Radni apelują o powrót sesji do Domu Kultury. Mieszkańcy chcą słuchać obrad komisji online

Jak już pisaliśmy, po kilku sesjach w Miejskim Domu Kultury w Andrychowie, obrady andrychowskiego samorządu wróciły do magistratu. Powodem była niska temperatura w MDK, która mocno dała się we znaki niektórym radnym. A przynajmniej jednemu – Romanowi Babskiemu, obecnemu wiceprzewodniczącemu Rady Miejskiej.

To on zaapelował w październiku, by sesje odbywały się jednak w budynku Urzędu Miejskiego w Andrychowie, gdzie jest zdecydowanie cieplej. Tak się też stało. Ale nie wszystkim radnym się to podoba. Pod koniec obrad przeprowadzonych 27 listopada w sali sesyjnej magistratu radna Dorota Okrzesik odczytała wniosek o przeniesienie kolejnych sesji ponownie do Miejskiego Domu Kultury. Oprócz niej podpisali się pod nim również Jakub Guzdek, Bożena Drabczyk, Kamil Trzaska, Michał Stokłosa, Józefa Kapela, Alicja Studniarz oraz Maciej Kobielus.

– W kampanii postulowaliśmy o otwartość i dostępność dla społeczeństwa, szczególnie mając na uwadze osoby niepełnosprawne i starsze. Sala obrad w urzędzie znajduje się na drugim piętrze, co znacznie utrudnia tym osobom udział w sesjach, do czego mają prawo – powiedziała. Jak stwierdziła, tylko MDK spełnia warunki dostępności dla wszystkich. – Zostaliśmy wybrani głosami społeczeństwa, a jak je traktujemy? Naszym obowiązkiem jest służyć mieszkańcom i spełniać ich oczekiwania – podkreślała.

Odniosła się też do argumentu Romana Babskiego za powrotem sesji do Urzędu Miejskiego w Andrychowie. – To nie jest tak, że nam ma być wygodnie. Swoim mandatem obiecaliśmy, że jesteśmy gotowi do pracy bez względu na warunki, czas czy nasze niedogodności. Ponadto w Domu Kultury odbywają się zajęcia dla dzieci i młodzieży i nikt nie mówi, że tam jest zimno – zauważyła.

Przewodnicząca Rady Miejskiej Ewelina Szypuła odparła: - Bardzo się cieszę, że padł tutaj temat dostępności dla mieszkańców, szczególnie osób niepełnosprawnych. Tym bardziej, że wybrzmiał od pani radnej. Dlaczego? Pani radna jest przewodniczącą Komisji Spraw Społecznych. Proszę powiedzieć, gdzie odbywają się jej posiedzenia?

Dorota Okrzesik przyznała, iż są one prowadzone w magistracie. – Dlatego odbywają się tutaj, że zawsze tak było. A druga rzecz, na posiedzenia komisji przychodzi dużo mniej osób – argumentowała nieprzekonująco.

- Wniosek jest taki – wszystkie komisje odbywają się w Urzędzie Miejskim, na drugim piętrze i nikt nie mówi o braku dostępności ani nie zarzuca ich przewodniczącym, że działają przeciwko osobom niepełnosprawnym. Dlaczego? Dlatego że nikt ich nie podejrzewa o działanie na szkodę mieszkańców – powiedziała Ewelina Szypuła, zaznaczając przy tym, że posiedzenia komisji nie są transmitowane online, w przeciwieństwie do sesji.

Zauważyła, iż prowadzenie obrad Rady Miejskiej w magistracie usprawnia pracę radnych, ponieważ w każdej chwili mogą poprosić kierownika któregoś z wydziałów o udzielenie wyjaśnień w jakiejś sprawie. Jak jednak zapewniła, złożony wniosek zostanie wzięty pod uwagę.

Dorota Okrzesik wysunęła jeszcze jeden argument za przeniesieniem sesji do MDK. Stwierdziła, że obrady trwają zwykle bardzo długo i radni powinni mieć możliwość zjedzenia czegoś w ich trakcie. – Jak państwo wyobrażają sobie spożywanie posiłków tutaj? Będziemy między tymi krzesłami chodzić i jeść kanapki? – pytała.

Wiceprzewodniczący Roman Babski stwierdził, że działając przez wiele lat w Radzie Miejskiej w Andrychowie, miał okazję zapoznać z się z pracą licznych innych samorządów, również za granicą. – Zapewniam panią, że obrady organów odpowiadających naszej Radzie Miejskiej nigdzie nie odbywają się w domu kultury – podkreślił.

Jak mówił, gdy obrady andrychowskiego samorządu zbytnio przeciągały się w MDK, uczestnicy zaplanowanych tam wcześniej zajęć musieli zbyt długo czekać na ich rozpoczęcie. – Jeśli pani twierdzi, że nie chodzi o naszą wygodę, to argument z posiłkami był nietrafiony. Nie jest pani tutaj, żeby jeść obiad, tylko żeby pracować. Bardzo panią proszę, aby jako nowa radna przyjrzała się pani pracy Rady Miejskiej troszeczkę od kuchni, a nie próbowała wchodzić w buty Magdy Gessler i urządzać nam tutaj „Kuchenne rewolucje” – dodał.

Na samym końcu sesji Roman Babski odczytał wniosek, przygotowany przez Anetę Walczak i Wiesława Stworę z grupy Nadzieja Andrychów. Zaapelowali oni o to, by od grudnia wszystkie posiedzenia komisji Rady Miejskiej były transmitowane online, za pośrednictwem systemu eSesja.tv.

Jak argumentowali, zgodnie z przepisami działalność organu gminy musi być jawna, co obejmuje między innymi prawo obywateli do wstępu na sesje i posiedzenia komisji oraz dostęp do protokołów z obrad. „W gminie Andrychów dochodzi, niestety, do rażących naruszeń prawa. Mieszkańcy są wypraszani z posiedzeń komisji Rady Miejskiej, a protokoły nie zawierają całego jego przebiegu oraz są publikowane z bardzo dużym opóźnieniem” – napisali w swoim piśmie.

Zobacz również: To jest niesłychany skandal i kpina! - grzmieli radni"

Foto: WB