w Wadowicach. Skazał on Mateusza Klinowskiego na karę grzywny w wysokości 10 tys. zł za niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień przy na budowie mostu. Sąd uznał, że przeprawa jest samowolą budowlaną, a były burmistrz naraził gminę na straty materialne. W efekcie tego rozstrzygnięcia Mateusz Klinowski miał też stracić pracę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jednak były burmistrz odwołał się od tego wyroku, zaś Sąd Okręgowy w Krakowie zupełnie inaczej podszedł do sprawy.
- Nie tylko zgodził się z niemal wszystkimi zarzutami mojej i mojego adwokata Daniela Kasperskiego apelacji, ale wręcz uznał, że wyrok, którym skazano mnie na grzywnę i utratę pracy na uniwersytecie "urąga wszystkim zasadom procesu karnego". Sąd Okręgowy uznał również, że most w Rokowie należało odbudować, a gdybym tego nie zrobił i tak mógłbym stanąć przed sądem, gdyby ktoś spadł do Kleczanki z rozpadającej się kładki. Ilość błędów, jakie popełniły prokuratura (która zresztą nawet nie próbowała dowodzić swojego aktu oskarżenia) i sąd w Wadowicach oznacza konieczność powtórzenia całego postępowania – poinformował wczoraj Mateusz Klinowski.
Były burmistrz ma też problemy z powodu innej inwestycji, a mianowicie budowy... toalet w Parku Miejskim w Wadowicach. Tam również Mateusz Klinowski miał się dopuścić niedopełnienia obowiązków i przekroczenie uprawnień. W tym przypadku Sąd Rejonowy w Wadowicach umorzył postępowanie, jednak prokuratura okazała się tak nieustępliwa, że sprawa wróciła na wokandę. Na razie jeszcze nie zapadł wyrok w tej sprawie.
bot, 26.01.2023 13:00
https://www.youtube.com/watch?v=Jjo-cJFCY28
bot, 25.01.2023 18:23
https://www.wprost.pl/kraj/432642/sedzia-milewski-skazany-przez-sad-dyscyplinarny.html
bot, 25.01.2023 18:18
https://wsjp.pl/haslo/podglad/5133/kruk-krukowi-oka-nie-wykole
Mgr Ahrańczyk, 25.01.2023 14:54
,, Dajcie mi człowieka a paragraf się znajdzie'. Kiedyś już przerabialiśmy coś podobnego. Czy to powrót do starych praktyk? Stwierdzenie, że ,, wyrok urąga wszystkim zasadom procesu karnego" jest moim zdaniem odpowiedzią na to pytanie.
irek68, 25.01.2023 13:01
I teraz już wszyscy widzicie że prokuratura , sądy oraz trybunał konstytucyjny powinny być niezależne ? Po zderzeniu z machiną i funkcjonariuszami jedynie słusznej partii (30% poparcia) byle jaki obywatel 2 kategorii(70% poparcia) będzie poniewierany w niekończących się procesach z wyimaginowanych powodów.