Minął ponad rok od nowej kadencji Sejmu i Senatu. Postanowiliśmy jak przez ten czas pracowali posłowie, poprzez sprawdzenie ile razy występowali w sejmie oraz czy składali interpelację.
Jeśli chodzi o liczbę składanych właśnie interpelacji to zdecydowanie na pierwszym miejscu plasuje się Marek Sowa (KO) z Oświęcimia zostawiając daleko w tyle koleżanki i kolegów posłów. W ciągu ostatniego roku złożył aż 409 interpelacji, zrealizował 26 wystąpień sejmowych, 17 zapytań i 3 pytania. Dla porównania podczas całej poprzedniej kadencji (4 lata) złożył 340 interpelacji. Widać, że poseł idzie na rekord.
Z kolei koleżanka z klubu Marka Sowy – Dorota Niedziela (KO) z Kęt, wypowiadała się w Sejmie 22 razy, złożyła 79 interpelacji i 2 zapytania. Jak widać jest to zdecydowanie mniejsza ilość w porównaniu do posła rekordzisty, ale i tak suma jest przyzwoita, czego nie można powiedzieć o posłach partii rządzącej z naszego regionu.
Poseł Marek Polak (PiS) z Andrychowa dorobił się 25 wystąpień podczas posiedzeń sejmowych, złożył 12 interpelacji, 3 zapytania i 9 pytań.
Poseł Filip Kaczyński (PiS) z Wadowic jeszcze ani razu nie wypowiadał się na posiedzeniu Sejmu, ale złożył 15 interpelacji. Podobnie posłanka Ewa Filipiak (PiS) z Wadowic ani razu nie wypowiadała się z sejmowej mównicy. Złożyła jedynie 2 interpelacje (warto zaznaczyć, że posłanka w ciągu poprzedniej czteroletniej kadencji złożyła w sumie tylko 3 interpelacje). Również Rafał Bochenek (PiS) z Krakowa słabo wypada, gdyż miał tylko 2 wystąpienia w Sejmie i złożył 14 interpelacji.
Poniżej jedno z wystąpień Marka Sowy:
Brak komentarzy